Hazmburk pisze:
Spotkałeś się z używaniem w jakimś polskim opracowaniu historycznym (a właściwie geograficznym, bo przecież Twoja relacja ma tematykę raczej geograficzną niż historyczną, mimo że dotyczy czasów sprzed 30 lat) z używaniem przymiotnika "rychlebski" zamiast "złotostocki"? Oczywiście nie chodzi mi o używanie nazwy "Góry Rychlebskie" czy "Rýchlebské hory" dla pasma górskiego, tylko o konsekwentne używanie przymiotnika "rychlebski" przy pisaniu o mieście Złoty Stok.
Ale ja przecież w ani jednym swoim zdaniu w naszej dotychczasowej dyskusji nie postulowałem używania w polszczyźnie przymiotnika "rychlebski" dla miasta Złoty Stok. Ten przymiotnik dla mnie "związany" jest tylko z czeską stroną Gór Złotych i niektórymi obiektami, które się w tej czeskiej części Gór Złotych znajdują.
Właśnie tej czeskiej strony Gór Złotych dotyczą "rychlebskie" wzmianki w polskiej literaturze, tak naukowej, jak i popularnonaukowej.
Przykłady:
Artur Boguszewicz,
Corona Silesiae. Zamki Piastów fürstenberskich na południowym pograniczu księstwa jaworskiego, świdnickiego i ziębickiego do połowy XIV wieku, Wrocław 2010, [wyd. Wydział Nauk Historycznych i Pedagogicznych Uniwersytetu Wrocławskiego, recenzenci: prof. dr hab. Leszek Kajzer i prof. dr hab. Marian Głosek]
na s. 130 "Posiadłości tego ostatniego obejmowały znaczny obszar
Rychlebów między miejscowościami Krutwald/Travná a Nové Vilémovice"
na kolejnej 131 s. "Na koniec rozważań dotyczących obecności Bolka I na obszarze
Gór Rychlebskich i Jesioników około 1300 roku..."
Wcześniej, na s. 126, znajduje się zdanie: "Nie można wykluczyć, że budowa zamków przez Bolka I na pograniczu śląsko-morawskim w rejonie Gór Złotych i Jesioników (Rychlebské hory i Jeseníky), była szerzej ...", a zatem A. Boguszewicz zastosował ten sam sposób narracji, jak m.in. i ja w pierwszym swoim poście - jest tu informacja o tym, że Rychlebské hory to "nasze" Góry Złote, a następnie nazwa czeska, o ile się pojawia, jest spolszczana.
Jiři Filip,
Wieże widokowe Jesioników, "Karkonosz. Sudeckie Materiały Krajoznawcze", zeszyt 6, Wrocław 1992, s. 6-41.
na s. 7 "[przy opisie widoku ze szczytu Sokoli vrch] - ...na okolice Javornika, Vidnavy, grzbiety Gór Rychlebskich (Złotych) i na odległą Nizinę Śląską."
na s. 8 "Z lat siedemdziesiątych XIX wieku pochodziła także "przyuzdrowiskowa" wieża widokowa na Borówkowej (900 m) w Górach Rychlebskich."
s. 13 "[opis widoku z Biskupiej Kopy] - "... na miasto Zlaté Hory i Góry Rychlebskie za nim."
Wiem, że nie są to jedyne takie publikacje.
Hazmburk pisze: Ponadto mam poważne wątpliwości, czy podane przez Ciebie przykłady są adekwatne do przypadku, o którym my mówimy.
To może taka analogia, z pewnością merytorycznie bliższa?
Przed II wojną światową w granicach Polski znajdowało się pasmo Gór Czywczyńskich (Połonin Czywczyńskich), najbardziej na płd.-wsch. wysunięte karpackie pasmo w naszym kraju. Było to pasmo graniczne, południowa jego część znajduje się [nadal] w Rumunii i nosi nazwę Gór Marmaroskich (nieoficjalnie nawet Alp Marmaroskich), po rumuńsku - w formie mianownikowej - Munții Maramureșului. Góry te dzisiaj znajdują się na granicy Ukrainy i Rumunii. W swojej propozycji podziału orograficznego Karpat Jerzy Kondracki nadał tej jednostce fizjograficznej nr 523.1 (Karpaty Marmaroskie - Munții Maramureșului), chociaż na s. 159 swoich "Karpat" (wyd. II, Warszawa 1989) opisując tę jednostkę pisze: ...oraz metamorficzne Góry Czywczyńskie z bazaltową kopułą Czywczyna (1769 m)" i nieco dalej: "Zlodowaceniu uległy grupy górskie Popa Iwana, Farcǎula (...) i w małym stopniu Gór Czywczyńskich". Podobnie Kondracki pisze o tych górach w dwóch zapewne znanych Ci artykułach zamieszczonych w XV roczniku "Wierchów" z 1937 r.: "Karpaty Marmaroskie" (s. 104-117) i "O orograficznym podziale Karpat pomiędzy Prutem, Cisą a Czeremoszem" (s. 179-182).
A zatem: mamy polską nazwę Gór Czywczyńskich (tak jak polską nazwą są "Góry Złote"), spolszczoną nazwę Gór Marmaroskich (jak "Góry Rychlebskie") i rumuńską nazwę Munții Maramureșului (tu odpowiednikiem są "Rychlebské hory"). Jak mam zatem zapisać w swoim kajecie wycieczkę z rumuńskiej Borşy na pobliską Toroiagę - "wycieczka na Toroiagę w Górach Marmaroskich", czy raczej "wycieczka na Toroiagę w Munții Maramureșului"? Czy wreszcie "wycieczka na Toroiagę w Górach Czywczyńskich" (konstrukcja analogiczna do np. "uzdrowisko Lázně Jeseník w Górach Złotych")? Na pewno wybiorę tę pierwszą opcję. A teraz inna sytuacja - wycieczka po północnej części gór (dawniej polskiej, dziś ukraińskiej). "Wyjście ze wsi Wołowiec na szczyt Czywczyna w Górach Czywczyńskich", czy "... na szczyt Czywczyna w Munții Maramureșului"? Również tym razem wybiorę ten pierwszy zapis.
Aby pokomplikować sprawę to napiszę, że ostatnio zaczyna się pojawiać w polskiej literaturze przewodnikowej nazwa "Góry Maramureskie" (S. Figiel, P. Krzywda,
Bukowina i Maramuresz. Przewodnik po północnej Rumunii, wyd. Rewasz, Pruszków 2010).
Hazmburk pisze:
Z ciekawości wpisałem "rychlebski" w Google. Wyrzuca "aż" 107 wyników i przeważnie są to teksty związane z Rychlebskimi Ścieżkami. Oczywiście ani jedno poważniejsze opracowanie historyczne czy geograficzne.
Ja natomiast wpisałem do wyszukiwarki w naszym forum trzy przymiotniki: "Rychlebskie", "Rychlebské" i "Rychlebske". Rychlebskie mają 131 wyników, Rychlebské - 20 wyników, natomiast Rychlebske - 13 wyników. Oczywiście są to dane mocno nieprecyzyjne, gdyż dane te sztucznie zawyżają nagłówki odpowiedzi w trwających dyskusjach, które są "powtórkami" tytułów wątku (jeśli w tytule wątku jest słowo "Rychlebskie", to każdy post w dyskusji to powiela). Jednak wyszukiwarka nie dostrzega interesujących nas słów odmienianych przez przypadki: "Rychlebských", "Rychlebskimi", "Rychlebskym" itp. Widać wyraźnie, że spolszczona wersja dominuje. Na naszym forum tak piszą/pisali m.in. opawski1, Human, vindicator, Pudelek (historyk i czuły na kwestie nazewnicze), Michał, cezaryol, Michun, Fadel, Leuthen (historyk), teodozjusz, buba, kris61, Andrzej z Gór Opawskich, PiotrekP, Raubritter, franek, gar, Syrioosh, stepow, Apollo, mariomar, ecowarrior (Rychlebskimi) i ja.
"Rychlebské" występują natomiast w postach autorstwa Twojego, włodarza, Pudelka, cezaryola (ale tu cytuje nazwę "Rychlebské stezky"), pat_ch, ecowarriora, olo2333, Lecha i mojego.
Bezdyskusyjnie na naszym sudeckim forum przeważa zapis "Rychlebskie". Myślę, że wszyscy, którzy używają tej nazwy mają świadomość, że jest to spolszczona nazwa czeskiej części Gór Złotych. Podobnie jak większość naszych forumowiczów wędrując po Górach Kruczych wie, że cały czas znajdują się w Górach Kamiennych.
Otrzymałem wczoraj bardzo ciekawy wpis na bliźniaczym wątku umieszczonym przez mnie na forum SKPS. Autor wpisu,
Mrozen, prywatnie mój kolega z koła, dotarł do ważnych opracowań dotyczących nazewnictwa grup górskich w Sudetach Wschodnich, które mogą wyjaśnić kwestię pojawienia się niemieckiej nazwy "Gór Złotostockich". Warte przeczytania są też uwagi Mrozena traktujące o mechanizmie i "filozofii" powstawania i stosowania nazw geograficznych i historycznych.
link do tego wątku:
http://forum.skps.webserwer.pl/viewtopi ... 1f2#p10646Hazmburk, ja sądzę, że chyba warto wygasić naszą polemikę. Bo w jakim kierunku ona zmierza? Ja w moim języku mówionym i niekiedy w publikacjach (ale wtedy z odpowiednim komentarzem) nadal będę używał formy "Góry Rychlebskie", gdy będą one dotyczyły czeskiej części Gór Złotych. Ty natomiast będziesz postępował inaczej. Ja to rozumiem, ale też i chciałbym, abyś Ty zrozumiał i mnie, ale też wielu innych używających świadomie słowa "Rychlebskie". Czy nasz forumowy kolega
opawski1 ma przerabiać kilkaset swoich wpisów na forum, ale też i na swojej stronie internetowej? To nie miałoby najmniejszego sensu, czas na to poświęcony lepiej spożytkuje idąc w góry lub redagując kolejną swoją relację z gór, które nam wszystkim są bliskie - z Sudetów.