Praca w schronisku górskim

Wszystko co niezwiązane z górami i turystyką
Awatar użytkownika
Ariel Ciechański
obieżyświat
Posty: 846
Rejestracja: 17-11-2008 10:54
Lokalizacja: Skierniewice

Postautor: Ariel Ciechański » 10-06-2015 18:25

Dolnoślązak pisze:Zdaje się, że i ja popełniłem ten sam czeski błąd :wink: :oops:


Co nie zmienia faktu, że moja teoria bierze w łeb bo koncerniaki też leż leją po 50 kaczek ;-).

Dolnoślązak
bardzo stary wyga
Posty: 2208
Rejestracja: 13-06-2008 12:39
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Dolnoślązak » 10-06-2015 20:06

W innych boudach spotykałem ceny na poziomie 25-35k więc Labska wyróżnia się pod tym względem na niekorzyść. No ale to luksusowy hotel bardziej jak górskie schronisko. Taka Martinovka z Krkonosem to zupełnie inny klimat.

A sam Parohac? Skoro go pomyliłem z Rohozcem coś w tym musi być, wg mnie nie wyróżnia się niczym specjalnym, a nawet stwierdziłbym że Skalaki o wiele lepsze są :wink: No, chyba że mi jakieś zlewki dali i stąd ten płytki smak :lol:

Awatar użytkownika
Ariel Ciechański
obieżyświat
Posty: 846
Rejestracja: 17-11-2008 10:54
Lokalizacja: Skierniewice

Postautor: Ariel Ciechański » 11-06-2015 09:25

Dolnoślązak pisze:Taka Martinovka z Krkonosem to zupełnie inny klimat.


Martinovka to też wyższa półka w sumie. Kimałem dwa lata temu w Medvedi Boude. Reeewela.

Awatar użytkownika
Zły Marcin
obieżyświat
Posty: 864
Rejestracja: 19-07-2013 07:10
Lokalizacja: W-w

Postautor: Zły Marcin » 11-06-2015 10:01

Medvedi faktycznie świetna, spałem na glebie, ale była to gleba wypas - na samej górze, na poddaszu ze świetnym widoczkiem z okna.
(W Labskiej Boudzie też zaliczyłem glebę zresztą, ale tu z kolei był to zwykły pokoik, tyle że opróżniony z mebli w cenie oczywiście hotelowej :( )

Martinovka to wypas, piekny piec kaflowy (w swastyczki) w sali, kelnerzy którzy nie dadzą odpocząć twej wątrobie, klasa!

Awatar użytkownika
Ariel Ciechański
obieżyświat
Posty: 846
Rejestracja: 17-11-2008 10:54
Lokalizacja: Skierniewice

Postautor: Ariel Ciechański » 11-06-2015 10:17

Zły Marcin pisze:Medvedi faktycznie świetna, spałem na glebie, ale była to gleba wypas - na samej górze, na poddaszu ze świetnym widoczkiem z okna.


My spaliśmy na nowiutkich łóżkach, w nowiutkiej pościeli z pożywną i bardzo smaczną półpensją. I wszystko za jedyne 380 kaczek. Do tego życzliwa obsługa. Full wypas.


Wróć do „Hyde Park”