cezaryol pisze:A może projekt "Korona Wrocławia"?, skoro tam tyle wzgórz?
Na forum "NPM" ktoś tam zbierał Koronę Wielkopolski, to czemu nie Korona Wrocławia?
Human pisze:Leuthen, nie być problem. Wystarczy wejść na wszystkie pagóry, odpalić GPS, uśrednić pomiar i masz wszystko gotowe.
Istotnie, nie wydaje to się niemożliwe, ale ja "DżiPieSa" nie mam, więc pomiarów nie dokonam
A w ramach kontynuacji wątku - wczoraj złożyłem wizytę na kolejnym wzgórzu: Kilimandżaro. Trochę niższe niż afrykański pierwowzór, ale za to na naszym, wrocławskim, jest "trasa rowerowa K2". Nagromadzenie górskich trudności jest tu więc ogromne
Karawanę pod "Dach Afryki" zacząłem z przystanku tramwajowego na rogu Alei Ludomira Różyckiego i ul. Fryderyka Chopina. 100 metrów od przystanku znalazłem kolejne wzgórze, choć to określenie nieco na wyrost (wznosi się może na 5 m nad okoliczny teren). Wygląda na dawny niemiecki "romantyczny zakątek" (o czym świadczą resztki schodów). Stamtąd ulicą Chopina prosto pod Kilimandżaro.
Widoki ze szczytu nie powalają, bo panoramę przesłaniają korony drzew (mimo, że teraz pozbawione liści). Wyróżniłem trzy znane obiekty - na południu widać było Halę Ludową (bojkotuję "political correct" nazwę "Hala Stulecia", mimo wyczuwalnych w mych postach propruskich ciągot, że o pseudonimie nie wspomnę
) i Iglicę, na zachodzie - kominy elektrociepłowni
Kilimandżaro to sztucznie usypane w drugiej dekadzie XX w. wzgórze. Ziemia pochodziła z wykopu pod Kanał Żeglugowy (w tym czasie powstała największa wyspa Wrocławia, zwana obecnie Wielką Wyspą
).
Na szczycie Niemcy zbudowali żelbetowo-ceglany bunkier (literatura przedmiotu napomyka, że było to stanowisko ciężkich karabinów maszynowych). Po II wojnie światowej wysadzony w powietrze (kawałki można znaleźć daleko od miejsca ich pierwotnego "pobytu"). Zachowała się dobrze jedna szczelina obserwacyjna (strzelnica?).
U podnóża wzgórza (jeśli dobrze pamiętam - na polance przylegającej od południowego-wschodu) Niemcy podczas II wojny światowej zbudowali sześć stanowisk stałej ciężkiej baterii artylerii przeciwlotniczej (FLAK). Nie wiem, czy były to działa 8,8-cm (słynne "Acht komma acht"), czy coś "grubszego". Stanowiska te są widoczne na powojennych zdjęciach lotniczych Wrocławia. Internet rzecze, że działa zdemontowali Rosjanie, a betonowymi elementami podstaw zainteresowali się pobliscy działkowcy, lecz w 1997 r. wypłukała je powódź...
Dziś w terenie widać nikłe ślady dwóch budynków, związanych być może z infrastrukturą baterii.
Zdjęć nie ma, bo skończył się 30-dniowy okres darmowego imageshacka.