
majówka Beskid Żywiecki
- Pudelek
- bardzo stary wyga
- Posty: 3954
- Rejestracja: 12-11-2007 17:06
- Lokalizacja: Oberschlesien, Kreis Nikolei / Oppeln
kiedyś w Węgierskiej Górce obserwowałem ciekawe zjawisko - tornado, tylko w wersji mini
zupełnie jak te wielkie, kręciło się kilka minut po szutrowym parkingu. aż żal, że nie zrobiłem zdjęcia...

"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś."
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
tornado? byc to może, tam sie różne dziwne rzeczy dzieją



"podróżowanie - nawlekanie koralików geografii na nitkę życia" A. Stasiuk
www.picasaweb.google.pl/nataliataja2
www.picasaweb.google.pl/NataliaTaja
www.picasaweb.google.pl/tifataja
www.trekearth.com/members/nanax86
www.picasaweb.google.pl/nataliataja2
www.picasaweb.google.pl/NataliaTaja
www.picasaweb.google.pl/tifataja
www.trekearth.com/members/nanax86
Pudelek pisze:a ja mam akurat odwrotne zdanie - krzyże, różańce, tablice papieskie, pomniki, drogi krzyżowe - pełno teraz tego w górachi pasują do okolicy jak pięść do oka
A to fakt.
Jestem Starym Wygą, jestem Starym Wygą...
Nawet GPSu górnolotna myśl techniczna,
nie zastąpi wrażeń, jakie daje Ci ZWYKŁA MAPA TOPOGRAFICZNA!!!
Dobrze, że w górach są szosy - przynajmniej wszędzie można dojechać samochodem...
Nawet GPSu górnolotna myśl techniczna,
nie zastąpi wrażeń, jakie daje Ci ZWYKŁA MAPA TOPOGRAFICZNA!!!
Dobrze, że w górach są szosy - przynajmniej wszędzie można dojechać samochodem...
Pudelek pisze:a ja mam akurat odwrotne zdanie - krzyże, różańce, tablice papieskie, pomniki, drogi krzyżowe - pełno teraz tego w górachi pasują do okolicy jak pięść do oka
ja myślę, że te "krzyże, różańce, tablice papieskie, pomniki, drogi krzyżowe" można traktować jako element jakiegoś folkloru pewnej grupy "ludzi gór", co poniekąd można by było przyrównać do (np.) wszędobylskich gałązek "podpierających" głazy w Stołowych (chociaż nie do końca dobre porównanie... przyznaję się bez bicia)
jednych może to wkurzać i powodować narzekanie, innym może sprawiać radość i wywoływać uśmiech na twarzy...
Ja wolę gałązki w Sudetach, niż świątki w Karpatach. Te ostatnie są takie tandetne, takie moherowe... 

Jestem Starym Wygą, jestem Starym Wygą...
Nawet GPSu górnolotna myśl techniczna,
nie zastąpi wrażeń, jakie daje Ci ZWYKŁA MAPA TOPOGRAFICZNA!!!
Dobrze, że w górach są szosy - przynajmniej wszędzie można dojechać samochodem...
Nawet GPSu górnolotna myśl techniczna,
nie zastąpi wrażeń, jakie daje Ci ZWYKŁA MAPA TOPOGRAFICZNA!!!
Dobrze, że w górach są szosy - przynajmniej wszędzie można dojechać samochodem...
różaniec był po prostu na szlaku papieskim, to były ulubione szlaki naszego Papieża i ktoś to w ten sposób upamiętnił, mi to bynajmniej nie przekadza mimo, że nie jestem specjalnie wierząca...
"podróżowanie - nawlekanie koralików geografii na nitkę życia" A. Stasiuk
www.picasaweb.google.pl/nataliataja2
www.picasaweb.google.pl/NataliaTaja
www.picasaweb.google.pl/tifataja
www.trekearth.com/members/nanax86
www.picasaweb.google.pl/nataliataja2
www.picasaweb.google.pl/NataliaTaja
www.picasaweb.google.pl/tifataja
www.trekearth.com/members/nanax86
- Pudelek
- bardzo stary wyga
- Posty: 3954
- Rejestracja: 12-11-2007 17:06
- Lokalizacja: Oberschlesien, Kreis Nikolei / Oppeln
tomuch pisze:Pudelek pisze:a ja mam akurat odwrotne zdanie - krzyże, różańce, tablice papieskie, pomniki, drogi krzyżowe - pełno teraz tego w górachi pasują do okolicy jak pięść do oka
ja myślę, że te "krzyże, różańce, tablice papieskie, pomniki, drogi krzyżowe" można traktować jako element jakiegoś folkloru pewnej grupy "ludzi gór"
sądzę, że większość inicjatorów tych obiektów to góry ogląda w telewizji. a to się stawia, bo od kilku-nastu lat jest taka moda. gminy górskie to się wręcz prześcigają kto czego więcej ustawi, bo później można się w folderze pochwalić. tym bardziej, że NIGDY nie udało mi się spotkać pielgrzymów, którzy poszliby w góry specjalnie dla takiego szlaku czy drogi krzyżowej.
pewien góral kiedyś powiedział "W górach czuję, że jestem bliżej Boga", być może te kapliczki, krzyże itp. są takimi pośrednikami
jeśli ktoś nawet w górach potrzebuje "pośredników" i to takich tandetnych jak większość tych "cudów", to kiepsko jest z jego wiarą...
jednych może to wkurzać i powodować narzekanie, innym może sprawiać radość i wywoływać uśmiech na twarzy...
powiem tak - na obiekty związane z kościołem i religią natykam się na każdym rogu w nizinach. więc w górach chciałbym od tego odpocząć, mieć kontakt z przyrodą niezeszpeconą różnymi dziwactwami.
różaniec był po prostu na szlaku papieskim, to były ulubione szlaki naszego Papieża i ktoś to w ten sposób upamiętnił, mi to bynajmniej nie przekadza mimo, że nie jestem specjalnie wierząca...
same szlaki papieskie to zupełnie inna bajka - z każdym rokiem powstają nowe odcinki i nowe pętla w miejscach, gdzie JP nigdy nie bywał. ale, jak już pisałem, to jest niestety kolejna okazja, żeby ktoś albo jakaś gmina mogła zaistnieć
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś."
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
Pudelek pisze:same szlaki papieskie to zupełnie inna bajka - z każdym rokiem powstają nowe odcinki i nowe pętla w miejscach, gdzie JP nigdy nie bywał. ale, jak już pisałem, to jest niestety kolejna okazja, żeby ktoś albo jakaś gmina mogła zaistnieć
no tak... tutaj mamy przykład wykorzystania obiektu związanego z JPII do własnych interesów...
- Pudelek
- bardzo stary wyga
- Posty: 3954
- Rejestracja: 12-11-2007 17:06
- Lokalizacja: Oberschlesien, Kreis Nikolei / Oppeln
wykorzystywanie osoby papieża czy w ogóle religii dla własnych celów jest smutną, polską tradycją - poczynając od żebraków, wymachujących obrazkami z JP na politykach kończąc 

"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś."
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
sądzę, że większość inicjatorów tych obiektów to góry ogląda w telewizji. a to się stawia, bo od kilku-nastu lat jest taka moda. gminy górskie to się wręcz prześcigają kto czego więcej ustawi, bo później można się w folderze pochwalić. tym bardziej, że NIGDY nie udało mi się spotkać pielgrzymów, którzy poszliby w góry specjalnie dla takiego szlaku czy drogi krzyżowej.
To miałeś po prostu pecha, prawdą jest, że w Sudetach nie spotkałem żadnych pielgrzymek nie spotkałem, lecz w Beskidach jest ich mnóstwo, a tam szlaków papieskich jest chyba najwięcej. Na Babiej jest szlak, na Ćwilinie- Beskid Wyspowy jest droga krzyżowa, na którą chodzą różne pielgrzymki i to dość często. Większość polaków jest katolicka i zazwyczaj jeśli w jakimś "ciężko" dostępnym miejscu stoi np. Krzyż tj. Gerlach czy nawet "nasz" Giewont. Często u ludzi, nawet stonek

"O jak dobrze nam zdobywać Góry";]
- Raubritter
- bardzo stary wyga
- Posty: 2072
- Rejestracja: 26-01-2008 22:49
- Lokalizacja: Poznań
- Pudelek
- bardzo stary wyga
- Posty: 3954
- Rejestracja: 12-11-2007 17:06
- Lokalizacja: Oberschlesien, Kreis Nikolei / Oppeln
może źle się wyraziłem - mi nie przeszkadzają stare, urokliwe kapliczki czy krzyże stojące w górach od setek lat lub dziesięcioleci. przeszkadzają mi obiekty ustawiane w ostatnich kilku-kilkunastu latach - kiczowate, nie pasujące architektonicznie, najczęściej dla zasady "w każdym zakątku musi stać krzyż lub kapliczka, bo tak!".
co do pielgrzymek pisałem o Beskidach - faktycznie muszę mieć pecha, bo od jakiś 5-6 lat nigdy takiej (szczęsliwie) nie udało mi się spotkać. może dlatego, że nie chodzę w takie miejsca podczas świąt kościelnych?
uważam, że na wszystko powinno być swoje miejsce i wszystko powinno mieć umiar. akcja zasiedlania gór obiektami religijnymi dawno ten umiar i dobry smak przekroczyła
PS>o jakiej Babiej jest mowa? bo na Babiej Górze to widziałem faktycznie pielgrzymki, ale bynajmniej nie w celach religijnych...
co do pielgrzymek pisałem o Beskidach - faktycznie muszę mieć pecha, bo od jakiś 5-6 lat nigdy takiej (szczęsliwie) nie udało mi się spotkać. może dlatego, że nie chodzę w takie miejsca podczas świąt kościelnych?
uważam, że na wszystko powinno być swoje miejsce i wszystko powinno mieć umiar. akcja zasiedlania gór obiektami religijnymi dawno ten umiar i dobry smak przekroczyła
PS>o jakiej Babiej jest mowa? bo na Babiej Górze to widziałem faktycznie pielgrzymki, ale bynajmniej nie w celach religijnych...

"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś."
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/