
A, że Góry Bystrzyckie warte są odwiedzin przekonałem się już dwukrotnie w przeszłości.
Tym razem było tak…
Zaczynamy od przechadzki po Dusznikach Zdroju, jednym z fenomenów jest słynna ambona w Kościele św. Piotra i Pawła, a słynna, bo kształt ma taki…

W Dusznikach warto zajść również do Muzeum Papiernictwa, piękny, stylowy budynek zachęca do wejścia.

W środku nadal czerpie się papier wg pradawnej receptury.

Obok pręgierza też nie można przejść obojętnie.

Kilka miesięcy temu obiecałem sobie, aby obfotografować dworce Ziemii Kłodzkiej, które niestety lata świetności mają już za sobą i które niedługo mogę się już zawalić, a szkoda, bo z reguły to są/były piękne, stylowe budynki. Tutaj stacyjka w Dusznikach Zdroju.

Doliny, dolinami, a przecież w góry ciągnie niezmiennie. Na początek ruszamy w kierunku Schroniska „Pod Muflonem”, obok schroniska zacny widok na Duszniki i oba Szczelince.

Samo schronisko też sprawia dobre wrażenie (schabowy, placki ziemniaczne, Niepasteryzowany Namysłów – to możemy polecić)

Szlaki Góry Bystrzyckich nie sprawiają najmniejszych trudności, z reguły są to długie, płaskawe proste, czasem wyasfaltowane.

Powoduje to, że wędrówka, mimo wszystko, to sama przyjemność.

Naszym celem było Torfowisko pod Zieleńcem, czyli przykład górskiego bagniska, podobne miejsce znajduje się nad Batorowem w Górach Stołowych, jednak tam jest rezerwat ścisły. Roślinność torfowisk, to nierzadko przykłady endemity i relikty przeszłości (roślinność z epoki lodowcowej).

Tutaj Wełnianka, występująca głównie w strefie klimatu chłodnego i arktycznej północy oraz na terenach górskich półkuli północnej.

Po torfowisku poruszamy się za pomocą stylowych pomostów i kładek.

Tutaj z kolei Brzoza Karłowata, relikt epoki lodowcowej, czyli przykład rośliny, która nie cofnęła się z tych terenów razem z lodowcem. Obecnie spotykana głównie w tundrze półkuli północnej.


Niedaleko jest drewniana wieża widokowa, z której ładnie widać całe torfowisko, wokół wieży jest duża ilość Sosny Błotnej, czyli krzyżówki sosny pospolitej z kosodrzewiną.

Po torfowisku można też wędrować poza kładkami, przyjemnym i relaksującym szlakiem.


Następnie przychodzi czas na penetrację północnej części pasma, tutaj widok na tą część z okolic Polanicy Zdroju.

Najokazalszym szczytem tej części pasma jest Łomnica Równia (898mnpm)

Okolice szczytu dają możliwość podziwiania zacnych widoczków na Ziemię Kłodzką…

…przede wszystkim na Góry Bardzkie

oraz na zachodnie partie Gór Złotych (Jawornik Wielki i Borówkowa)

Celem tego dnia, oprócz, widoczków jest też Strażnik Wieczności, po drodze inne ciekawostki – Strażniczka Ścieżki Strachu.

Jest i Strażnik (Grauer Mann), kamienna figura postawiona pierwotnie w roku 1872, oryginał został zniszczony. Obecnie możemy podziwiać wierną kopię. Strażnik miał wskazywać drogę do wsi Pokrzywno.

Sama droga, nazywana „Wiecznością”, to typowy bystrzycki klimat.

Pętlę kończymy w Polanicy Zdroju.

Po wypadach aklimatyzacyjnych czas na atak na najwyższy szczyt pasma, czyli Jagodną (977mnpm).


Z nieodległej Sasanki ponownie widoczki na północ, tym razem Góry Złote w całej okazałości.


Nie mniej urocze są też okolicy Przeł. Spalonej, tutaj widok na przysiółek Huta.

Na przełęczy stoi schronisko również warte polecenia, fajny klimat, zniżki PTTK przyznane, wrzątek za free, dobre deserki.


Na koniec mój konik, czyli drewniana architektura sakralna, a na ziemiach sudeckich, to nieczęste znalezisko.
Nowa Bystrzyca i kościół z 1726r, przebudowany w roku 1923.

Otoczenie nie pozostawia wątpliwości, kto tu kiedyś mieszkał, kto chadzał po drewnianych nawach kościoła.

Zalesie i takie cudeńko z 1717r.


Ziemia Kłodzka obfituje także w niezliczoną ilość mniej, bądź bardziej zrujnowanych ruin, świadczących o bogactwie, historii i tradycji tych ziem.
Tutaj przykład z Gorzanowa – zamek z XVIw

Oprócz zamków, pałaców mamy też starsze ruiny, obecnie już nieco zapomniane, wchłaniane powoli przez naturę.
Tutaj ruiny zamku „Szczerba”.

I ponownie coś z drewna, tutaj kościoł w Kamieńczyku, wzniesiony w 1710r.

Czy to Beskid Niski..? Nie, to Góry Bystrzyckie.


W dniu wyjazdu mamy okazję podziwiać ładne widoki na Góry Orlickie z południowych stoków G. Bystrzyckich


Ciężko było wyjeżdżać, na koniec na chwilę wpadamy jeszcze do Ratna Dolnego u podnóża G. Stołowych. Tam kolejne ruiny – zamek z XVIw

Dzięki za uwagę.
