Po mnie zjawia się jeszcze babka, zdaje się, że widziałem ją na nartach na skraju Hali Izerskiej. Jedyna nocująca oprócz mnie. Dla niej znalazłoby się i jedzenie, mnie go nikt nie proponował...
Może wyglądałeś na dobrze odżywionego
Po mnie zjawia się jeszcze babka, zdaje się, że widziałem ją na nartach na skraju Hali Izerskiej. Jedyna nocująca oprócz mnie. Dla niej znalazłoby się i jedzenie, mnie go nikt nie proponował...
O "Chatce Puchatka" słyszał zapewne każdy, kto był w Bieszczadach, nawet jeżeli jej nie wizytował.
A to moze to niefachowo nazwalam. Chodzilo mi o to, ze wygladalo tak, ze pociag bedzie ten zolty wagon pchac a nie ciągnac.