Meindl Engadin - ku przestrodze

Buty, plecaki, śpiwory i wszelakie inne takie, co turyście przydatne.
sprocket73
podróżnik
Posty: 107
Rejestracja: 04-05-2011 07:19

Postautor: sprocket73 » 11-05-2012 19:47

Buba, a jak zostawisz brudny but w przedsionku i na nim położysz brudne, codziennie uzywane skarpetki, to nie ma szans, żeby ktoś obcy próbował przekroczyć taką barierę ;)

cezaryol
bardzo stary wyga
Posty: 2343
Rejestracja: 23-03-2007 19:32
Lokalizacja: Opole

Postautor: cezaryol » 11-05-2012 21:19

sprocket73 pisze:Buba, a jak zostawisz brudny but w przedsionku i na nim położysz brudne, codziennie uzywane skarpetki, to nie ma szans, żeby ktoś obcy próbował przekroczyć taką barierę ;)

Sprocket73, nie zachęcaj do ryzyka. Może się trafić prawdziwy "twardziel" :lol:

Nuta
podróżnik
Posty: 217
Rejestracja: 01-09-2011 21:42
Lokalizacja: L-Stadt

Postautor: Nuta » 11-05-2012 21:20

buba1 pisze:a wogole sa teraz jakies buty, takie w pelni skorzane wysokie byty, zeby sie nie rozklejały i nie rozwalaly po roku, dwoch?


Są. Przyjrzyj się ofercie braci Kupczaków. :D
http://www.vip.home.pl/sklep/index.php?cat_id=16

Z dostępnością jednak coraz gorzej. Choć nieraz można trafić na alledrogo.
:wink:

teodozjusz
wędrowiec
Posty: 447
Rejestracja: 29-03-2012 19:01

Postautor: teodozjusz » 24-05-2012 12:35

Human pisze:Buba, napisałem wprost- po wyjeździe. Na wyjeździe unikam tylko jednego- nie wolno, absolutnie no wolno suszyć butów nad ogniskiem, na grzejniku, ani przy żadnym innym źródle wysokiej temperatury, to jest zabójstwo dla skóry- porozsycha się i popęka.

A i na trzytygodniowym wyjeździe można wbrew pozorom zadbać o skórzanego buta- o ile jest gdzieś po drodze sklep w którym sprzedają smalec (i to nie jest żart).


A co sadzisz o niesmiertelnym kremie nivea? W sumie to uzywalem go tylko do skorzanych wkladek do butow i paska, a nie do samych butów, ale mysle, że tez dalby rade.

teodozjusz
wędrowiec
Posty: 447
Rejestracja: 29-03-2012 19:01

Postautor: teodozjusz » 24-05-2012 12:42

[quote="buba1"]a wogole sa teraz jakies buty, takie w pelni skorzane wysokie byty, zeby sie nie rozklejały i nie rozwalaly po roku, dwoch? o jakis butach bym ostatnio nie slyszala to je szlag trafia w czasie mocno nieproporcjonalnym do ceny.. jakis totalny chłam zaczeli robic... :(

Na przykład skórzane bundeswehry. Obecne mam co prawda od listopada, ale sa bardzo intensywnie eksploatowane poza "cepostradami" :wink: i praktycznie nie ma większych sladow zuzycia poza jakimis rysami itp Sa tak samo brzydkie jak byly na poczatku :D

Nuta
podróżnik
Posty: 217
Rejestracja: 01-09-2011 21:42
Lokalizacja: L-Stadt

Postautor: Nuta » 24-05-2012 19:29

teodozjusz pisze:Na przykład skórzane bundeswehry.


"Bundeswerki" są ok. Miałem kiedyś parę używanych kontraktowych i wytrzymały wiele lat ostrego i bezkompromisowego traktowania na działce. Jeszcze gdzieś tam leżą w komórce czekając na drugą młodość. Mam też aktualnie ichnie skoczki i też sobie chwalę. Wszystko oczywiście gra, gdy kupimy kontraktówki a nie podrabiany chłam, którego teraz coraz więcej.

Osobiście co do butów całkiem skórzanych polecam naszą firmę Hanzel. Od ładnych paru lat użytkuje ich model 009 (jako zimowy) i jestem bardzo zadowolony. Świetna jakość a cena konkurencyjna względem zachodnich producentów.
http://hanzel.pl/?p=productsList&iCateg ... -taktyczne

Human
stary wyga
Posty: 1112
Rejestracja: 09-10-2011 23:56
Lokalizacja: Breslau

Postautor: Human » 24-05-2012 21:31

Żadnych Hanzli! Hanzle to lacie na krupówki i do lasu. Firma nie ma niestety know-how jak zrobić nowoczesne buty trekkingowe. Materiały też są średnie.

Awatar użytkownika
Michał
Moderator
Posty: 2050
Rejestracja: 15-12-2007 02:18
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle

Postautor: Michał » 24-05-2012 23:22

buba1 pisze:Od kiedy mi zarabali wode z przedsionka namiotu nic w nim nie zostawiam,


A to jest normalne, że zarąbią wodę.
Mnie kiedyś przeczesali cały namiot pod moją nieobecność. Wszystko zostało, łącznie ze śpiworem i plecakiem, zginęła tylko czarna pasta do butów i nóż do chleba.
Ale było to na Jarocinie w 1989 roku :lol:

Nuta
podróżnik
Posty: 217
Rejestracja: 01-09-2011 21:42
Lokalizacja: L-Stadt

Postautor: Nuta » 25-05-2012 10:54

Human pisze:Żadnych Hanzli! Hanzle to lacie na krupówki i do lasu. Firma nie ma niestety know-how jak zrobić nowoczesne buty trekkingowe. Materiały też są średnie.


A czemu od razu psioczysz na całą firmę i wysuwasz daleko idące wnioski?. Opinie wyrobiłeś sobie po jakiejś płytkiej famie krążącej po sieci, czy pod wpływem zdania kilku malkontentów, którzy to kupują buty a później pewnie myślą że same się będą konserwować i czyścić?
Hanzeli używam już prawie dziesięć lat, więc co nieco mogę powiedzieć. Mam trzy pary. Militarną, trekkingową i trailową. Moja niewiasta odkąd założyła je na nogę w 2006, nosi tylko obuwie tej firmy. Ma dwie pary- jedną letnią drugą zimową. Przeszliśmy w nich już setki kilosów i jesteśmy zadowoleni. Dla nich też, moja kobieta przestała chodzić w przereklamowanych Trezetach i Lowach. Mam też kilku znajomych, którzy uważają Hanzele za najlepszy zakup jak dotychczas (a pomykali w Asolo, La Sportivach i Meindlach i to po górach pokroju Alp),zatem mają pojęcie o śrubokręcie.

Jest więc kupa ludzi, którzy potrafią docenić jakość ich obuwia. Zresztą widać to także po tym, iż wzrasta sprzedaż tych butów w krajach takich jak Niemcy czy Czechy.

Human
stary wyga
Posty: 1112
Rejestracja: 09-10-2011 23:56
Lokalizacja: Breslau

Postautor: Human » 25-05-2012 11:17

Pod wpływem tego, że sam moim znajomym te buty poleciłem i potem musiałem ich przepraszać, proste?

Hanzle (nie Hanzele, skąd to się z w ogóle wzięło?), to po prostu szmelc. Nawet jak stosują skórę Heinena to najcieńszą żeby było tanio- przez co but się radośnie rozciąga. Podeszwy to też najtańsze Vibramy w ofercie- o piance Eva, podeszwie ze śródpodeszwą można zapomnieć. O wzmocnieniach kostki też można zapomnieć (jak ktoś potrzebuje).

Szczytem wszystkiego jest twierdzenie, że za twardość podeszwy odpowiada jakaś magiczna podpodeszwa. Owszem- można usztywniać buta jakąś metalową czy plastikową wkładką, ale to jest technologia sprzed jakiś 300 lat, której żadny zachodni producent nie stosuje i stosować już nie będzie. Szczególnie, że (dla przykładu) Adidas stosuje zlaminowaną z podeszwą śródpodeszwę z włókna szklanego i to przy wadze buta poniżej 500 gram w rozmiarze 44.

I wybacz, jeśli Twoi znajomi twierdzą, że to są dobre buty, to mogę tylko z politowaniem kiwnąć głową i nawet wprost na żywo powiedzieć im, że nie mają pojęcia o czym mówią. Zresztą- jeden mój znajomy zamienił Hanzle na przereklamowane Lowy i stwiedził, że w końcu dowiedział się jak to jest mieć komfortowy but na nogach.

Nuta
podróżnik
Posty: 217
Rejestracja: 01-09-2011 21:42
Lokalizacja: L-Stadt

Postautor: Nuta » 25-05-2012 12:47

Po pierwsze naucz się właściwie odmieniać.
Firma nazywa się Hanzel a nie Hanzl. Jak już do tego dojdziesz pobaw się w odpowiednią odmianę.
Muszę przyznać że z lekka bredzisz. Chyba nie widziałeś jeszcze cienkiej skóry. Zobacz sobie profil licówki w modelu taktycznym 009 i porównaj z bundeswerkami, czy trekkingach 003 i porównaj z taką Chirucą Urbasa i dopiero się wypowiadaj. A co do rozciągniętej skóry, to jeszcze nie opracowano takiej, która nie robiła by tego pod wpływem używania.
A co masz do rodzaju podeszwy? Stosują sprawdzone i dobre jej modele.
I więcej zobaczysz tu Baltry czy Big Horna niż przereklamowanej Bifidy (którą tak kochają zachodni producenci). Poza tym niejednokrotnie podeszwa Hanzela spisuje się lepiej niż vibramowskie niespodzianki.
Jak chcesz wzmocnić kostkę, używaj po prostu odpowiedniego wiązania a nie skupiaj się na enigmatycznych technologiach. Widywałem już na szlakach cudaków "uzbrojonych" w Meindle Island czy Hanwagi Alasca, którzy nie potrafili nawet dobrze skorzystać z haków usztywniających kostkę. Paranoja! Potem jak złamie girę jeden z drugim to psioczy na buty.
Przykładu Adidasa nie skomentuje. Jeśli uważasz tę firmę za wyznacznik jakości to pytań nie mam. A wizje włókna szklanego w butach pozostawiam bez komentarza.

Technologie stosowane w Hanzelach są akurat na naszą szerokość geograficzną wystarczające. I bardzo dobrze. Nie walą w buta kosmicznych materiałów, które podnoszą kilkakrotnie cenę i są do tego bardziej skomplikowane przy bezkompromisowym traktowaniu na szlaku.

A współczuć to ja mogę twoim znajomym, że dali się omamić propagandą butów specjalistycznych i wywalili kupę kasy na chińskie badziewie, które już dawno nie nadaje się do chodzenia.

Human
stary wyga
Posty: 1112
Rejestracja: 09-10-2011 23:56
Lokalizacja: Breslau

Postautor: Human » 25-05-2012 13:12

Człowieku...

Właśnie, naucz się właściwie odmieniać. Język polski nie jest językiem w którym nie panują zasady gramatyki:

http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629628

Muszę przyznać że z lekka bredzisz. Chyba nie widziałeś jeszcze cienkiej skóry. Zobacz sobie profil licówki w modelu taktycznym 009 i porównaj z bundeswerkami, czy trekkingach 003 i porównaj z taką Chirucą Urbasa i dopiero się wypowiadaj. A co do rozciągniętej skóry, to jeszcze nie opracowano takiej, która nie robiła by tego pod wpływem używania.


Widziałem, jeśli ktoś bredzi to Ty. Skóra Heinena stosowana przez Hanzla ma 1.5mm grubości. Ta sama skóra stosowana przez Meindla ma 2.8mm grubości. Perwanger w moich Zamberlanach też ma 2.8mm. Buty się nie rozciągnęły, ani nie zdeformowały. Hanzle się deformują jak porypane.

I więcej zobaczysz tu Baltry czy Big Horna niż przereklamowanej Bifidy (którą tak kochają zachodni producenci). Poza tym niejednokrotnie podeszwa Hanzela spisuje się lepiej niż vibramowskie niespodzianki.

Akurat Big Horn to w ogóle nie jest górska podeszwa. Górską podeszwą jest Foura. A Foury się zamowić nie da. Pewnie, lepiej mieć lepszą podeszwę do lasu, ale wiesz. Akurat niektórzy po górach chodzą.

Jak chcesz wzmocnić kostkę, używaj po prostu odpowiedniego wiązania a nie skupiaj się na enigmatycznych technologiach. Widywałem już na szlakach cudaków "uzbrojonych" w Meindle Island czy Hanwagi Alasca, którzy nie potrafili nawet dobrze skorzystać z haków usztywniających kostkę. Paranoja! Potem jak złamie girę jeden z drugim to psioczy na buty.


Nie ma czegoś takiego jak haki usztywniające kostkę. Bredzisz i to znowu. Za usztywnienie kostki odpowiada na przykład technologia 3F Salewy. Sprawdź sobie jak to wygląda, a potem wypisuj brednie na poziomie pracownika Cerro Torre (wróć, śp. Cerro Torre, bo na szczęście klienci zdali sobie sprawę z poziomu Cerro Torre i sieć splajtowała). Innym rozwiązaniem jest technologia 4D Salomona.

Przykładu Adidasa nie skomentuje. Jeśli uważasz tę firmę za wyznacznik jakości to pytań nie mam. A wizje włókna szklanego w butach pozostawiam bez komentarza.


No widzisz. Jak nie wiesz, to po co się odzywasz. A wiesz jakie buty zdobyły tytuł najlepszych butów podejściowych outdoorsmagic? Buty Adidasa. Bo tak się składa, że od jakiś dwóch lat to właśnie Adidas wyznacza poziom. A włókno szklane Idź sobie do sklepu adidasa. Poproś o dowolny but Terrex FM i odwróć podeszwą do góry. Chłopaki byli tacy mili, że nawet zostawili w podeszwie okienka żeby można było sobie to włókno szklane pooglądać*

A współczuć to ja mogę twoim znajomym, że dali się omamić propagandą butów specjalistycznych i wywalili kupę kasy na chińskie badziewie, które już dawno nie nadaje się do chodzenia.


Widzisz. Po raz kolejny się pogrążasz i wykazujesz, że piszesz o czymś, o czym nie masz pojęcia. Po co? Żeby inni mieli się z czego śmiać? Buty Lowa są produkowane na Słowacji. Teraz już wiesz.

* Dla wiedzących coś o rynku butów podejściowych i wspinaczkowych- Adidas nabyl markę 5.10. To chyba nie wymaga komentarza.

mareki
podróżnik
Posty: 247
Rejestracja: 20-02-2010 16:16

Postautor: mareki » 25-05-2012 13:17

A co to znaczy dobrze skorzystać z haków ...
Nie pytam złośliwie ale sam mam Meindle i może jestem jednym z tych nieświadomych :)

Nuta
podróżnik
Posty: 217
Rejestracja: 01-09-2011 21:42
Lokalizacja: L-Stadt

Postautor: Nuta » 25-05-2012 22:07

@Human
Nie mam zamiaru toczyć dysputy z uprzedzonym dewiantem. Twoje naiwne interpretacje co do (nie tylko) deformacji tych butów bierzesz chyba z jakiś tajemniczych forów turystycznych malkontentów. Ale trudno. Dla ciebie Hanzele się deformują, dla mnie po wieloletniej eksploatacji w wielu warunkach jakoś wprost przeciwnie.
Co do Big Horna to akurat ta podeszwa spisuje się w górach lepiej niż Bifida. Bez dwóch zdań. Jeśli jednak tak bardzo siedzisz w temacie to powinieneś wiedzieć że nie ma czegoś takiego jak typowa podeszwa w góry. No chyba że łykasz wszystko co sprzedają foldery reklamowe. Jeśli tak- powodzenia.

Technologie usztywniania kostki. he, he. Wez człowieku mnie nie rozśmieszaj. Niedługo nie wyjdziesz z domu, gdy twój but nie będzie spełniał technologicznych norm usztywnienia, twardości, nieprzemakalności i jakiej bzdury jeszcze? Jeśli szukasz odpowiedniej technologii to najlepiej wysupłaj sznurowadła i zdaj się tylko na nią. Droga wolna.

O przykładzie adidasa się nie wypowiem. Adidas wyznacza poziom. Adidas laureatem niezliczonych nagród. Wlepiaj sobie ten reklamowy kit tym wszystkim, którzy przygodę z turystyką górską zaczną jutro. Może łykną takie baje i polecą kupić produkt z włóknem szklanym.
Twoje technologie nie przekonują mnie wcale. W większości są to bowiem gówniane gadżety nie mające nic wspólnego z funkcjonalnością, za to mające omamić niezorientowanego klienta i wyciągnąć z niego ostatni grosz. Jeśli chodzi o tzw. technologię w butach, po latach eksploatacji wiem jedno- proste rozwiązania i technologie są najlepsze. Cała reszta jest super- ale na wystawę a nie górski szlak.

Lowa robiona na Słowacji? Świetnie! Zatem to kolejny powód by zainwestować w rodzime Hanzele niż niepewny produkt zza południowej granicy.

Reasumując:
Widzę że twoje spostrzeżenia wyniesione są jedynie ze studiowania technicznych wypocin w gazetkach i folderach reklamowych a nie relatywnie uczciwych wrażeń ze szlaku. Niestety. Teraz wielu takich teoretycznych "znawców" tematu zatruwa sieć i psuje opinie wielu wartościowym produktom. Bo ten ma tyle milimetrów a ten tyle i...na pewno jest do dupy. Człowieku, załóż buty na nogę, połaź w nich sezon lub dwa i dopiero się wypowiadaj. Zobaczysz wtedy że teoria do praktyki ma się niejednokrotnie jak dzień do nocy. A nie cytujesz gotowe formułki, rzucasz jakieś zaklęcia promujące technologiczne frazeologie i podniecasz się tytułami na najlepsze buty, jakbyś nie wiedział jakie kryteria obowiązują przy wyborze czegoś takiego. Ale może nie wiesz.

Powinieneś też wiedzieć, że każda firma produkująca obuwie specjalistyczne, niejednokrotnie popełnia modele dobre i też te mniej udane. Twoje teksty w rodzaju "Hanzel to szmelc" jasno ukazują, że udajesz tylko znawce tematu, a tak na prawdę nawet nie chce ci się głębiej poszukać i zapoznać się z konkretnym problemem. Wrzucasz wszystko w jeden worek i generalizujesz jak robi większość krzykaczy, którym zależy na taniej sensacji i sianiu wnikliwej propagandy.

Smutne to, ale jakże dzisiaj częste.

*5.10 czy nie raczej 5.11?

Human
stary wyga
Posty: 1112
Rejestracja: 09-10-2011 23:56
Lokalizacja: Breslau

Postautor: Human » 25-05-2012 22:21

Widzisz. Żenujący jesteś. Nie masz o niczym pojęcia, ale piszesz. Największą żenadą jest ten 5.11. Nie nie ciuszki dla geardo, tylko buty wspinaczkowe i podejściowe. Jedne z najbardziej znanych na świecie- Five Ten. Po raz kolejny doskonale pokazałeś, że nie wiesz o czym piszesz. Ale po kolei:

Co do Big Horna to akurat ta podeszwa spisuje się w górach lepiej niż Bifida. Bez dwóch zdań. Jeśli jednak tak bardzo siedzisz w temacie to powinieneś wiedzieć że nie ma czegoś takiego jak typowa podeszwa w góry. No chyba że łykasz wszystko co sprzedają foldery reklamowe. Jeśli tak- powodzenia


Nigdy nie twierdziłem, że Bifida jest fajna. I nie wiem, skąd Ci się wzięła ta Bifida. Bifida to podeszwa nieprodukowana od paru lat. Nie istnieją podeszwy stricte w góry? A to ciekawe. A widziałeś kiedyś może podeszwę Vibram Friction, albo Berghaus Optistud? To są właśnie podeszwy zrobione typowo pod góry, z tzw. Climbing Zone z przodu.

Technologie usztywniania kostki. he, he. Wez człowieku mnie nie rozśmieszaj. Niedługo nie wyjdziesz z domu, gdy twój but nie będzie spełniał technologicznych norm usztywnienia, twardości, nieprzemakalności i jakiej bzdury jeszcze? Jeśli szukasz odpowiedniej technologii to najlepiej wysupłaj sznurowadła i zdaj się tylko na nią. Droga wolna.


Znowu, brak argumentów- Jak to jest z tym Twoim magicznym sznurowaniem, które ma wzmacniać kostkę? Chyba Ci się coś pomyliło z rozmieszczeniem przelotek. Tylko, że rozmieszczenie przelotek jest takie, a nie inne żeby było można naturalnie zginać stopę. Żeby było śmieszniej buty pod raki automatyczne, często jednej przelotki nie mają. W miejscu zginania stopy. Jest zamiast niej taśma.

O przykładzie adidasa się nie wypowiem. Adidas wyznacza poziom. Adidas laureatem niezliczonych nagród. Wlepiaj sobie ten reklamowy kit tym wszystkim, którzy przygodę z turystyką górską zaczną jutro. Może łykną takie baje i polecą kupić produkt z włóknem szklanym.
Twoje technologie nie przekonują mnie wcale. W większości są to bowiem gówniane gadżety nie mające nic wspólnego z funkcjonalnością, za to mające omamić niezorientowanego klienta i wyciągnąć z niego ostatni grosz. Jeśli chodzi o tzw. technologię w butach, po latach eksploatacji wiem jedno- proste rozwiązania i technologie są najlepsze. Cała reszta jest super- ale na wystawę a nie górski szlak.


Aha. A 5.11 to buty, a magiczne sposoby powodują wzmocnienie kostki. Wiesz, mój ojciec chrzestny też 40 lat temu miał polsporty z Wałbrzycha, a teraz lata w niskich Lowach, które polecił mu nieznający się na niczym szef wyszkolenia lawinowego karkonoskiej grupy GOPR. Ale pewnie on też czerpie wiedzę z folderów.

Nie masz w temacie nic do powiedzenia i obnażasz swoją niewiedzę. Tak samo jak w temacie plecaków. 40 lat temu może i było inaczej, ale teraz nie jest. Jeśli chcesz to możemy praktycznie sprawdzić swoją wiedzę. Zapraszam na szlak. Bez żadnego gejowania, czyli noclegowania w schronach. Tylko opcja namiotowa albo wiating. Opcja 30km+ dziennie.

Wchodzisz, czy boisz się teoretyka?


Wróć do „Turystyczny”