Worek Bialski, maj 2022r - fotorelacja

[opawski1]

Sama chata tez mi sie bardzo podoba, jak i jej połozenie. Chcialabym tam kiedys wrocic, ale jakos tak dobrac termin zeby nikogo nie bylo (wiec nie weekend w wakacje ) albo wbijać tam jakąs wiekszą ekipe, bo wtedy mniej przeszkadza jak inni nocujący są jacys nie teges...

Tak weekendy odpadają, szczególnie te letnie. Ja zamierzam tam uderzyć w tygodniu, jakbyś kiedyś chciała tam wbić daj znać, może się uda zrobić większą ekipę.

[Satan]

Buba - no więc o takich "klimatach" słyszałem, a w sytuacji gdy chata nie ma prawnego opiekuna, znając zachowania większości Polaków - gnój murowany...

Opawski - dzięki za info o chatce, kiedyś tam na pewno zajrzę.

[Dolnoślązak]

Ciekawa relacja z wartymi odwiedzenia rejonami, choć rozpatrując to w kwestii jednodniowego wypadu z Wro i dotarcia komunikacją publiczną, robi się trochę kiepsko. Niby daleko nie jest, ale chcąc wyskoczyć na jeden dzień robi się to trochę nierealne, jako że te rejony to komunikacyjna pustynia. Łatwiej i szybciej już dojechać nad morze i wrócić

[Satan]

Dlatego ja jestem "wdzięczny" losowi w kwestii braku możliwości rozpatrywania tych terenów do wypadów jednodniowych...

[Dolnoślązak]

No cóż, od strony dojazdu komunikacją publiczną na jednodniowy wypad wygląda to zupeeełnie inaczej. A jak? Przedstawiłem w swojej relacji