Zaledwie tygodnia potrzebował niedźwiedź brunatny Iwo, by przebyć Słowację i dotrzeć na Węgry.
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... a-iwa.html
Iwo poszedł z Tatr na Wegry
- Zły Marcin
- obieżyświat
- Posty: 864
- Rejestracja: 19-07-2013 07:10
- Lokalizacja: W-w
- Raubritter
- bardzo stary wyga
- Posty: 2083
- Rejestracja: 26-01-2008 22:49
- Lokalizacja: Poznań
Ciekawe kiedy jakiś głodny miś przywędruje sobie w Sudety Choć swoją drogą kiedyś obiło mi się o uszy, że w górach Bialskich leśnicy widzieli na drzewach ślady niedźwiedzia, który przywędrował z Beskidów ale ponoć wrócił w rodzinne strony.
Opatrz jeno – rzekł Szarlej, zatrzymując się. – Kościół, karczma, bordel, a w środku między nimi kupa gówna. Oto parabola ludzkiego żywota.
- Raubritter
- bardzo stary wyga
- Posty: 2083
- Rejestracja: 26-01-2008 22:49
- Lokalizacja: Poznań
Hmm... a dlaczego tak uważasz Cezary?
Generalnie ja boję się niedźwiedzi. Ilekroć chodzę po Beskidach to za każdym krzakiem widzę misia, taka moja fobia. Czy chciałbym je w Sudetach? Nie wiem.
Generalnie ja boję się niedźwiedzi. Ilekroć chodzę po Beskidach to za każdym krzakiem widzę misia, taka moja fobia. Czy chciałbym je w Sudetach? Nie wiem.
Opatrz jeno – rzekł Szarlej, zatrzymując się. – Kościół, karczma, bordel, a w środku między nimi kupa gówna. Oto parabola ludzkiego żywota.
Nie chciałbym niedźwiedzi w Sudetach, bo to przecież duże drapieżniki i nigdy nie da się przewidzieć reakcji i człowieka i zwierzęcia przy spotkaniu. Sudety to jedyne pasmo w którym poruszam się bez ibawy, że natknę się na brunatnego olbrzyma.Kilka lat temu pojawił się pomysł sprowadzenia niedźwiedzi w Jeseniky. Pomysł spotkał się z protestami mieszkańców.
- Raubritter
- bardzo stary wyga
- Posty: 2083
- Rejestracja: 26-01-2008 22:49
- Lokalizacja: Poznań
Jestem podobnego zdania jak Ty. Wędrując po Sudetach, śpiąc we wiatach, szałasach, pod namiotem nie zaprzątam sobie głowy niedźwiedziami. Z drugiej strony chciałoby się aby Sudety były bardziej dzikie. Bardziej dzikie czyli można byłoby spotkać np. wilka i niedźwiedzia. Jestem w rozterce
Opatrz jeno – rzekł Szarlej, zatrzymując się. – Kościół, karczma, bordel, a w środku między nimi kupa gówna. Oto parabola ludzkiego żywota.