Wzgórza Strzelińskie i Niemczańskie

Planujesz wypad? Byłeś gdzieś i masz ochotę podzielić się wrażeniami z innymi - zrób to koniecznie! Zdjęcia mile widziane!
Awatar użytkownika
Apollo
Moderator
Posty: 3021
Rejestracja: 17-03-2005 00:08
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Apollo » 02-11-2015 18:25

Krzysztof63 pisze:(prawdopodobnie w 2010 r.; znalazłem operat dokumentacyjny złóż z tego roku) UniBazalt sprzedał teren spółce Mota - Engil, a ta uzyskała od wojewody pozwolenie na eksploatację.

Nie wiem, czy się to do czegoś przyda, ale bodaj od 2005 r. kompetencje wojewody w zakresie wydawania koncesji na wydobywanie kopaliny ze złoża przejęli marszałkowie województw; jeśli zatem koncesja jest wydana przez wojewodę, to musiało to nastąpić przed rokiem 2006. Oczywiście teren mógł być sprzedany razem z koncesją, czyli sprzedaż mogła nastąpić np. w 2010 r.
--------
Przejrzałem rejestr koncesji; na to złoże brak jest na chwilę obecną decyzji, co oznacza, że zakład górniczy został już zlikwidowany, a teren jest już prawdopodobnie zrekultywowany (stąd te tablice informacyjne).
Ciekawa fotorelacja, z chęcią podążę Twoimi śladami, by zobaczyć słupy.

buba1
bardzo stary wyga
Posty: 4794
Rejestracja: 18-11-2008 10:01

Postautor: buba1 » 04-11-2015 13:56

Akurat brak drogowskazow, parkingow, wykoszonych sciezek i innych takich to dla mnie jest najwiekszy plus Wzgorz Strzelinskich :)

Przejrzałem rejestr koncesji; na to złoże brak jest na chwilę obecną decyzji, co oznacza, że zakład górniczy został już zlikwidowany, a teren jest już prawdopodobnie zrekultywowany (stąd te tablice informacyjne)


ale koparka jezdzila i kamien wozila, i tablic informujacych ze kopalnia i wstep wzbroniony nie pozdejmowali? dziwne ze informacyjne tablice postawili a tamtych nie usuneli?



Obrazek

ta czesc wygladala na czynna, jakby wyrobisko obok , za gorka w stosunku do tego z wiata, ale droga wejsciowa ta sama

Obrazek
"ujrzalam kiedys o swicie dwie drogi, wybralam ta mniej uczeszczana - cala reszta jest wynikiem tego, ze ja wybralam.. "

na wiecznych wagarach od zycia...

Awatar użytkownika
Apollo
Moderator
Posty: 3021
Rejestracja: 17-03-2005 00:08
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Apollo » 04-11-2015 18:03

buba1 pisze:ale koparka jezdzila i kamien wozila, i tablic informujacych ze kopalnia i wstep wzbroniony nie pozdejmowali? dziwne ze informacyjne tablice postawili a tamtych nie usuneli?

Bubo, może źle szukałem ;). Być może nazwa złoża jest inna niż nazwa zakładu górniczego.

buba1
bardzo stary wyga
Posty: 4794
Rejestracja: 18-11-2008 10:01

Postautor: buba1 » 04-11-2015 18:23

apollo pisze:
buba1 pisze:ale koparka jezdzila i kamien wozila, i tablic informujacych ze kopalnia i wstep wzbroniony nie pozdejmowali? dziwne ze informacyjne tablice postawili a tamtych nie usuneli?

Bubo, może źle szukałem ;). Być może nazwa złoża jest inna niż nazwa zakładu górniczego.


nie mozna tez wykluczyc ze kopalnia jest oficjalnie zamknieta a ktos pozyskuje kamien na lewo ;)
"ujrzalam kiedys o swicie dwie drogi, wybralam ta mniej uczeszczana - cala reszta jest wynikiem tego, ze ja wybralam.. "



na wiecznych wagarach od zycia...

Awatar użytkownika
Krzysztof63
wędrowiec
Posty: 477
Rejestracja: 10-08-2013 11:18
Lokalizacja: Świdnica

Postautor: Krzysztof63 » 04-11-2015 23:33

buba1 pisze:Akurat brak drogowskazow, parkingow, wykoszonych sciezek i innych takich to dla mnie jest najwiekszy plus Wzgorz Strzelinskich

Nie mam nic przeciwko brakowi wykoszonych ścieżek i tablic informacyjnych. Ale jeśli ktoś wywala publiczne pieniądze na wieże widokowe, to powinno to być zrobione z większym sensem.

buba1 pisze:nie mozna tez wykluczyc ze kopalnia jest oficjalnie zamknieta a ktos pozyskuje kamien na lewo ;)

Kopalnia jest czynna jak najbardzie oficjalnie. Nie tylko jest wymieniona na stronie internetowej Mota Engil, ale także pilnuje jej ochroniarz z licencjonowanej firmy.

http://mota-engil-ce.eu/pl/products-and ... cje-ogolne
Góry Sowie nie są tym, czym się wydają ...

Awatar użytkownika
Apollo
Moderator
Posty: 3021
Rejestracja: 17-03-2005 00:08
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Apollo » 05-11-2015 07:19

Sprawdziłem jeszcze raz rejestr koncesji - i brak tam wzmianki o Janowiczkach. Może to błąd w rejestrze?

buba1
bardzo stary wyga
Posty: 4794
Rejestracja: 18-11-2008 10:01

Postautor: buba1 » 06-11-2015 18:24

W pewna bardzo mglista sobote jedziemy sobie na wycieczke.

Obrazek

Juz gdzies za Ziebicami mgla zaczyna sie rozwiewac, wylazi slonce i niebieskie niebo. W Stolcu mijamy ruiny palacu, ktory dalej sie sypie ale ktos realizuje sie w remoncie okalajacego go muru.

Obrazek

a kawalek dalej posilamy sie przydroznymi owocami.

Obrazek

Tuptamy sobie polami na Skalki Stoleckie

Obrazek

Obrazek

Przestrzen nad nami wypelnia kwik ptactwa. Poczatkowo mamy wrazenie ze lataja one w kolko- raz w jedna strone, potem zas wracaja. Acz dluzej obserwujac wychodzi na to ze sie zbijaja w wieksze stada

Obrazek

Ostatni raz bylam tu w 2007 roku, teren przy skalach byl zarosniety. Teraz wszystko wykoszone, jakby ktos chcial tu zrobic boisko pilkarskie.

Obrazek

Skaly prezentuja sie sympatycznie, wsrod kolorowych drzew, poskrecanych sosen, ciekawych kamiennych deseni i pajeczyn okapujacych z porannej mgly. Pelno lata jakis zapoznionych owadow ktore sie pobudzily od cieplych promieni slonca. Pod okapem skalnym ktos zaaranzowal fajne miejsce ogniskowe z ktorego nie omieszkamy pozniej skorzystac.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Poki co odwiedzam sobie jaskinie. Jedna z nich przestronna, sloneczna zacheca do zanocowania w niej, nawet wieksza grupa.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kawalek dalej w lesie mozna zajrzec do kolejnej dziury

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Glowny korytarz drugiej jaskini jest niestety zamkniety na glucho krata- i to podwojna. Niesamowite jak niektorym oblednie zalezy na tym aby takie miejsca bylo niedostepne. Ze wydatkuje sie czas i pieniadze tylko po to aby innym utrudnic zycie.. W srodku lezy kartka ze jaskinia od listopada do maja jest zamknieta- coz jest jeszcze pazdziernik.. Poza tym jakos nie wyglada ze miesiac temu bylo otwarte...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jest tez kilka bocznych niskich korytarzykow ale nie wlaze nimi daleko bo mi sie nie chce czolgac.

Mgla niebawem powraca. Robi sie ciemno, chlodno i jakos tak tajemniczo.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zapodajemy ogniskowy obiad pod daszkiem dzieki ktoremu nawet deszcz nie bylby nam straszny

Obrazek

Obrazek

Miejsce opuszczamy niedlugo przed zmrokiem, a mgla z minuty na minute gescieje coraz bardziej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
"ujrzalam kiedys o swicie dwie drogi, wybralam ta mniej uczeszczana - cala reszta jest wynikiem tego, ze ja wybralam.. "



na wiecznych wagarach od zycia...

buba1
bardzo stary wyga
Posty: 4794
Rejestracja: 18-11-2008 10:01

Postautor: buba1 » 08-11-2015 23:21

Kolejny wypad planujemy nieprzypadkowo- niedziela i to jeszcze swieto. Termin kiedy jest najwieksza nadzieja ze w kamieniolomie nie beda strzelac. Planujemy zajrzec w wielka dziure- "Strzelińskie kamieniołomy granitu położone na zboczach wzgórza Gołka to największe wyrobisko kamienia nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie. Głębokość głównego wyrobiska sięga 120 metrów, jego długość to 650 a szerokość - 300 metrów". Gdzies kiedys slyszalam/czytalam ze najlepiej uderzac tam z ul. Kamiennej. Idac tamtedy natrafiamy na glowne wejscie, brame i stroza.

Obrazek

Ale przynajmniej sa ladne lokomotywy!

Obrazek

Probujemy wiec obejsc lasem ale zagladajac tu i owdzie wciaz brak dogodnych wejsc. No coz w takim razie toperz z kabaczkiem zostaja u plota, a ja przesadzam kolczaste zasieki, potem jakas halde, skad zjezdzam na tylku na zwirze i miedzy dzwigami podchodze na skraj kamiennego urwiska. Rzeczywiscie robi wrazenie!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dzis jest jakas moda zeby samoloty malowaly za soba gwiazdy ;)

Obrazek

A potem uderzamy w rejon Gesinca, gdzie sobie lazimy polami. Dzis jest straszny wiatr ktory zrzuca z drzew kolorowe liscie calymi setkami i co chwile robi kurzawe z wyschnietej ziemi zaoranych pol.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W pobliskim kamieniolomie w lipcu jeszcze sie kapalismy (choc woda juz plytka i dosyc niemilo woniejaca). Teraz woda w wyrobisku wyschla na tyle ze mozna prawie sucha stopa przejsc na drugi brzeg. Ale za to stracila nieprzyjemny zapach.

Obrazek

Na jednej z przestronnych trawiastych polek rozpalamy ognicho , wygrzewamy sie do slonca i cieszymy oczy cieplymi popoludniowymi promieniami osiadajacymi na okolicznych skalach

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pierwszy raz natrafiam tez na takie piwo- niedrogie a nienajgorsze.

Obrazek
"ujrzalam kiedys o swicie dwie drogi, wybralam ta mniej uczeszczana - cala reszta jest wynikiem tego, ze ja wybralam.. "



na wiecznych wagarach od zycia...

buba1
bardzo stary wyga
Posty: 4794
Rejestracja: 18-11-2008 10:01

Postautor: buba1 » 11-11-2015 00:10

Dziwny ten listopadowy dzien. 17 stopni i wiatr jak z pieca. Nie zeby mi sie sie to nie podobalo, bo lubie jak jest cieplo. Ale jakos tak dziwnie. Gdy wyjezdzamy swieci ostre slonce. Gdzies za Strzelinem goni nas ciemna chmura ktora przypomina mi ze nie wzielam kurtek od deszczu… Gdzies dalej chmura rozbija sie na male bardzo ciemne obloczki na tle blekitu.

Obrazek

Obrazek

Momentami krajobraz robi wrazenie jak pomalowany kredka.Zolte jest cale pole zeslchlych roslinek. Nie wiem czy one tak same z siebie czy cos im pomoglo? przygruntowy mroz albo opylenie jakims swinstwem?

Obrazek

Widocznosc dzis jest swietna, wiec chyba bedzie lac ale dopiero jutro..

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W Piotrkowku jest palac i zruinowane zabudowania przy nim.

Obrazek

Obrazek

Pasie sie tez kilka koni ktore bardziej ochoczo skubia tasmy ogrodzenia niz zwal siana rzuconego na pole. Nie wiem czy smak lepszy czy to objaw ciagaty ku wolnosci?

Obrazek

Jest tu tez ruina wiezy cisnien. Tak mi przynajmniej powiedzial po powrocie internet. W zyciu bym na to nie wpadla. Wygladalo nam bardziej na kaplice, albo cokolwiek innego. Ale wieza cisnien? wmurowana w plot i takiego nikczemnego wzrostu?

Obrazek

Okolice spowija won gnijacych jablek. Muchy i osy nie poszly jeszcze spac- uwijaja sie stadami nad tym rarytasem. Maja niedlugo zdechnac to chociaz sie podpasa jeszcze za zycia i uzyja sobie… Zawsze w takich momentach czuje zal- tyle dobrego jedzenia sie marnotrawi wdeptanego w ziemie.. a mogloby byc dzemem, skladnikiem szarlotki albo ulubionym soczkiem kabaczka..

Obrazek

Kawalek za wielkimi zabudowaniami okolopalacowymi przycupnela malenka chalupka.

Obrazek

Taka o wielkosci ktora wrecz dziwi na Dolnym Slasku gdzie kazde domostwo trąci chutorem, kamienica czy palacem. W domku juz nikt nie mieszka. Klodka na drzwiach pokryla sie rdza, sprzety wewnatrz rozrzucone. Ze szpar wylazi na swiat zapach zatechlej piwnicy. Wilgoc wgryziona w dziesiatki starych szmat. Pod oknami drewniana laweczka. Nad nia wmurowana w sciane plaskorzezba. Domoroslym sposobem zasmarowna zaprawa czy innymi gipsem w cegly. Zapewne siadywala tu niegdys jakas babuszka. Wybitnie wyglada na babuszkowe miejsce z ktorego takowe obserwuja swiat. Wilgoc ze zmoczonego wczoraj drewna wgryza sie w kuper ale jakas niewidzialna sila trzyma mnie na tej lawce. Przede mna wiruja tylko suche liscie przerzucane wiatrem. Za plotem pogryzly sie konie. Nie spotkalismy w tej wsi zadnego czlowieka. Nawet z daleka.

Obrazek

Obrazek

Idziemy w gore. Przez sady przegladaja gdzieniegdzie stare ploty albo jakies domostwa ktorych nie bylo widac z drogi. Wszystko spowite jakas jesienna nostalgia.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Gdzieniegdzie jeszcze plona zbocza lagodnych wzgorz.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wczorajszy deszcz nie nawilzyl zbyt gleby. Dalej sucho jak diabli. Na tyle sucho ze nawet nie rozpalamy ogniska na szczycie. Zwlaszcza przy dzisiejszym wietrze. Wspomnienie deszczu zachowalo sie jedynie na niektorych lisciach. Zwlaszcza te debowe chciwie trzymaja dorodne krople.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po drodze samotne gospodarstwo.

Obrazek

No moze nie do konca samotne bo naprzeciw stoi mysliwska koliba. Jednak tak pozamykana i odrutowana wogol szczelnym plotem ze raczej to poteguje poczucie samotnosci…

Droga na Ostra Gore prowadzi zacisznymi wawozami. Slychac stad jak wiatr wyje na polach a tu nie drgnie ni jeden listek. Sciagam chustke z szyi. Goraco jak latem!

Obrazek

Obrazek

Szczyt Ostrej Gory robi dobre wrazenie. Po pierwsze wciaz stoi wieza o ktorej slyszelismy z roznych opowiadan. Wieza mozna powiedziec ze jest wyzwaniem. Dla odwaznych, zrecznych lub pozbawionych instynktu samozachowawczego. Dochodze do szostego schodka i rezygnuje. Nawet nie jest powodem to ze osmy jest urwany. Raczej to ze piaty do mnie przemowil. Tepym zgrzytem polaczonym z wibracja. Nie lubie gdy opuszczone miejsca ze mna rozmawiaja. Chyba do konca zycia zapamietam lekcje z papierni w Kaletach. I opowiesc trzeciego pietra. Chyba raz na zawsze zmienilo to moje podejscie do zwiedzania ruin i miejsc opuszczonych. Zatem wieze podziwiamy od podnoza. Wejsc na gore by sie dalo. Wprawdzie brakuje wielu stopni ale po kątownikach mozna by wpelznac. Im wyzej tym wiecej zachowanych elementow. Zlomiarze tez maja lek wysokosci. Siedzimy na szczycie chyba z godzine. Przychodzi para ktora na wiezy dociera dwa razy wyzej niz ja. Schodza jak niepyszni tlumaczac sie zbyt silnym wiatrem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozniej gdzies z krzakow wylazi wedrowiec w srednim wieku. Mowi ze jest z Niemczy i zawsze jak ma wolny dzien to robi obchod okolicy. Opowiada jak “za łepka” wylazili na wieze i trzesli nia az sie rozhustala. Potrafila miec takie odchyly ze mniej odwazni lub ci co mniej wypili robili w pory. Jakos potem schodzi na tematy mysliwych. Syn naszego nowego znajomego byl takowym. Juz nie jest, bo zdrowie nie pozwala. 5 lat temu postrzelili go francuscy dewizowcy. Naganial im zwierzyne, wodki bylo za duzo i bach! bez namyslu. Sprawe “wypadku” zrzucono na jelenia. On ponoc poturbowal poszkodowanego. Wyniki tomografii mozgu i pierwszych przeswietlen oraz dokumentacja operacji gdzies dziwnym trafem zaginely. Sprawe prokurator z Zabkowic oddelegowal do Wroclawia. Dewizowcy wrocili do Francji. W sądzie ciagnie sie do teraz. Poszkodowany zyje ale do pelnego zdrowia nie wrocil. Ponoc to nie jeden wypadek taki w okolicy. Jakis czas temu jeden z mysliwych zastrzelil wlasna zone. Tak na amen. Szla do niego na ambone w ksiezycowa noc wiec bez latarki. Czy to przypadek? Ludzie z Niemczy gadaja roznie… Jedno jest pewne- ja durna boje sie karabachskich pol minowych a tu wychodzi ze nocne spacery po Wzgorzach Strzelinskich niekoniecznie sa bezpieczniejsze ;) A pare lat temu sunelismy po zmroku do Przeworna polem kukurydzy usianym ambonami. Kilka osob, bez latarek… brrrrrrrrr.. Nasz rozmowca po pol godzinie dostrzega wiszacego w nosidle kabaka i nie moze sie nadziwic i nazachwycac. Czy to naprawde takie dziwne ze niemowle przez pol godziny spi i nie wyje? :)

Na Ostrej Gorze nie trzeba wylazic na wieze. Las zostal na tyle wyrzniety ze widoki rozposcieraja sie na wszystkie strony.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niemcza

Obrazek

Kamieniolom sjenitu za Guminem

Obrazek

Odwiedzamy jeszcze Żelowice i tamtejszy palacyk. Na froncie bez zmian. Nadal mieszka tu jedna rodzina opierajaca sie wysiedleniom.

Obrazek

Obrazek

W rejonie przechadzaja sie spasione i sfutrzale na zime koty.

Obrazek

Wdaje sie w pogawedke z babcia zamieszkujaca dawne czworaki. O tym co niegdys bywalo i co bedzie dalej. O polityce, pogodzie i praniu dywanow w listopadowe popoludnie.

Ognisko zapodajemy w rybackich klimatach pod czujnym okiem mieszkancow grobowca w Cieplowodach. Ogniskowy grill i slonce zachodzace gdzies za gorami, za jeziorami.

Obrazek

Dziwilam sie czemu nie ma tu rybakow. Juz wiem czemu. Susza, spadek wody w stawach. Probowali ratowac, plywali lodkami, napowietrzali. Wszystkie ryby szlag trafil. Jezioro jest puste. Dopalaja sie suche badyle snujac dym po calej okolicy. Spalona kielbaska chrzesci w zębach. Kabak chłepta ostatnie łyki jablkowego soczku. Z koscielnej wiezy nad Cieplowodami wygrywaja jakies melodyjki piesni poboznych. Nie wiem jakie, ale napewno kiedys babcia mi to spiewala. Nad ruinami folwarku zapada zmrok. Na nas tez juz czas.. I tylko nasłupne plakaty sa zapowiedzia kolejnej naszej wycieczki w te strony...

Obrazek
"ujrzalam kiedys o swicie dwie drogi, wybralam ta mniej uczeszczana - cala reszta jest wynikiem tego, ze ja wybralam.. "



na wiecznych wagarach od zycia...

Dolnoślązak
bardzo stary wyga
Posty: 2208
Rejestracja: 13-06-2008 12:39
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Dolnoślązak » 11-11-2015 08:42

Z tą papiernią nie wiem czy dobrze kojarzę ale chodzi o walący się strop?

buba1
bardzo stary wyga
Posty: 4794
Rejestracja: 18-11-2008 10:01

Postautor: buba1 » 11-11-2015 14:56

Dolnoślązak pisze:Z tą papiernią nie wiem czy dobrze kojarzę ale chodzi o walący się strop?


czy raczej podloge na ktorej stalismy... cos napewno mialo ochote sie zawalic ale na szczescie tego nie zrobilo jeszcze tym razem. Wiem tyle ze innej ekipie runela cala sciana, taka na trzy pietra jak sie ktorys oparl... nie, nie , ogolnie masakra...
https://picasaweb.google.com/topeerz/20 ... ia_Kalety#
"ujrzalam kiedys o swicie dwie drogi, wybralam ta mniej uczeszczana - cala reszta jest wynikiem tego, ze ja wybralam.. "



na wiecznych wagarach od zycia...

buba1
bardzo stary wyga
Posty: 4794
Rejestracja: 18-11-2008 10:01

Postautor: buba1 » 15-11-2015 14:54

Pogoda zbytnio dzis nie dopisuje ale skoro ma byc fajny festyn to jedziemy. Sleza siedzi w chmurnej czapie, niebo zaciagniete, co chwile pada. Nawet nie zeby mocno ale powietrze jest przesiakniete wilgocia i wszedzie osiadaja krople. Drzewa gole kolysza sie na wietrze. O kolorkach juz nie ma co gadac.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nie wiem co sie hoduje w tych dziwnych tulejach. Moze szparagi? choc te nasze podolawskie to jeszcze w bialej folii siedzialy.

Obrazek

W Cieplowodach dosc pustawo. Sa trzy kramy na krzyz. Z wyrobow regionalnych sa miody, wata cukrowa i jeszcze wiecej miodu. Jest tez troche ciasta za 2.5zl. i za podobna cene naparstek rozwodnionego grzanca wykrzywiajacego gebe od slodyczy. Piesni patriotyczne juz chyba odspiewali bo ludzie rozchodza sie do domow, mialy byc jakies przebieranki ale chyba nikt sie nie przebral. Jesli festyn moze byc “opuszczony” to ten jest najlepszym przykladem. Czy przyczyna jest rodzaj pogody? ciezko powiedziec. Jedyne co przypomina o tym ze dzieje sie tu cos wiecej niz codziennie sa fruwajace pod niebem choragiewki na sznurkach.

Obrazek

Nie wiem jak reszte uczestnikow ale kabaczka ten element wystroju tak zainteresowal ze malo sobie łebka nie ukreci tak go zadziera do gory. Z otwarta japa i wybaluszonymi oczkami dlugo obserwuje to zadziwiajace widowisko pląsajace na wietrze

Obrazek

Kamieniolom w Górce Sobockiej z daleka

Obrazek

Odwiedzamy jeszcze dzis Prusy z ruinami spichrza. Zawsze myslalam ze taki obiekt gdzie sie przetrzymuje ziarno i myszy nazywa sie “spichlerz”, ale tabliczka mowi co innego.

Obrazek

Ten chyba jeszcze niedawno mial dach ale wyglada na to ze ktos go celowo spalil.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dalej jeszcze palacyk, otoczony fosa pelna chaszcza. Rzeczywiscie fosa chroni obiekt- drapie, kłuje, oblepia intruza rzepami, nasionami i kolcami

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Troche mi zal ze nie zalapalismy sie na handel kurami pod kosciolem. Spotykalam sie z tym ze w takim miejscu sprzedaje sie oplatek, swiece, swiete obrazki- ale kury? fajna sprawa! Zatem mi zal ze spoznilismy sie ponad tydzien… Nie rozumiem tez “kury w piorach”- a w czym innym moglyby byc? w futrze? czy od razu skubane?

Obrazek

Jeszcze po drodze do domu sa Kondratowice ze zroznicowana architektura- jest tu i palac, i szare bloki, i kolowe kamieniczki, i drewniane lub blaszane komorki, i fabryczka z kamienia.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zolte tablice informuja ze jest plan wyburzania tej fabryczki- szkoda, wyglada dosyc solidnie, od przedwojny stoi i pewnie by jeszcze postala jakby jej dano spokoj. Pod nogami tez milo- kostka lub plyty. W niektore czesci podloza sa wmontowane stare tory jakiejs kolejki

Obrazek

Obrazek

A na koniec jeszcze dwie kolejne biale tablice do kolekcji. Nie wiem czemu ten teren jest takim zaglebiem tych tablic jak chyba zaden inny w Polsce.

Obrazek

Obrazek
"ujrzalam kiedys o swicie dwie drogi, wybralam ta mniej uczeszczana - cala reszta jest wynikiem tego, ze ja wybralam.. "



na wiecznych wagarach od zycia...

buba1
bardzo stary wyga
Posty: 4794
Rejestracja: 18-11-2008 10:01

Re: Wzgórza Strzelińskie i Niemczańskie

Postautor: buba1 » 29-05-2016 18:33

Na kolejna podstrzelinska wycieczke ruszamy gdy wiosna jest w pelnym rozkwicie i pachnie wszelakiej masci kwiatami, ziolami i chwastami. A przede wszystkim wszechobecnym rzepakiem!
Wycieczke rozpoczynamy z Sarbów Gornych, z cienistej brukowanej drogi prowadzacej do dawnego palacu
Obrazek

Na wzgorzu nad wioska szukamy ruin wiezy widokowej. Ruiny sa- widoku nie ma ;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Potem tuptamy polami do Mnikowa
Obrazek
Obrazek

Z Mnikowa udajemy sie dalej w strone Konar polami zdominowanymi przez żółć (kurde, takie slowo ze wypada postawic polskie znaki :P
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Ciekawa struktura roznych, mijanych dzisiaj pol…
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Trase te wybralismy glownie z racji ruin owczarni ktore gdzies na polach kolo Konar mialy sie znajdowac. Faktycznie sa takowe, utopione w kepie zieleni. Acz nie za duzo z nich zostalo…
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Polne sciezki czasem sa bardziej wyrazne, czasem mniej. Czasem pokrzywy wyrosna po pas a czasem rolnik zakosi brona i drozke…
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Samoloty znowu pociachaly niebo
Obrazek

Paskudztwa ktore wszedzie sie wpychaja w polski krajobraz. Ciesze sie ze istnieje prawdopodobienstwo ze dalsze stawianie ich gdzie popadnie bedzie nieco ograniczone
Obrazek

Przyglada sie nam jeden jegomosc…
Obrazek

Mijamy odremontowany palacyk w Konarach (schowal sie za stodolą ;) )
Obrazek

I drugi milszy w Halinowie. Zamieszkany, uzywany a wciaz mily dla oka.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kamienne budynki Halinowa
Obrazek
Obrazek


I dawna gorzelnia z Sarbow Dolnych o podobnej strukturze scian
Obrazek

Mila droga - to i mila stacja benzynowa przy niej! Jednym z moich marzen jest zatankowac skodusie w takim miejscu..
Obrazek

A to chyba dawny sklepik w Sarbach Gornych. Teraz sluzy za przechowalnie rzeczy okolostadionowych i imprezownie, niestety nie dla wszystkich dostepna.
Obrazek
Obrazek

Odpadajacy tynk odslania napisy sprzed lat...
Obrazek
"ujrzalam kiedys o swicie dwie drogi, wybralam ta mniej uczeszczana - cala reszta jest wynikiem tego, ze ja wybralam.. "



na wiecznych wagarach od zycia...

buba1
bardzo stary wyga
Posty: 4794
Rejestracja: 18-11-2008 10:01

Re: Wzgórza Strzelińskie i Niemczańskie

Postautor: buba1 » 30-05-2016 15:30

I znow padlo na Wzgorza Strzelinskie- bo blisko i milo. Teren ten mozna polecic kazdemu milosnikowi szlakow widm, szlakow ktore pojawiaja sie i znikaja, uciekaja od ciebie i wracaja w najbardziej nieoczekiwanym miejscu. Szlakow nowych, starych, ale podobnie zaroslych chaszczem po szyje. Spotkanie szlaku czesto jest sugestia ze idziesz w dobrym kierunku- acz nie zawsze, bo ich przebieg czasem nie zgadza sie z mapami wogole. Wiec takimi oto sciezkami postanowilismy sie wybrac powedrowac w pewna duszna sobote.
Ruszamy z Dobroszowa, wioski, ktora jak przystalo na moj ulubiony region, jest pelna starych poniemieckich domostw gigantow, tajnych przejsc, bramek, okienek i zapachu nadgryzionego muru zjadanego przez roslinnosc.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Tablica oczywiscie biala, a jakze! :)
Obrazek

Miedzy Dobroszowem a Jasienicą, idziemy okolica czerwonego szlaku idacego przez Kalinke, Buczek, Miecznik. Szlak czasem jest a czasem go nie ma.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jest tez po drodze krzyz z laweczka i koszem na smieci. Nie wiadomo czy grob, czy oltarz, czy krzyz na rozdrozu po prostu
Obrazek

Ktos pozazdroscil starszym ciaglego przebierania nogami i tez stawia pierwsze kroczki na mieciutkim cieplym piachu
Obrazek

Z daleka widzimy wioske Jasienica
Obrazek

Fajny szlaban! Taki do ozdoby :D
Obrazek

Miedzy Jasienica a Bożnowicami znajdujemy wiatke na sloneczne dni w lesie tablic
Obrazek

Typowy dla regionu kamienny stol z miejscem ogniskowym
Obrazek

I wiatko-pasnik gdzie probujemy przeczekac burze, ale ostatecznie idzie w inna strone
Obrazek

Ktos sie nie dostosowal kolorem…
Obrazek

Wies Bożnowice
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


A w niej jeden z dwoch moich ulubionych sklepow. Niestety nieczynny. Przerwa. Otwieraja za godzine dopiero :(
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Zielony szlak z Bożnowic do Ostrężnej ucieszy kazdego milosnika chaszcza i błądzenia w nieznane!
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ostrężna cicha i pusta
Obrazek

W drodze do Dobroszowa niestety odnajduja sie burzowe chmury…
Obrazek
Obrazek

Przydalaby sie jedna kurtka o dwoch kapturach
Obrazek


Od tej strony tablica dla odmiany brazowa
Obrazek

Dawny wiatrak
Obrazek

Kogos bardzo fascynuje stukanie deszczu w parasol
Obrazek

A tak naprawde lunelo jak z cebra dopiero jak pakowalismy sie do auta :)
"ujrzalam kiedys o swicie dwie drogi, wybralam ta mniej uczeszczana - cala reszta jest wynikiem tego, ze ja wybralam.. "



na wiecznych wagarach od zycia...

Awatar użytkownika
Krzysztof63
wędrowiec
Posty: 477
Rejestracja: 10-08-2013 11:18
Lokalizacja: Świdnica

Re: Wzgórza Strzelińskie i Niemczańskie

Postautor: Krzysztof63 » 31-05-2016 09:42

buba1 pisze:Ruszamy z Dobroszowa

Też tam byłem, tyle że w niedzielę, przejazdem. Wybrałem się rowerem z Kamieńca do Świdnicy przez Wzgórza Strzelińskie. Jeżdżę szosowo, więc fotek mało: https://picasaweb.google.com/calykrzysi ... 0172825857
Góry Sowie nie są tym, czym się wydają ...


Wróć do „Relacje z wypraw”