uzależnienie od Internetu
Michał pisze:na pewno kilka osób jest uzależnionych od forum sudeckiego, i co najmniej 3 razy dziennie się logują i robią wpisy, ale to chyba pozytywne uzależnienie
Jak jestem w domu czy w pracy to mnie ciagnie aby sprawdzic co tam na forach... Ale jak gdzies wyjade, chocby na miesiac, to wogole zapominam o istnieniu czegos takiego jak internet i mi z tym bardzo dobrze!
"ujrzalam kiedys o swicie dwie drogi, wybralam ta mniej uczeszczana - cala reszta jest wynikiem tego, ze ja wybralam.. "
na wiecznych wagarach od zycia...
na wiecznych wagarach od zycia...
-
- podróżnik
- Posty: 107
- Rejestracja: 04-05-2011 07:19
-
- bardzo stary wyga
- Posty: 2208
- Rejestracja: 13-06-2008 12:39
- Lokalizacja: Wrocław
Dolnoślązak pisze:Potwierdzam, świat bez netu był jakiś... piękniejszy Ale z drugiej strony wtedy się głównie TV oglądało a teraz nawet go nie mam
Kiedyś, gdy byłem nauczycielem, spytany przez uczennice powiedziałem, że nie mam konta na "fejsie". Były bardzo zdziwione
Dodałem jeszcze, że jak dla mnie internet mógłby nie istnieć, i że przed uzyskaniem dostępu do niego byłem dużo szczęśliwszym człowiekiem niż obecnie. Były zszokowane
W czasach, gdy nie miałem jeszcze internetu (przed 2001 r.), bardzo dużo grałem na komputerze, ale głównie w stare (wtedy) gry, takie jak "Silent Hunter" (symulator amerykańskie okrętu podwodnego na Pacyfiku podczas II wojny światowej) czy "Panzer General" (strategia drugowojenna - i to robiona pod DOS-a ). Z lżejszych kalibrów: "Colin McRea Really 2" oraz "GTA"
PS A Kamil Stoch właśnie wyskakał złoto w Soczi
wirek pisze:Leuthen pisze:wirek pisze:Leuthen pisze:PS A Kamil Stoch właśnie wyskakał złoto w Soczi
już wcześniej dostałem tą informację na fejsie
A mnie dobiegły entuzjastyczne okrzyki sprzed telewizora
A co robiłeś, że nie oglądałeś?
Pisałem posta na "Sudetach" (przynajmniej podczas 2.skoku Stocha), a tak generalnie w czasie całego konkursu siedziałem na necie (i nie jestem uzależniony od internetu ).