nic nie gwarantują w warunkach śnieżno- lodowych.
powiem tyle: producenci piszą , co im ślina na klawkę przyniesie Jeśli tak gdzieś jest napisane, to kompletna bzdura - robić but typowo zimowy, ocieplony i wysoki a potem reklamować go jako przeznaczony na suche powierzchnie? Można pęc
Ja chodzę w tych butach po górach drugi zimowy sezon i do tej pory nie miałem lepszych (na pewno lepsza podeszwa niż Contagrip, który też miałem w Salomonkach).
(Oprócz tego mam Quechua lekkie acz ocieplone zimówki typowe na rakiety, podeszwy nie polecam na chodzenie bez sprzętu, oraz ciężkie Chiruki Mont Blanc pod raki - podeszwa jw (wibram) więc mam porównanie.)
W warunkach lodowych to śmiem twierdzić, że żadna podeszwa nie gwarantuje przyczepności...dlatego wymyślono raczki i odpowiednią kieszonkę w plecaku na nie.