Chatka Górzystów i podział turystów

Gdzie jeść? Co pić? Co i gdzie można polecić? Gdzie lepiej nie ryzykować? A może wiesz, jak coś zrobić do jedzenia? Czyli wszystko o jedzeniu - restauracje, bufety, knajpy, portawy i przepisy.
Dolnoślązak
bardzo stary wyga
Posty: 2208
Rejestracja: 13-06-2008 12:39
Lokalizacja: Wrocław

Chatka Górzystów i podział turystów

Postautor: Dolnoślązak » 08-06-2014 08:56

Jeśli wybieracie się do Chatki a może chaty Górzystów na słynne naleśniki tylko w celach konsumpcyjnych, to... zapomnijcie. Otóż wprowadzono podziął na turystów noclegowych, z pełnym menu w tym naleśnikami, oraz pozostałą swołocz z menu tylko "bufetowym" gdzie naleśników jak i innych dań na próżno szukać. Jako, że tej pozostałej swołoczy było z 99% naleśników z odwiedzających nie dostał nikt. Sporo osób doświadczając ów faktu zwyczajnie bojkotowało ów przybytek i wychodziło. Tyle w temacie...

Czyżby ofiary własnego sukcesu?

creamcheese
łazik
Posty: 90
Rejestracja: 20-11-2013 10:46
Lokalizacja: lublin

Postautor: creamcheese » 08-06-2014 10:10

Może nie chce im się stać przy garach??
Większość odwiedzających schroniska, to goście przejściowi. Plecakowicze nocujący, często dla oszczędności z własnym śpiworem i własną wałówka, nie przyniosą takiego dochodu jak przychodzący właśnie na naleśniki.
Czas (i pieniądze) może zweryfikować menu.
Jak pamiętam to Górzyści mieli już takie dyskryminujace akcje...np. zmotoryzowanych nie obsługujemy. To akurat popieram :wink:

Dolnoślązak
bardzo stary wyga
Posty: 2208
Rejestracja: 13-06-2008 12:39
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Dolnoślązak » 08-06-2014 12:01

I jest to nadal. Jednak to raczej można traktować z przymrużeniem oka, bo legalnie chyba nie da się tam dojechać samochodem. Jednak brak gastronomii poza ciasteczkami/wafelkami/napojami dla odwiedzających to już żart nie jest...

creamcheese
łazik
Posty: 90
Rejestracja: 20-11-2013 10:46
Lokalizacja: lublin

Postautor: creamcheese » 08-06-2014 12:17

Zobaczymy czy długo wytrzymają...a wybierałem się w tym roku w Izery z myśla o naleśniku, a tu d.upa :(

Dolnoślązak
bardzo stary wyga
Posty: 2208
Rejestracja: 13-06-2008 12:39
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Dolnoślązak » 08-06-2014 16:22

Decyzja conajmniej niezrozumiała, zważywszy że to głównie dzięki naleśnikom stali się popularni. Tym bardziej, że tanie to też nie jest - mały 10zł/duży 20zł ale i za taką cenę byliby ludzie chętni... gdyby tylko im to umożliwiono. Jak dla mnie podcinają pień na którym siedzą + brak szacunku do klienta.

Dla smaczku - ciekawie wyglądało, gdy uprzywilejowana grupa nocujących zajadała się ów specjałem a inni patrzyli...

Awatar użytkownika
Pudelek
bardzo stary wyga
Posty: 4195
Rejestracja: 12-11-2007 17:06
Lokalizacja: Oberschlesien, Kreis Nikolei / Oppeln

Postautor: Pudelek » 08-06-2014 16:46

w Chatce Górzystów to już dawno niektórym lekko poodbijało, ale to już w ogóle dziwna sprawa - generalnie to byłem tam ostatni raz w 2010 roku i jakoś specjalnie mnie nie ciągnie znowu.

Jeśli chcieli jakoś docenić nocujących to mogli wprowadzić dla nich zniżki, jak swojego czasu było kiedyś na Wierchomli
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś."

https://picasaweb.google.com/110344506389073663651

http://hanyswpodrozach.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Zły Marcin
obieżyświat
Posty: 864
Rejestracja: 19-07-2013 07:10
Lokalizacja: W-w

Postautor: Zły Marcin » 08-06-2014 17:04

Ciekawe co dalej? ogrodzą teren i wstęp tylko dla nocujących? kto nie nocuje - niech sie goni i odpoczywa w ruinach Groß-Iser.
Dla mnie to kompletnie niezrozumiałe zachowanie...

Może wystarczyło by dać za te naleśniki cenę 50 zeta (analogicznie jakieś zaporowe ceny na inne produkty) i mieć spokój, tudzież zarobek :wink:

buba1
bardzo stary wyga
Posty: 4799
Rejestracja: 18-11-2008 10:01

Postautor: buba1 » 09-06-2014 05:40

Sami sobie tylek zbija... Ale jak komus pazernosc na kase juz calkiem przyslania zdrowy oglad swiata? prosze bardzo..

Ja ow przybytek ostatni raz odwiedzilam w 2010 z mocnym postanowieniem - "nigdy wiecej". Niesympatycznosc obslugi, polaczony z pomyslami typu wystawka biblioteczki w jadalni z karta "zakaz dotykania ksiazek", czy robieniem problemow ze nie mamy rezerwacji a przyszlismy (a miejsc wolnych bylo pelno) ostatecznie mnie zniechecilo do tego miejsca.

A wogole te cudne nalesniki to i tak nijak sie maja do pysznych omletow ktore jadlam tam w 2006 roku. Jak widac komercha wkracza a jakos uslug spada :cry:
"ujrzalam kiedys o swicie dwie drogi, wybralam ta mniej uczeszczana - cala reszta jest wynikiem tego, ze ja wybralam.. "

na wiecznych wagarach od zycia...

Awatar użytkownika
Pudelek
bardzo stary wyga
Posty: 4195
Rejestracja: 12-11-2007 17:06
Lokalizacja: Oberschlesien, Kreis Nikolei / Oppeln

Postautor: Pudelek » 09-06-2014 11:05

buba1 pisze:Sami sobie tylek zbija... Ale jak komus pazernosc na kase juz calkiem przyslania zdrowy oglad swiata? prosze bardzo..


właśnie trudno to nazwać pazernością, bo świadome pozbawianie się większości zysków to przeciwieństwo pazerności. Tutaj po prostu chyba komuś się coś w główce zawiesiło, bo inaczej nie można tego działania skomentować...
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś."

https://picasaweb.google.com/110344506389073663651

http://hanyswpodrozach.blogspot.com/

Dolnoślązak
bardzo stary wyga
Posty: 2208
Rejestracja: 13-06-2008 12:39
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Dolnoślązak » 09-06-2014 12:19

Gdybać można wiele, może gospodarze mają jakieś bardziej intratne zajęcie i chatka zeszła na dalszy plan? Tyle, że niejeden restaurator chciałby takie warunki jakie mieli - praktycznie brak konkurencji wokół, szeroka reklama w prasie (opisy naleśników wg receptury z Gross Iser), mekka rowerzystów, na szlaku parę osób pytało nas o chatkę (pod kątem naleśników oczywiście) a teraz paszoł won...

Awatar użytkownika
Zły Marcin
obieżyświat
Posty: 864
Rejestracja: 19-07-2013 07:10
Lokalizacja: W-w

Postautor: Zły Marcin » 09-06-2014 12:31

Chcą wrócić do korzeni?...ale to sie przecież nie uda, nie ma szans, prościej by było chyba w ogóle zrezygnować z wyszynku dla wszystkich, na pewno wzbudzało by to mniejsze kontrowersje.

teodozjusz
wędrowiec
Posty: 447
Rejestracja: 29-03-2012 19:01

Postautor: teodozjusz » 09-06-2014 17:05

Jesli nie chcą takiej jazdy jaka była do tej pory, a nie chcą całkowicie rezygnować oraz nie chodzi o kasę no to rozwiązanie jakie przyjeli byłoby jedynym lub jednym z niewielu tak na mój nieskomplikowany rozum :wink: Z drugiej strony byłoby chyba mniej kontrowersji i wygłądałoby to lepiej gdyby najpierw ogłosić to w ten czy inny sposób i wyjasnic sytuację. Chyba, że takie wyjasnienie po prostu do mnie i nie tylko, z tego co czytam, po prostu nie dotarło.

buba1
bardzo stary wyga
Posty: 4799
Rejestracja: 18-11-2008 10:01

Postautor: buba1 » 09-06-2014 17:48

Zły Marcin pisze:Chcą wrócić do korzeni?...ale to sie przecież nie uda, nie ma szans, prościej by było chyba w ogóle zrezygnować z wyszynku dla wszystkich, na pewno wzbudzało by to mniejsze kontrowersje.


To by bylo zrozumiale. Nie chca tlumow, nie zalezy im na kasie, zero zarcia, kuchnia zamknieta. Moze nawet by mi sie to spodobalo.
Ale podzialy, wabienie zapachami niedostepnych nalesnikow? To chyba moze wzbudzac jedynie agresje...
"ujrzalam kiedys o swicie dwie drogi, wybralam ta mniej uczeszczana - cala reszta jest wynikiem tego, ze ja wybralam.. "



na wiecznych wagarach od zycia...

Awatar użytkownika
Michał
Moderator
Posty: 2050
Rejestracja: 15-12-2007 02:18
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle

Postautor: Michał » 10-06-2014 01:24

Jeśli to prawda, co piszecie, to faktycznie, zarządzający chatką opatrznie rozumieją pojęcie marketingu. Najwyraźniej dobrze się im powodzi, skoro mogą sobie pozwolić na takie fanaberie. Bo nie da się inaczej nazwać rezygnacji z okazji do sprzedania dobrego produktu cieszącego się popytem.

Awatar użytkownika
Ariel Ciechański
obieżyświat
Posty: 846
Rejestracja: 17-11-2008 10:54
Lokalizacja: Skierniewice

Postautor: Ariel Ciechański » 10-06-2014 09:58

Michał pisze:Jeśli to prawda, co piszecie, to faktycznie, zarządzający chatką opatrznie rozumieją pojęcie marketingu. Najwyraźniej dobrze się im powodzi, skoro mogą sobie pozwolić na takie fanaberie. Bo nie da się inaczej nazwać rezygnacji z okazji do sprzedania dobrego produktu cieszącego się popytem.


Imho jak ktoś napisał wyżej są ofiarami własnego sukcesu. I chyba po latach muszę przyznać rację Bubie, która wieszczyła scenariusz tego, że wraz z polepszaniem się standardu chatka wyeewoluje ku pensjonatowi :-(


Wróć do „Jedzenie!”