Hej ludziska
Co byście powiedzieli na ranking "ścian płaczu" w Sudetach? (czyli supertrudnych podjazdów)
Moje propozycje to:
1 Wieściszowice-Rędzinki (Rudawy Janowickie)
2 Pec-Lucni Hora zielonym i w prawo czerwonym szlakiem (Karkonosze)
Ciekaw jestem waszych propozycji
pozdrawiam
Podjazdy
walter02 pisze:Ze swojej strony dodaję:
2) Pieszyce - Przełęcz Jugowska
3) Jugów - Rzeczka
Mnie w kość dal podjazd na przelecz Jugowska ale od strony Jugowa. Kolo Bukowej Chaty i Zygmuntówki.
Zas do Rzeczki i dluzszy i stromszy jest podjazd z drugiej strony - od Jugowic. I do tego jest podstepny - im dalej jedziesz, tym jest badziej stromo.
Bartek: Chodzi ci o zielony szlak? Musi być ciężko bo do Zygmuntówki jechałem ale w dół z "Jugowskiej". Jeśli chodzi o Góry Sowie polecam podjazd z Michałkowej do Glinna. Można sobie przedłużyć męke i w Glinnie skręcić w lewo i potem na Przełecz Walimską. Jeszcze jest super podjazd z Bielawy (Leśny Dworek) na Jugowską niebieskim szlakiem chyba. W jednym miejscu jest tak stromo, że nie dałem rady podjechać (ślizgała sie opona bo droga tam jest szutrowa). Niezły podjazd jest też z Komarna na Baraniec (Góry Kaczawskie). Niby takie niskie góry a jak potrafią człowieka wymęczyć! W piątek jade w Góry Krucze oczywiście szukać fajnych podjazdów . Pozdrawiam
Gość: nie mam pojęcia jaki tam jest szlak, ale jakiś jest na pewno. Część podjazdu od Zygmuntówki w górę aż do przełęczy, rozwidla się na część pieszą i samochodową. Droga samochodowa jest mniej stroma i szersza, ale też koła ślizgają się i pot zalewa oczy. Jeśli zjeżdżałeś fragmentem pieszym, to tam jeździłem tylko na nartach .
Podjazdy - moja lista
To co mi jeszcze tak na szybciora do głowy przychodzi.
Asfaltem:
1. Ścinawka Średnia - Bieganów (jest ostro!), zresztą od Nowej Rudy na pewno też ale tylko zjeżdżałem.
2. Wjazd na Okraj (jest stromo ale przede wszystkim długo)
3. Leśna droga Bielawa - Przełęcz Jugowska (jest kawałek stromo- któs tu juz o niej pisał zdaje się)
4. Podjazd w Srebnej Górze na Przełęcz Srebrną
W terenie i po drogach leśnych:
1. Koreniov - Harrachov czerwonym szlakiem. Zrywa się przyczepność jak nie ma opon 2,1. Więc zrywam w jednym miejscu ale nadrzucam rower metr dalej i jade. Jako "ułtwienie" są tam poprzeczne rowy hamujące spływ wody tym wąwozo-ścieżką
2. Wjazd czerwonym na Ślężę (masakra, kamienie śliskie, góra wysoka)
3. Bielawska Polanka - Kalenica
4. Rozdroże Izerskie Rozdroże pod Kopą i dalej na Wielką Kopę (oj daje to daje) a gdyby to tak jeszcze jechac na raz z Piechowic doliną Małej Kamiennej, albo z Przecznicy (tam też wjazd makabryczny)
5. Na Wlk. Sowę od strony zachodniej (taką kombinacją a końcówka żółtym szlakiem)
6. Ścinawka Średnia i czerwonym na Górę Wszystkich Świętych (jeszcze chyba lepiej niż asfaltem do Bieganowa
Chwilowo więcej nie pamiętam. Późno jest...
Asfaltem:
1. Ścinawka Średnia - Bieganów (jest ostro!), zresztą od Nowej Rudy na pewno też ale tylko zjeżdżałem.
2. Wjazd na Okraj (jest stromo ale przede wszystkim długo)
3. Leśna droga Bielawa - Przełęcz Jugowska (jest kawałek stromo- któs tu juz o niej pisał zdaje się)
4. Podjazd w Srebnej Górze na Przełęcz Srebrną
W terenie i po drogach leśnych:
1. Koreniov - Harrachov czerwonym szlakiem. Zrywa się przyczepność jak nie ma opon 2,1. Więc zrywam w jednym miejscu ale nadrzucam rower metr dalej i jade. Jako "ułtwienie" są tam poprzeczne rowy hamujące spływ wody tym wąwozo-ścieżką
2. Wjazd czerwonym na Ślężę (masakra, kamienie śliskie, góra wysoka)
3. Bielawska Polanka - Kalenica
4. Rozdroże Izerskie Rozdroże pod Kopą i dalej na Wielką Kopę (oj daje to daje) a gdyby to tak jeszcze jechac na raz z Piechowic doliną Małej Kamiennej, albo z Przecznicy (tam też wjazd makabryczny)
5. Na Wlk. Sowę od strony zachodniej (taką kombinacją a końcówka żółtym szlakiem)
6. Ścinawka Średnia i czerwonym na Górę Wszystkich Świętych (jeszcze chyba lepiej niż asfaltem do Bieganowa
Chwilowo więcej nie pamiętam. Późno jest...
Pan Redaktor
Sudety.it - Sudecki Informator Turystyczny
Sudety.it - Sudecki Informator Turystyczny
I jeszcze jeden podjaździk
Zapomniałem o nim ale jak dziś nim jechałem to mi się przypomniał
Z Przełęczy Sokolej do Schroniska Orzeł. Niby normalna droga ale troche sapałem jak wjechałem )
Z Przełęczy Sokolej do Schroniska Orzeł. Niby normalna droga ale troche sapałem jak wjechałem )
Pan Redaktor
Sudety.it - Sudecki Informator Turystyczny
Sudety.it - Sudecki Informator Turystyczny
Góry Krucze
W Górach Kruczych byłem najwyższy szczyt zdobyłem Nie było tak źle jak myślałem. Szczerze mówiąć trudniej wjechać jest na Chełmiec (oczywiście chodzi mi o strone od Białego Kamienia). Ale warto było! Widoki są nieziemskie. Na szczycie jest taka wygolona polanka w strone Karkonoszy. Troche poniżej za to jest widok na ... Chełmiec . Bajka. Jeszcze jest fajny podjazd na Kruczą Skałę. Niebieskim a potem zielonym szlakiem. Pozycja obowiązkowa! Aha jeśli już jesteście w tych okolicach warto także wjechać na Róg w Zaworach. Powód ten sam. Piękne widoki. Zarówno w strone Gór Kruczych a troche poniżej szczytu na Trójgarb i Chełmiec. Pozdrawiam
ZAWORY
Wojtek: zdjątka muszę wywołać i jak będe miał dostęp do skanera to moge jakieś podesłać. Na Róg podjeżdżałem bodajże niebieskim szlakiem (nie czerwonym). Niestety jest słabo oznaczony, a na początku jakby wiódł przez teren prywatny (trzeba sie było schylać pod jakimiś rozciągnietymi w poprzek drogi drutami ). Jak się już jest w okolicach można sobie też zobaczyć Czartowskie Skały (w pełni można je podziwiać jak się na nie wejdzie bo z dołu nie wyglądają aż tak okazale). A dla masochistów (takich jak ja ) polecam targanie roweru na plecach na Trupienia (ścieżką dydaktyczną). Wrażenia murowane szczególnie na ostatnim odcinku, na którym jest chyba ze 60 stopni nachylenia . Zmęczyłem się jak pies ale warto było. Szczyt jest krawędzią Gór Stołowych, fajnie to wygląda. Na szczycie niestety zgubiłem zejście szlakiem. Złapałem małego doła Słonce zaczynało zachodzić a ja posuwałem się z iście żółwim tępie (szybciej się nieda z rowerem, trzeba to wziąźć pod uwage gdy się tam wybiera). Na dodatek do domu jeszcze szmat drogi. Jakby Wam zdarzyło się to samo pociesze was, że zjazd jest koło takiego małego jeziorka wśród skał (tudzież dużej kałuży ) Pozdrawiam
Mógłbym dodać podjazd na przeł. Puchaczówkę od strony Bystrzycy Kłodzkiej . To mój pierwszy górski podjazd więc wydawał mi się dość długi. Zalałem się potem.
Może jeszcze podjazd na przeł. Płoszczyna niedaleko Kletna w stronę Starego Mesta (Czechy)
Kiedyś nieźle pociliśmy się ze znajomymi w Górach Izerskich ale po czeskiej stronie więc wybaczcie, ale nazwy nie pamiętam, gdzie dokładnie to było.
Pozdrówka
Sudety Rulez
Może jeszcze podjazd na przeł. Płoszczyna niedaleko Kletna w stronę Starego Mesta (Czechy)
Kiedyś nieźle pociliśmy się ze znajomymi w Górach Izerskich ale po czeskiej stronie więc wybaczcie, ale nazwy nie pamiętam, gdzie dokładnie to było.
Pozdrówka
Sudety Rulez