Skandaliczne praktyki w Kamieńcu Ząbkowickim
: 22-08-2017 11:37
Podczas zwiedzania pałacu w Kamieńcu Ząbkowickim, wybudowanego wg projektu Karla Friedricha Schinkla, znanego z wielu wspaniałych realizacji w Wielkopolsce, osoba oprowadzająca notorycznie unikała informacji o Włodzimierzu Sobiechu, któremu de facto można zawdzięczać, że obiekt ten został uratowany przed całkowitą dewastacją. Pani przewodnik przekazywała informacje w taki sposób, jakby to właśnie dzięki władzom Kamieńca Ząbkowickiego pałac zawdzięczał, że nie popadł w całkowitą ruinę. Jeśli była mowa o pracach zabezpieczających, to jedynie w formie "poprzedni dzierżawca" zrobił to czy tamto - nie wymieniając jego nazwiska. A przecież już za czasów Włodzimierza Sobiecha działała restauracja i były do wynajęcia pokoje hotelowe, pałac można było zwiedzać z przewodnikiem, było czynne wejście na punkt widokowy na wieży zamkowej. Teraz wejścia na nią nie ma, a widok z tarasu jest ograniczony.
W pałacu, poza przysłowiowym "przypudrowaniem" niektórych pomieszczeń i ustawieniem tam licznych tablic poglądowych, od czasu przejęcia obiektu przez gminę zrobiono niewiele. Mogę o tym zaświadczyć, bo bywałem tam wiele razy niemal od początku przejęcia obiektu przez Włodzimierza Sobiecha. Jako pamiątkę pobytu już w 1988 r. podarował nam książkę z dedykacją.
Doprawdy zdumiewające, że pomija się nazwisko człowieka, który na prace zabezpieczające i odrestaurowywanie pałacu przeznaczył ogromną sumę 15 mln. zł. W dodatku za zwiedzanie obecnie kasuje się 25 zł. od osoby i turyście na pamiątkę zostawia tylko sam paragon fiskalny.
W pałacu, poza przysłowiowym "przypudrowaniem" niektórych pomieszczeń i ustawieniem tam licznych tablic poglądowych, od czasu przejęcia obiektu przez gminę zrobiono niewiele. Mogę o tym zaświadczyć, bo bywałem tam wiele razy niemal od początku przejęcia obiektu przez Włodzimierza Sobiecha. Jako pamiątkę pobytu już w 1988 r. podarował nam książkę z dedykacją.
Doprawdy zdumiewające, że pomija się nazwisko człowieka, który na prace zabezpieczające i odrestaurowywanie pałacu przeznaczył ogromną sumę 15 mln. zł. W dodatku za zwiedzanie obecnie kasuje się 25 zł. od osoby i turyście na pamiątkę zostawia tylko sam paragon fiskalny.