To z tym doświadczeniem to jest bzdura i to wierutna. Doświadczenie nie uratowało w zeszłym roku Wojtka Kozuba. Doświadczenie nie uratowało w tym roku Rogera Payne'a, szefa BMC.
Poza tym- jak słusznie zauważył kiedyś mój znajomy- jak idziesz sam to po co Ci sprzęt ABC, sam się wykopiesz?
Rekordowe przejście Głównego Szlaku Sudeckiego
Vorunah pisze:Osobiscie przymierzam sie do tego zeby przejsc za rok GSS (do Paczkowa) w 7 dni.Nie to samo co ambitna próba bohaterów tego tematu ale zawsze cos
to ja może wrócę do tematu...
w zeszłym roku przeszedłem GSS w 12 dni, na pełnym luzie, mając czas na wszystko: masę zdjęć, jedzenie, postoje, podziwianie widoków, wystarczająco dużo snu etc etc. rekordowe to przejście nie było i w gruncie rzeczy nie miało takie być
daj znać wcześniej, to może wybiorę się z Tobą
-
- wędrowiec
- Posty: 447
- Rejestracja: 29-03-2012 19:01
Human pisze:Mareki, daj spokój. Kim my jesteśmy... Przecież Vorunah był na Elbrusie i Ance... To daje mu +100 do nieśmiertelności.
Swoją drogą, ponieważ ja lubię rzeczowe dyskusje, to napisałe maila do KG GOPR z pytaniem, co myślą o tak wybitnym pomyśle jak chodzenie tamtędy zimą.
Nieprawda! + 100 do nieśmiertelności daje tylko śliwowica Tak poważnie to dajcie już pokój panowie, czytać hadko
maciejowy pisze:Vorunah pisze:Osobiscie przymierzam sie do tego zeby przejsc za rok GSS (do Paczkowa) w 7 dni.Nie to samo co ambitna próba bohaterów tego tematu ale zawsze cos
to ja może wrócę do tematu...
w zeszłym roku przeszedłem GSS w 12 dni, na pełnym luzie, mając czas na wszystko: masę zdjęć, jedzenie, postoje, podziwianie widoków, wystarczająco dużo snu etc etc. rekordowe to przejście nie było i w gruncie rzeczy nie miało takie być
daj znać wcześniej, to może wybiorę się z Tobą
o,dziekuje za zaproszenie, rozwazam jednak wycieczke w pojedynke.wiesz,mierzenie sie na sam na sam z wlasnymi slabosciami etc spróbuje przejsc w 6 dni,zaden tam rekord ale jak sie uda to bede bardzo kontent.za rok relacja
swoja droga bardzo podobaja mi sie opisy Twoich przejsc.fajnie sie to czyta,zarówno ludziom Gór jak i (jak podejrzewam) osobom mniej siedzacym w temacie ,które jednak moze kiedys zlapia bakcyla wlasnie dzieki takim maniakom.
Pozdrowienia
Where cold winds blow
Vorunah pisze:o,dziekuje za zaproszenie, rozwazam jednak wycieczke w pojedynke.wiesz,mierzenie sie na sam na sam z wlasnymi slabosciami etc spróbuje przejsc w 6 dni,zaden tam rekord ale jak sie uda to bede bardzo kontent.za rok relacja
swoja droga bardzo podobaja mi sie opisy Twoich przejsc.fajnie sie to czyta,zarówno ludziom Gór jak i (jak podejrzewam) osobom mniej siedzacym w temacie ,które jednak moze kiedys zlapia bakcyla wlasnie dzieki takim maniakom.
Pozdrowienia
jakbyś zmienił zdanie, to daj znać
możesz mi uwierzyć, każdego dnia będziesz mierzył się z samym sobą, ze swoimi słabościami, każdy dzień to "coś" innego, myślę że będzie potrzebne Ci dużo determinacji w pokonanie tego dystansu w takim czasie, trochę przygotowania kondycyjnego. I chyba najważniejsze jeśli zamierzasz iść sam, odporność na samotność:) ja nie spotkałem zbyt wielu osób po drodze z którymi mógłbym porozmawiać.
planujesz nocować pod dachem czy idziesz z namiotem ?
i dzięki za słowa uznania odnośnie relacji z tras
maciejowy pisze:Vorunah pisze:o,dziekuje za zaproszenie, rozwazam jednak wycieczke w pojedynke.wiesz,mierzenie sie na sam na sam z wlasnymi slabosciami etc spróbuje przejsc w 6 dni,zaden tam rekord ale jak sie uda to bede bardzo kontent.za rok relacja
swoja droga bardzo podobaja mi sie opisy Twoich przejsc.fajnie sie to czyta,zarówno ludziom Gór jak i (jak podejrzewam) osobom mniej siedzacym w temacie ,które jednak moze kiedys zlapia bakcyla wlasnie dzieki takim maniakom.
Pozdrowienia
jakbyś zmienił zdanie, to daj znać
możesz mi uwierzyć, każdego dnia będziesz mierzył się z samym sobą, ze swoimi słabościami, każdy dzień to "coś" innego, myślę że będzie potrzebne Ci dużo determinacji w pokonanie tego dystansu w takim czasie, trochę przygotowania kondycyjnego. I chyba najważniejsze jeśli zamierzasz iść sam, odporność na samotność:) ja nie spotkałem zbyt wielu osób po drodze z którymi mógłbym porozmawiać.
planujesz nocować pod dachem czy idziesz z namiotem ?
i dzięki za słowa uznania odnośnie relacji z tras
no cóz,zamierzam podejsc do tego powaznie zeby nie bylo plamy hehe;)Ogólnie swoja kondycje oceniam jako dobra,cale zycie wlócze sie po róznych pasmach górskich,biegam(nieregularnie)podnosze ciezary(regularnie) ale bede musial zaczac prowadzic dziennik treningowy i bardziej dopracowac diete.Plan jest taki zeby isc caly dzien,od switu do zmiechrzu(podobnie jak Kornel) z namiotem,moze dwa razy pod dachem aby poprawic morale.
W najblizszych tygodniach przygotuje sobie wstepna rozpiske ile orientacyjnie bede mógl przejsc jednego dnia i postaram sie tego trzymac(wiadomo ze zycie weryfikuje takie plany,ale zawsze mozna cos tam sobie naszkicowac). Moj cel to 6 dni.Jak sie uda to bede super szczesliwy;)
Wstepnie szykuje sie na czerwiec przyszlego roku.Zobaczymy.
a jak wygladaja obecnie Twoje górskie plany?
p.s: nie zastanawialiscie sie kiedys czy warto byloby wytyczyc cos na zasadzie Malego Szlaku Sudeckiego,poprowadzic go tam gdzie nie ma zadnych tras albo jest ich malo?ciekawe czy ktos kiedys cos kombinowal przy takim pomysle..
Where cold winds blow
Vorunah pisze:a jak wygladaja obecnie Twoje górskie plany?
z racji wykonywanej pracy nic ambitnego w moich planach nie ma na ten rok, jeśli tylko jest możliwość jadę się szwendać po górach.
Natomiast w przyszłym roku przymierzam się do przejścia Głównego Szlaku Beskidzkiego, co nie udało mi się w tym roku z racji braku urlopu. najprawdopodobniej ruszę gdzieś w okolicach końca kwietnia, początek maja, ewentualnie we wrześniu
Re: Rekordowe przejście Głównego Szlaku Sudeckiego
I co tam słychac na GSS? ktoś przeszedł szybciej niż Kornel ?(mniej niż 7 dni)
Where cold winds blow
Re: Rekordowe przejście Głównego Szlaku Sudeckiego
Na taką relację natrafiłem,jednym słowem MASAKRA
http://www.planetagor.pl/blogs.php?acti ... tegory=212
Stara wersja GSS zrobiona w 87godzin 23 minuty
http://www.planetagor.pl/blogs.php?acti ... tegory=212
Stara wersja GSS zrobiona w 87godzin 23 minuty
Where cold winds blow
Wróć do „Turystyka - pieszo i ogólnie”