Dziękuje bardzo za wszystkie odpowiedzi . Plany nie do końca wyszły i ostatecznie skończyło się na noclegu na "nieczynnym" polu namiotowym (autokamp Mezni Louka), ale na pewno te informacje się nie zmarnują Ten region został ledwo przez mnie liźnięty i na pewno tam wrócę.
Hazmburk, interesuje mnie wszystko co daje ochronę przed wiatrem i opadami i najlepiej przynajmniej dwuosobowe Rodzaj podłogi nie ma wielkiego znaczenia.
Wiaty
-
- wędrowiec
- Posty: 447
- Rejestracja: 29-03-2012 19:01
-
- wędrowiec
- Posty: 447
- Rejestracja: 29-03-2012 19:01
Hazmburk pisze:W tamtym rejonie, gdzie byłeś, to polecałbym wiaty na Mariinej skále i Rudolfowym kámeniu, ale o tych pewnie słyszałeś. Bardziej na północ jest wieża widokowa na Weifbergu (dostępna bez ograniczeń), gdzie również znalazłby się kawałek podłogi i dachu nad głową.
Dotarłem tam. Mariina skala jest ok (może tam troche wiać), ale Rudolfowy to prosze ja Ciebie apartament jakich mało. Co prawda ognisko przy wiacie raczej odpada, ale na wschód słońca "ze szczytu" to wystarczy głowe wysunąć
W Kotlinie Kłodzkiej chyba nie ma ani jednej, ale na ziemi kłodzkiej jest już tego sporo
A ta o którą pytasz, znajduje się ok. 250 m na zachód od kulminacji najwyższego szczytu Krowiarek (to nie jest "zmuszanie" do rozwiązywania zagadki, tylko zabezpieczenie przed wyguglaniem - tak wiele chatek jest niszczonych przez przypadkowych "turystów"). Jest zazwyczaj zamknięta, lecz tuż obok niej znajduje się otwarty tzw. "wigwam" (raczej przypomina on indiańskie "tipi") z pryczami. Woda jest
A ta o którą pytasz, znajduje się ok. 250 m na zachód od kulminacji najwyższego szczytu Krowiarek (to nie jest "zmuszanie" do rozwiązywania zagadki, tylko zabezpieczenie przed wyguglaniem - tak wiele chatek jest niszczonych przez przypadkowych "turystów"). Jest zazwyczaj zamknięta, lecz tuż obok niej znajduje się otwarty tzw. "wigwam" (raczej przypomina on indiańskie "tipi") z pryczami. Woda jest
-
- wędrowiec
- Posty: 447
- Rejestracja: 29-03-2012 19:01
Wróć do „Turystyka - pieszo i ogólnie”