Co byście zrobili gdyby taki stwór stanął na drodze?

W temacie wędrowania po innych górach, a także nie-górach
Awatar użytkownika
Lech
bardzo stary wyga
Posty: 3612
Rejestracja: 08-01-2005 18:39
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)

Co byście zrobili gdyby taki stwór stanął na drodze?

Postautor: Lech » 23-02-2015 19:53

Obrazek
Obrazek

Fadel
obieżyświat
Posty: 981
Rejestracja: 27-05-2009 20:17

Postautor: Fadel » 23-02-2015 19:57

Zdjęcie.

cezaryol
bardzo stary wyga
Posty: 2343
Rejestracja: 23-03-2007 19:32
Lokalizacja: Opole

Re: Co byście zrobili gdyby taki stwór stanął na drodze?

Postautor: cezaryol » 23-02-2015 20:21

Lech pisze:Co byście zrobili gdyby taki stwór stanął na drodze?

Sprawdziłbym co to, bo nie rozpoznaję.

buba1
bardzo stary wyga
Posty: 4799
Rejestracja: 18-11-2008 10:01

Postautor: buba1 » 23-02-2015 21:21

Dzien jak codzien. U nas w lesie w Bytomiu to od kiedy siegne pamiecia zawsze bylo na porzadku dziennym. Ba! nawet czesto do lasu nie trzeba by isc- wystarczylo wyjsc przed blok albo do smietnika podejsc. Nawet w podstawowce mielismy pogadanki z wychowawczynia ze dzikow nie wolno glaskac, dokarmiac itp
"ujrzalam kiedys o swicie dwie drogi, wybralam ta mniej uczeszczana - cala reszta jest wynikiem tego, ze ja wybralam.. "

na wiecznych wagarach od zycia...

Awatar użytkownika
wirek
stary wyga
Posty: 1927
Rejestracja: 12-09-2004 21:43
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: wirek » 23-02-2015 21:54

Nie raz stawał. Uciekała przede mną nawet locha z młodymi. Zrobiłbym hałas, żeby wiedział, że go nie próbuję zaskoczyć. Nigdy nie staram się skradać po lesie

Dolnoślązak
bardzo stary wyga
Posty: 2208
Rejestracja: 13-06-2008 12:39
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Dolnoślązak » 24-02-2015 09:12

Dzwoniłbym do Lecha. On na pewno wie co zrobić skoro wyszedł cało i pisze nawet na forum :)

Awatar użytkownika
Artur74
podróżnik
Posty: 152
Rejestracja: 18-02-2014 15:43
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Artur74 » 24-02-2015 15:54

Do dziś pamiętam spotkanie z całą dziką rodzinką :shock: Wysiedliśmy z auta w Piaskach na Mierzei Wiślanej, odeszliśmy kilka metrów od parkingu i nagle stanęliśmy oko w oko z dziczyzną. Nikt nie wiedział, stać czy wiać i zanim podjęliśmy decyzję już sobie poszły. Jak się później okazało w Piaskach dziki wsród ludzi to normalne zjawisko :twisted:
Polub swoją pracę, nawet gdyby była mało znacząca i odpoczywaj przy niej.
Chcesz dożyć emerytury lub renty, z pracy przychodź wypoczęty!

Awatar użytkownika
Lech
bardzo stary wyga
Posty: 3612
Rejestracja: 08-01-2005 18:39
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)

Postautor: Lech » 26-02-2015 14:34

Wedruję sobie dzisiaj po okolicach Nowej Wsi Górnej (Poznański Przełom Warty)...

Obrazek

I patrzę, a na zboczu wzgórza tyle tego... I nawet nie uciekają, jakby mnie miały gdzieś.

Obrazek

Dopiero jak krzyknąłem leniwie zaczęły się oddalać.

Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Pudelek
bardzo stary wyga
Posty: 4195
Rejestracja: 12-11-2007 17:06
Lokalizacja: Oberschlesien, Kreis Nikolei / Oppeln

Postautor: Pudelek » 26-02-2015 14:52

czy straszenie zwierząt nie jest czasem karalne? 8)
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś."

https://picasaweb.google.com/110344506389073663651

http://hanyswpodrozach.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Lech
bardzo stary wyga
Posty: 3612
Rejestracja: 08-01-2005 18:39
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)

Postautor: Lech » 26-02-2015 15:21

Czy przepłoszenie zwierząt buszujących po polach uprawnych by miało być karalne? Mało to mają karmy w lesie, w dodatku podczas tak łagodnej zimy? Dobrze się czujesz, że zadałeś tak kuriozalne pytanie?
Obrazek

Awatar użytkownika
Pudelek
bardzo stary wyga
Posty: 4195
Rejestracja: 12-11-2007 17:06
Lokalizacja: Oberschlesien, Kreis Nikolei / Oppeln

Postautor: Pudelek » 26-02-2015 17:31

sarny na polach to raczej dość powszechny widok i nigdy nie przyszło mi do głowy, aby z tego powodu na nie krzyczeć. Choć może to był krzyk złości, że nie zwróciły należytej uwagi na niedoszłego przewodnika? :lol:
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś."

https://picasaweb.google.com/110344506389073663651

http://hanyswpodrozach.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Raubritter
bardzo stary wyga
Posty: 2083
Rejestracja: 26-01-2008 22:49
Lokalizacja: Poznań

Postautor: Raubritter » 26-02-2015 17:53

Nawiązując do pierwszego pytania Lecha - dzik jak dzik, gorzej jakby stanął mi na drodze niedźwiedź. Nie wiem dlaczego ale zawsze wędrując po Beskidach czuję przed nimi lęk i widzę je niemal za każdym drzewem, choć nigdy takowego zwierza na żywo nie widziałem :? Jedni się boją pająków, ja się boję niedźwiedzi :?
Opatrz jeno – rzekł Szarlej, zatrzymując się. – Kościół, karczma, bordel, a w środku między nimi kupa gówna. Oto parabola ludzkiego żywota.

Awatar użytkownika
Zły Marcin
obieżyświat
Posty: 864
Rejestracja: 19-07-2013 07:10
Lokalizacja: W-w

Postautor: Zły Marcin » 26-02-2015 18:06

Pudelek pisze: krzyk złości, że nie zwróciły należytej uwagi na niedoszłego przewodnika? :lol:

takie dajmy na to sarny powinny być bardziej ograniczone terytorialnie!
postulat taki mam

Awatar użytkownika
Lech
bardzo stary wyga
Posty: 3612
Rejestracja: 08-01-2005 18:39
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)

Postautor: Lech » 26-02-2015 18:07

Pudelek pisze:sarny na polach to raczej dość powszechny widok i nigdy nie przyszło mi do głowy, aby z tego powodu na nie krzyczeć.

Widzę, że sam sposzechniałeś. Ale co tu się dziwić, skoro wielu ludzi jest nieczułych np. na zjawiska przemocy, które też spowszechniały. Spowszechniały np. panoszące się dziki w miastach, choć mogą być niebezpieczne dla ludzi. Nie znaczy to jednak, że wszyscy mamy być temu obojętni. Dla jasności dodam, że tuż obok tego pola jest poznańskie osiedle Lubczykowa Góra, > http://pl.wikipedia.org/wiki/Osiedle_Lubczykowa_G%C3%B3ra, a miejsce dla dzików, jeleni czy saren jest w lesie. I nie ma to nic wspólnego z doszłym czy niedoszłym albo ze zderegulowanym obecnie zawodem przewodnika, z którym tu wyskoczyłeś jak przysłowiowy Filip z konopii.
Obrazek

Awatar użytkownika
Pudelek
bardzo stary wyga
Posty: 4195
Rejestracja: 12-11-2007 17:06
Lokalizacja: Oberschlesien, Kreis Nikolei / Oppeln

Postautor: Pudelek » 26-02-2015 18:31

Lech pisze:
Pudelek pisze:sarny na polach to raczej dość powszechny widok i nigdy nie przyszło mi do głowy, aby z tego powodu na nie krzyczeć.

Ale co tu się dziwić, skoro wielu ludzi jest nieczułych np. na zjawiska przemocy, które też spowszechniały.


argument rzeczywiście powalający :D chyba, że chodzi ci o zjawiska przemocy wobec przewodników, którzy przekroczyli ograniczenia terytorialne? 8)

Teraz powinni wystawić tablice ostrzegawcze dla saren: UWAGA, NA TYM POLU LECH MOŻE POGONIĆ WAS KRZYKIEM! :lol:
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś."

https://picasaweb.google.com/110344506389073663651

http://hanyswpodrozach.blogspot.com/


Wróć do „Turystyka”