Powiem tak - odelzanie wszystkiego nie jest mi obce, mam doczynienia z rajdami samochodowymi, tam ma byc lekko. Bardzo.
Nie wierze np. spodnie sie nie drą - testowane, chłopaki przyjechali na bunkry w super-hiper-wypas ciuchach, biedaczki sie podarli na drutach, ja mam tylko dziury.
Aczkolwiek wierze ze technika idzie do przodu, bardzo. Moj zdobyczny windstopper jest tak mega ciepły, ze pół zimy w nim zapindalałem
Ogólnie nie neguje, ale kilku rzeczy poprostu nigdy nie polece np. butów poniżej kostki, bo ja chodzić nie umiem, i kilka razy mi to owe kostki uratowało..
Powitanie i prośba o poradę dot. ekwipunku
-
- tramp
- Posty: 20
- Rejestracja: 04-03-2012 20:32
- Lokalizacja: Walim
....zaczyna byc to żenujace- kolega chciał zwykłej porady a tutaj odbywa się prawie że licytacja, kto lepszy i może droższy a o to nie chyba w tym wszystkim chodzi ....do niektórym forumowiczów nie może dotrzec że ktoś ma inne zdanie na temat wysokości butów czy wagi a przy tym i ceny sprzętu...Seba przeszedł prawie cały GSS w sandałach co nie znaczy że to popieram ale to był mus(rozleciały MU się butki) i kazdego z nas jest sprawą indywidualną i nikt nie powinien się wtryniac w NASZE gusta i preferencje ...bo dla mnie nie jest pomocą w temacie negowanie właściwego wyboru bo to jest przeżytek(plecak) ciężki i toporny, ubranie też w starych technologiach więc też jest be....może powinniśmy zacząc od tego że młody człowiek zazwyczaj nie jest synkiem dzianego tatusia i pieniążków jest mało więc może delikatniej ....jakoś ECO czy BUBA z TOPERZEM z całym szacunkiem dla nich nie potrzebują tych mega sprzętów aby urzeczywistniac swoje marzenia turystyczne z pożytkiem również dla NAS....pozdrówka ...
Ostatnio zmieniony 21-03-2012 17:44 przez Waldi 449, łącznie zmieniany 1 raz.
życie jest piękne ale jest tylko jedno...
Waldi 449 pisze:....zaczyna byc to żenujace- kolega chciał zwykłej porady a tutaj odbywa się prawie że licytacja, kto lepszy i może droższy a o to nie chyba w tym wszystkim chodzi ....
Twój komentarz jest żenujący...
Człowiek chce się dowiedzieć więcej nt. sprzętu L&F, skoro Human go tak zachwala - i nie chodzi tu o żadne licytacje, ale świadomość ile co kosztuje...
Skoro kolega ma budżet 1000zł, to widać, że F&L na razie nie jest dla niego...
Chyba, że zamierza kupić tylko ze dwie-trzy rzeczy...
Każdy zachwala to, co ma - to normalne
Ale wskazuje też wady - wagę, cenę itp
I chyba o takie właśnie porady chodziło koledze - kogoś, kto coś juz ma i używa...
Ostatnio zmieniony 21-03-2012 17:51 przez marcello2, łącznie zmieniany 1 raz.
Human pisze:To jest trudne pytanie, dobrze że moja druga połowa już śpi
Moja też nie wie dokładnie ile co kosztuje... he he he
Human pisze:Nie cały sprzęt kupowałem pod kątem L&F, ale rzeczy, które ściśle wymieniałem kosztowały jakieś 4100 złotych.
EDIT: Jakoś tak wczoraj zmęczony byłem. 4500 będzie bliższe prawdy.
Ale chyba nie zacząłeś od zakupu plecaka?
A czy mógłbyś wymienić co już masz?
I ewentualnie co chcesz jeszcze zakupić/wymienić?
Rzeczy z Deca są wygodne i fajne. Na dodatek mają tam świetny system gwarancyjny. Oczywiście są pewne minusy. Koszulki po dwóch dniach zaczynają już śmierdzieć, ale kosztują jakoś pięć razy mniej niż bardziej firmowe, więc coś za coś.
Nie, zacząłem od odelżenia zestawu kuchennego i wyszło mi chyba 600 gram na dzień dobry.
Nie chciałbym wymieniać dokładnie, co już mam, bo to pachnie onanizmem sprzętowym, ale mogę napisać, co chciałbym mieć. Lekki puchowy śpiwór wiosenno- jesienny, sweter puchowy, lekkie niskie buty na późną wiosnę- lato- wczesną jesień i jednoosobowy kilowy namiot. Tyle mi do szczęścia jeszcze trzeba. A i może jeszcze lekkie membranowe spodnie p/deszcz, bo one się lepiej sprawdzają na późną jesień niż poncho.
Ale chyba nie zacząłeś od zakupu plecaka?
Nie, zacząłem od odelżenia zestawu kuchennego i wyszło mi chyba 600 gram na dzień dobry.
Nie chciałbym wymieniać dokładnie, co już mam, bo to pachnie onanizmem sprzętowym, ale mogę napisać, co chciałbym mieć. Lekki puchowy śpiwór wiosenno- jesienny, sweter puchowy, lekkie niskie buty na późną wiosnę- lato- wczesną jesień i jednoosobowy kilowy namiot. Tyle mi do szczęścia jeszcze trzeba. A i może jeszcze lekkie membranowe spodnie p/deszcz, bo one się lepiej sprawdzają na późną jesień niż poncho.
-
- bardzo stary wyga
- Posty: 2208
- Rejestracja: 13-06-2008 12:39
- Lokalizacja: Wrocław