Jak wykorzystać kociołek?

Gdzie jeść? Co pić? Co i gdzie można polecić? Gdzie lepiej nie ryzykować? A może wiesz, jak coś zrobić do jedzenia? Czyli wszystko o jedzeniu - restauracje, bufety, knajpy, portawy i przepisy.
SB BN

Jak wykorzystać kociołek?

Postautor: SB BN » 27-04-2005 23:06

Witam
Wychodząc w góry, gdzie nie będzie po drodze schronisk pakuję do plecaka kociołek. Będzie oczywiście możliwość powieszenia go nad ogniskiem.
Zakładam, ze nie robię biwaku przed sklepem ani nie wykorzystuje go do robienia "chińskich zupek" a wszystko muszę nieść kilka dni w plecaku.

Czy macie jakieś swoje przepisy na potrawy tzw. jednogarnkowe, które mozna przygotować w takich warunkach??

BW

Awatar użytkownika
Apollo
Moderator
Posty: 3021
Rejestracja: 17-03-2005 00:08
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Apollo » 28-04-2005 19:00

Przepisów kulinarnych niestety nie mam, ale mam niemiłą wiadomość: palenie ogniska w lesie może być dosyć kosztowne (w zależności od humoru Straży Leśnej lub straży parku narodowego, jeśli w takim przebywasz). Przeciętna stawka - 100 zł :!:

Dodatkowo, w niektórych okresach (np. susza), wojewoda ma prawo wydać rozporządzenie rozszerzające obszar zakazu palenia ognisk (np. o 200 m poza granicę lasu).

Gdzie się człowiek nie obróci, tam zakaz ;)

Słyszałem, że ostatnio pewna pani zapłaciła 50 zł za luźno biegającego pieska na zboczach Ślęży :!:

powodzenia (jeśli się nie zniechęcisz)

Awatar użytkownika
walter02
obieżyświat
Posty: 562
Rejestracja: 07-07-2004 18:27
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: walter02 » 29-04-2005 07:47

ooo - z kociołkiem kojarzą mi się pyszne potrawy, w skład których wchodziły głównie ziemniaki; ziemniak z boczkiem, ziemniaczki z cebulką, ziemniaczki z mięsem i papryką....
No tak, ale przecież nie będziesz nosił ze sobą wora ziemniaków na plecach....

Dlatego proponuję zastąpić ziemniaki zwykłym ryżem lub - co lepsze kaszą gryczaną.

Najprostsza potrawa - ryż/kasza z czosnkiem i boczkiem z kawałkami żółtego sera - chyba będzie możliwa do przygotowania w warunkach bojowych:
przygotowanie polega na ugotowaniu ryżu/kaszy i w ostatnieh fazie (jak już zacznie się robić breja) wrzuceniu do gara pokrojonego czosnku i wędzonego boczku. Jeżeli ktoś lubi, można posypać bazylią... Po nałożeniu na talerze można to to posypać startym żółtym serem (w warunkach turystycznych - serem poktrojonym na kawałki). Czasami robie sobie takie żarełko normalnie, w domu. Gotując w kociołku prawdopodobnie będzie trzeba dodać więcej wody....

buba

Postautor: buba » 13-03-2006 20:57

moim ulubionym zarelkiem kociolkowym jest PULPA! sklada sie na nia :ryz , kukurydza, fasolka, pociety w kostke zolty ser, cebula i czosnek, koncentrat pomidorowy, kielbasa, przyprawy... tak wyglada pulpa "de lux" ;) ktora czesto przygotowujemy sobie w domu lub na roznistych imprezach. W gorach czasem puszki sa za ciezkie wiec pulpa jest bardziej skromna... kazdy wyciaga z plecaka co ma.. ale dodatek wegielka do pulpy robionej na ognisku ma niezapomniany smak!!! :D
wazne jest ze takie zarcie bardzo laczy ludzi bo przygotowujemy ja wspolnie :):):)

Awatar użytkownika
wlkp
Moderator
Posty: 919
Rejestracja: 05-12-2006 15:13
Lokalizacja: okolice Poznania

Postautor: wlkp » 06-07-2007 09:12

Wypróbowałem niedawno w warunkach domowych przepis na PULPĘ - wariant "de lux", trzymając się ściśle przepisu, no może poza tym węgielkiem. :wink:
Zastosowane przyprawy: warzywko, pieprz, bazylia.

Mniam, mniam - polecam! Obrazek

azja
wędrowiec
Posty: 412
Rejestracja: 27-11-2007 10:27
Lokalizacja:

Postautor: azja » 03-12-2007 15:44

Ja jestem zwolennikiem wszelakich eksperymentów z jedzeniem i radze Tobie terz tak zrobić .Najpierw w domu w kuchni potem będziesz miał patentów co niemiara. Turystycznie moge dać Ci przepis na chińszczyzne proste smaczne i lekkie w plecaku no może pancernik waży ale zawsze jakąś konserwe sie bieże ze sobą.
puszka mielonki -najlepiej nie tej za 1.50 z super hiper bajer marketu
fix Knora chińszczyzna
ryż
gotujesz ryż dowalasz w kostke pokrojoną mielonke i ten fix wszycho smaczne ryż musisz sam proporcje dobrać bardziej mokre czy suche a czasem ile ludzi do tej miski

Awatar użytkownika
Satan
bardzo stary wyga
Posty: 2562
Rejestracja: 13-02-2006 21:25
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Satan » 03-12-2007 18:34

Ja w ramach gotowania na połoninie podpieram się kuskusem - łatwo, szybko i przyjemnie. Pozostałe składniki jak wyżej - sos w proszku, kiełbasy, ser...a czasem tylko sos. Zalewając wrzątkiem kuskus zawsze do tegoż wrzątku dodaję kostkę bulionową, wówczas kuskus ma pełniejszy smak.
Z sosów polecam sos cygański.

azja
wędrowiec
Posty: 412
Rejestracja: 27-11-2007 10:27
Lokalizacja:

Postautor: azja » 17-12-2007 21:29

Ostatnio trenowaliśmy z bąblem zupa pomidorowa w prochu z serem zółtym można takie dostać gotowe+kawałek kiełbasiny+fasola =pychotka
Gęstość jak kto lubi dobieram wygotowaniem wody

Awatar użytkownika
buba
obieżyświat
Posty: 923
Rejestracja: 11-08-2006 19:21
Lokalizacja: Oława

Postautor: buba » 17-12-2007 22:44

"ujrzałam kiedys o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną.. cała reszta jest wynikiem , że ją wybrałam"

http://picasaweb.google.pl/topeerz (biedronka.buba, osiolek.widmo)
http://www.biedronka-buba.fotosik.pl

Gryf
obieżyświat
Posty: 759
Rejestracja: 03-06-2006 10:45
Lokalizacja: Wrocław lub Ziemia Kłodzka

Postautor: Gryf » 21-12-2007 15:31

Z kociołka można również uczynić piec do wypieku chleba.
Kotlina Kłodzka ≠ Ziemia Kłodzka! :)

www.bushcraft.pl

Awatar użytkownika
mariomar
stary wyga
Posty: 1135
Rejestracja: 30-07-2005 20:28
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: mariomar » 21-12-2007 18:47

Poważnie? A jak to zrobić?
Jestem Starym Wygą, jestem Starym Wygą...

Nawet GPSu górnolotna myśl techniczna,
nie zastąpi wrażeń, jakie daje Ci ZWYKŁA MAPA TOPOGRAFICZNA!!!

Dobrze, że w górach są szosy - przynajmniej wszędzie można dojechać samochodem...

Gryf
obieżyświat
Posty: 759
Rejestracja: 03-06-2006 10:45
Lokalizacja: Wrocław lub Ziemia Kłodzka

Postautor: Gryf » 24-12-2007 09:40

Rozgrzany i oczyszczony kamień układasz w dołku takiej głębokości jakiej wysokości jest kociołek. Następnie na kamieniu układasz wyrobione ciasto, które przykrywasz szczelnie kociołkiem, uszczelniamy ziemią lub gliną. Następnie nad całością rozpalamy niewielkie ognisko. Czas wypieku zależy od temperatury kamienia i ogniska. Do Ciasta warto dodać kawałek ugotowanego i rozgniecionego ziemniaka aby wypiek zachwał dłużej świeżość a na kamień można położyć liści łopianu lub lepiężnika albo suche świerkowe gałęzie aby nie przypaliło się ciasto. Sukces osiągniemy metodą prób i błędów. Dobra zabawa i dużo satysfakcji.
Kotlina Kłodzka ≠ Ziemia Kłodzka! :)



www.bushcraft.pl

azja
wędrowiec
Posty: 412
Rejestracja: 27-11-2007 10:27
Lokalizacja:

Postautor: azja » 28-01-2008 16:45

Dużą cebule obraną bierzemy odkrawamy końcówke tą od szczypiorku,wubieramy łyżeczką środek tak aby zostały minimum z 4 warstwy.Wkładamy cebule do dołka w żarze ogniska a jajko roztrzepujemy z ziołami serem żółtym wedlinką....... co mamy i wlewamy do środka.Jak ścianki są miękkie a jajco sie zetnie wkłapczamy .Pychota
Ostatnio zmieniony 30-01-2008 05:10 przez azja, łącznie zmieniany 1 raz.

azja
wędrowiec
Posty: 412
Rejestracja: 27-11-2007 10:27
Lokalizacja:

Postautor: azja » 28-01-2008 17:02

Co do chlebka z kociołka niedługo podam jeszcze jeden przepis

Awatar użytkownika
Raubritter
bardzo stary wyga
Posty: 2083
Rejestracja: 26-01-2008 22:49
Lokalizacja: Poznań

Postautor: Raubritter » 28-01-2008 19:27

A mi tam najbardziej smakuje smażona nad ogniskiem kiełbasa i ziemniaki z popiołu - bez żadnych kociołków i problemów i ich myciem :wink: Ewentualnie w kociołku mogę ugotować jajka na twardo. A tak całkiem serio serio to nie jestem specjalistą w gotowaniu, zadowalam się wsypanym do wody i zagotowanym Żurkiem z "tytki" do tego dorzucam kiełbasę - najlepiej Śląską, trochę smalcu i wkruszam w to chleb jak już zagotowany żurek ląduje na talerzu (no chyba, że jem prosto z kociołka) Jak mam przy sobie jakieś przyprawy - to dobrze - jak nie mam - też smakuje! Mniam! :lol:


Wróć do „Jedzenie!”