Przepis na kolację: Wyjmujesz z plecaka lub torby rowerowej chleb, masło w turystycznej maselniczce i jakąś wędlinę lub ser na obkład. Możesz mieć jeszcze pomidorki czy ogórki lub co wolisz. Kroisz chleb, smarujesz masłem itd. Wrzątek możesz przygotować samodzielnie na maszynce turystycznej, jednak w Jagodnej nie musisz, bo czajnik elektryczny jest dostępny przez całą dobę. Zalewasz wrzątkiem herbatę lub kawę zbożową i masz cieple picie. Możesz też zalać wrzątkiem jakąś zupkę w proszku. Zaczynasz się posilać, a na pewno ktoś z gości schroniska życzliwie się uśmiechnie i powie "smacznego". Jasne? Jasne.Dolnoślązak pisze:Bo w porze kolacji chciał zjeść kolację,
PS. Robię tak od prawie 50 lat i nie narzekam.