Rozmawiałem przed laty z pracownikiem Obserwatorium Meteorologicznego na Śnieżce, który mi mówił, że zdarzyło mu się przez lunetę widzieć Tatry. Widoki w odwrotnym kierunku czyli sytuacje kiedy z Karpat widać Sudety, też się zdarzają.
Sudety z Wlk. Rozsutca
Sudety z Pilska
Widoki na Sudety z Karpat
Lechu, piękne zdjecia. Ja co prawda nie mam dokumentacji fotograficznej, ale ze Śnieżnika zimą, gołym okiem widziałem czesko-słowackie Beskidy, a więc Karpaty. A z Karpat, a ścislej z Wielkiej Raczy w Beskidzie Żywieckim onegdaj, wyjątkowo pięknej jesieni, widziałem na pd.-zach. gigantyczne, postrzępione wierzchołki Alp (gdzieś za Wiedniem)!!! Niedowierzałem własnym oczom, ale szefu schroniska Na Wielkie Raczy potwierdził mi, że bywało, że z Raczy było widać Alpy. Ot, taka dygresja. Wracajmy jednak szybcuchno do Sudecinków.
- Lech
- bardzo stary wyga
- Posty: 3612
- Rejestracja: 08-01-2005 18:39
- Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
Tak opisuje widok w kierunku Sudetów Ludwik Heimb (ok.1710-1765), ówczesny proboszcz z Pruchnej na Śląsku Cieszyńskim:
Pochwała Łysej Góry
(fragment)
Łysa goro, piękna goro, kopieczku wysoki,
Co się dźwigasz twem grzbietem pod same obłoki.
Insze gory przeciw tobie są iako brodawki,
Albo iako przed dziełami, są bzowe pukawki.
Może widzieć, co się dzieje przy Polskiej Koronie,
Całe Sląsko iak na stole, tak cię widzieć może,
Zamki, lasy, miasta, łąki, stawy, pola, zboża.
Aż iest miło z ciebie patrzić, w czas rozkoszney chwile,
Tak mi się zda, że od nieba są tylko trzy mile.
Z ciebie widzieć rozkoszny świat, królestwo Czeskie,
Warte, Kinast, Rybencale,[*] na granicy Sląskiey.
Lecz te gory sa dalekie, tylko iako chmury. (...)
_________________________________
[*]
- Warte - Bardo Śląskie
- Kinast - Zamek Chojnik
- Rybencale - Góry Ryfejskie, jak wówczas nazywano Sudety
Pochwała Łysej Góry
(fragment)
Łysa goro, piękna goro, kopieczku wysoki,
Co się dźwigasz twem grzbietem pod same obłoki.
Insze gory przeciw tobie są iako brodawki,
Albo iako przed dziełami, są bzowe pukawki.
Może widzieć, co się dzieje przy Polskiej Koronie,
Całe Sląsko iak na stole, tak cię widzieć może,
Zamki, lasy, miasta, łąki, stawy, pola, zboża.
Aż iest miło z ciebie patrzić, w czas rozkoszney chwile,
Tak mi się zda, że od nieba są tylko trzy mile.
Z ciebie widzieć rozkoszny świat, królestwo Czeskie,
Warte, Kinast, Rybencale,[*] na granicy Sląskiey.
Lecz te gory sa dalekie, tylko iako chmury. (...)
_________________________________
[*]
- Warte - Bardo Śląskie
- Kinast - Zamek Chojnik
- Rybencale - Góry Ryfejskie, jak wówczas nazywano Sudety
- Lech
- bardzo stary wyga
- Posty: 3612
- Rejestracja: 08-01-2005 18:39
- Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
A tak opisuje widok ze Śnieżki wydany w Poznaniu (1826/27) pierwszy w historii turystyki polski przewodnik górski:
Jak tylko ziemia całkiem zostanie oświeconą, wzrok dostrzegacza ciekawego pada na najważniejsze punkta. Prospekt ku Czechom dla gór w pobliżu lezących bardzo jest ograniczony, jednakowoż pomiędzy ustępami ich, za użyciem perspektywy spostrzedz można w formie znacznego punktu miasto Pragę. Przeciwnie temu, zwróciwszy wzrok w stronę Śląska, prowadzac go wzdłuż nad górami Czech, dostrzegą się w Xięstwie Glacu góry zwane Heuszeyer, hohe Menze (...) a w końcu Węgierskie góry Karpaty. Dalej dostrzeże bystre oko badacza wiele znakomitych punktów w Śląsku: iako to Zotenberg, Brieg (Brzeg), Wrocław, a w Xięstwie Poznańskiem leżące miasta Wschowa i Leszno.
Uwaga! Posiadam wersję elektroniczną całego tego dzieła wraz z litografiami. Zainteresowanym mogę przesłać na pocztę e-mailową.
Jak tylko ziemia całkiem zostanie oświeconą, wzrok dostrzegacza ciekawego pada na najważniejsze punkta. Prospekt ku Czechom dla gór w pobliżu lezących bardzo jest ograniczony, jednakowoż pomiędzy ustępami ich, za użyciem perspektywy spostrzedz można w formie znacznego punktu miasto Pragę. Przeciwnie temu, zwróciwszy wzrok w stronę Śląska, prowadzac go wzdłuż nad górami Czech, dostrzegą się w Xięstwie Glacu góry zwane Heuszeyer, hohe Menze (...) a w końcu Węgierskie góry Karpaty. Dalej dostrzeże bystre oko badacza wiele znakomitych punktów w Śląsku: iako to Zotenberg, Brieg (Brzeg), Wrocław, a w Xięstwie Poznańskiem leżące miasta Wschowa i Leszno.
Uwaga! Posiadam wersję elektroniczną całego tego dzieła wraz z litografiami. Zainteresowanym mogę przesłać na pocztę e-mailową.
http://img138.imageshack.us/my.php?imag ... iwpvu2.jpg
http://img143.imageshack.us/my.php?imag ... ikwhr0.jpg
Oto nie mała ciekawostka: dwie fotki przedstawiające zimową panoramę Beskidów i Tatr ze szczytu Keprnik w czeskich Jesionikach. Przyczym panoramy które widać z tak dużych odległości nie są rzeczywiste lecz stanowią miraż.
http://img143.imageshack.us/my.php?imag ... ikwhr0.jpg
Oto nie mała ciekawostka: dwie fotki przedstawiające zimową panoramę Beskidów i Tatr ze szczytu Keprnik w czeskich Jesionikach. Przyczym panoramy które widać z tak dużych odległości nie są rzeczywiste lecz stanowią miraż.
Jakoś nie mogę uwierzyć, że te fotki zostały zrobione z Jesioników. Tatry są pasmem, które ukształtowane jest w charakterystyczny łuk, zwrócony ku północy. Zdjęcie zrobione z dalekiego zachodu (Jesionki), nie mogłoby oddać aż takiej szerokie panoramy. Wygląda bardziej na okolice Beskidu Śląskiego lub Żywieckiego...
...a może jednak...?
...a może jednak...?
Odcinek poprowadzony między Śnieżką i Tatrami "zagłębia się" po drodze w kuli ziemskiej, więc podziwianie takiej panoramy nie jest możliwe.
Musiałoby to być, drogi Lechu, wyjątkowo bystre oko. Tak bystre, jak oko Jana Długosza, który z okolic Żerkowa "widział" Poznań.
Dalej dostrzeże bystre oko badacza wiele znakomitych punktów w Śląsku: iako to Zotenberg, Brieg (Brzeg), Wrocław, a w Xięstwie Poznańskiem leżące miasta Wschowa i Leszno.
Musiałoby to być, drogi Lechu, wyjątkowo bystre oko. Tak bystre, jak oko Jana Długosza, który z okolic Żerkowa "widział" Poznań.
- Lech
- bardzo stary wyga
- Posty: 3612
- Rejestracja: 08-01-2005 18:39
- Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
Andrzej pisze:Dalej dostrzeże bystre oko badacza wiele znakomitych punktów w Śląsku: iako to Zotenberg, Brieg (Brzeg), Wrocław, a w Xięstwie Poznańskiem leżące miasta Wschowa i Leszno.
Musiałoby to być, drogi Lechu, wyjątkowo bystre oko.
Przeciez autor tego tekstu pisze, co można dostrzec za pomocą perspektywy, a więc nie gołym okiem. W tamtych czasach słowo perspektywa oznaczało lunetę ziemską. Skoro nawet bez użycia lunety ze Śnieżki zdarza się widzieć Wrocław, to z pewnością przez lunetę przy odpowiednio dobrej widoczności można wypatrzeć wieże kościoła farnego we Wschowie czy najwyższe budynki Leszna. Do Leszna i Wschowy ze Śniezki jest w linii prostej tylko o około 20 km dalej niż do Wrocławia.
Z wieży widokowej na Dziewiczej Górze osobiście widziałem przez lornetkę odległe o około 50 km wieże katedry w Gnieźnie. A przecież to tylko 142 m n.p.m. + 30 m do tarasu widokowego czyli widziałem odległe o 50 km Gniezno z wysokości 172 m n.p.m. Szczyt Śnieżki znajduje się przecież na wysokości ponad 1600 m n.p.m. więc zasięg widoczności jest o wiele dalszy. Według teoretycznych wyliczeń na równinie dochodzi do 150 km, a obiekty położone wysoko, np. powyżej 2500 m n.p.m. (np. budynki na Łomnicy w Tatrach), mogą być widoczne dużo dalej, bo zasięgi widoczności się dodają i nakładają.
- Lech
- bardzo stary wyga
- Posty: 3612
- Rejestracja: 08-01-2005 18:39
- Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
Trochę obliczeń teoretycznych
Obliczanie zasięgu widoczności z uwzględnieniem kulistości Ziemi
źródło: http://ocean.wsm.gdynia.pl/student/mete ... lnosc.html
Ten sam wzór można zastosować do wyznaczenia zasięgu widoczności obiektu, jakim są budynki na szczycie Łomnicy dla obserwatora stojącego w górnej kondygnacji Obserwatorium Meteo na Śnieżce.
Dane:
wysokość obserowanego obiektu n.p.m. - Łomnica - 2634 m
Wysokość gdzie stoi obserwator - Śnieżka - 1602 m + wysokość obserwatorium 8 m = 1610 m
1 Mm = 1,852 km
Obliczenia:
D=2,08 * (2634^0,5 + 1610^0,5)=2,08 * (51,4 + 40,1)=2,08 * 91,5=190,3 Mm
190,3 Mm * 1,852km=352 km
D = 2.08 * ((H^0.5) + (z^0.5)),
gdzie:
D - geograficzny zasięg widoczności w Mm [milach morskich]
H - wysokość obserwowanego obiektu ponad lustro wody [m]
z - wysokość oka obserwatora ponad lustro wody [m]
Uwaga: (H^0.5) czytaj jako H do potęgi 0.5, czyli pierwiastek kwadratowy z H (0.5 = 1/2).
Im wyżej ponad poziom morza znajduje się obserwator i jego oko, tym większy będzie geograficzny zasięg widoczności, o czym wszyscy wiedzą. Im wyższy, lub wyżej położony będzie obserwowany obiekt, tym na większą odległość będzie go można dostrzec. Ponieważ na statku, najwyżej położone ma maszty, te pierwsze wyłonią się ponad widnokręgiem, potem, itd... Również najpierw pojawią się szczyty gór, potem ich środkowe partie, wybrzeże na samym końcu.
źródło: http://ocean.wsm.gdynia.pl/student/mete ... lnosc.html
Ten sam wzór można zastosować do wyznaczenia zasięgu widoczności obiektu, jakim są budynki na szczycie Łomnicy dla obserwatora stojącego w górnej kondygnacji Obserwatorium Meteo na Śnieżce.
Dane:
wysokość obserowanego obiektu n.p.m. - Łomnica - 2634 m
Wysokość gdzie stoi obserwator - Śnieżka - 1602 m + wysokość obserwatorium 8 m = 1610 m
1 Mm = 1,852 km
Obliczenia:
D=2,08 * (2634^0,5 + 1610^0,5)=2,08 * (51,4 + 40,1)=2,08 * 91,5=190,3 Mm
190,3 Mm * 1,852km=352 km
Re: Trochę obliczeń teoretycznych
Lech pisze:Wysokość gdzie stoi obserwator - Śnieżka - 1602 m + wysokość obserwatorium 8 m = 1610 m
A nawet 1613 m, bo - jak pisał Mariomar w "Sudetach" - Śnieżka ma 1605 m npm, a nie 1602.
Wróć do „Turystyka - pieszo i ogólnie”