Info z dzisiejszych "Faktów" TVP Wrocław (nie wiem, na ile aktualne po półdniowych opadach śniegu w samym Wrocławiu ).
Właściciele nieczynnych wyciągów narciarskich w Górach Sowich liczą straty, bo brakuje śniegu, a większość tamtejszych stoków nie ma sztucznego naśnieżania. Dopiero we wtorek pojawiła się nadzieja, że zima jednak przyjdzie i w czasie ferii organizatorzy wypoczynku odrobią straty.
W popularnej wśród narciarzy Rzeczce w Górach Sowich stoją wszystkie wyżej położone wyciągi. W tym sezonie jeszcze nie działały. Dopiero we wtorek pojawiła się nadzieja – od poniedziałku pada tam śnieg. W domach wypoczynkowych też pustki. W jednym z nich zamiast narciarzy spotkaliśmy szkolących się ratowników z psami.
Około dziesiątej termometr pokazywał trzy stopnie mrozu. Uruchomiono ratrak, by ubijał świeży śnieg - wtedy dłużej poleży. Właściciele wyciągów cieszą się z tego, że po pięciu latach starań otrzymali od wojewody zezwolenie na budowę zbiornika wodnego, który umożliwi sztuczne naśnieżanie stoków. Jeżeli luty będzie łaskawy i da nam zarobić, to budowa zbiornika ruszy wiosną, tak by był gotowy na przyszły sezon - mówią.
Tymczasem jest już niemal pewne, że tej zimy nie zostanie uruchomiony dwukilometrowy wyciąg na wierzchołek Wielkiej Sowy. Na ogłaszane przez nadleśnictwo przetargi nie zgłosił się nikt. Opłata dzierżawna to 2 tys. zł miesięcznie. Ponadto nadleśnictwo zgadza się na poszerzenie nartostrady. W ostateczności , jeżeli nie będzie oferenta przez dłuższy czas, to będziemy musieli zalesić ten teren - mówią leśnicy.
http://www.tvp.pl/wroclaw/aktualnosci/r ... gu/9680874
Góry Sowie bez śniegu
- grzesievip3
- wędrowiec
- Posty: 265
- Rejestracja: 23-06-2009 15:00
- Lokalizacja: JUGÓW
-
- wędrowiec
- Posty: 447
- Rejestracja: 29-03-2012 19:01
Re: Góry Sowie bez śniegu
Leuthen pisze:]W ostateczności , jeżeli nie będzie oferenta przez dłuższy czas, to będziemy musieli zalesić ten teren[/i] - mówią leśnicy.
Oby .
-
- wędrowiec
- Posty: 447
- Rejestracja: 29-03-2012 19:01
Co tu się dziwić, niestety podkładanie kłód można spotkać wszędzie. Trasa super, zawsze to przyjemniej zjeżdża się taką, która trochę czasu zajmuje i można przy okazji popodziwiać widoczki, niż taką co po 20 sekundach znów trzeba się podpinać pod orczyk. Choć przyznam, że też nie miałem pojęcia czemu wyciąg był nieczynny