tam, gdzie nie jeżdżą już pociągi....

Jeżeli wybrałeś się gdzieś poza Sudety i nie wstydzisz się tego, daj znać!
Awatar użytkownika
fiaa
podróżnik
Posty: 165
Rejestracja: 23-10-2007 21:10
Lokalizacja: Powodowo

Postautor: fiaa » 07-01-2011 18:14

buba1 pisze:Kiedys byla w necie taka strona- idealna do takiego planowania bo byly wyszczegolnione linie kolejowe z calej polski wraz ze stacjami i zdjecia owych stacji z opisem co sie tam znajduje (tupu kasy, perony itp) (wiec mozna bylo zobaczyc ktore sa opuszczone). I jakos nie moge sie do tej stronki doszperac :(

Chodzi ci o: http://kolej.one.pl/ ?
Modlitwa - modlitwą
a tu trzeba brzytwą
albo jeszcze gorzej
sprężynowym nożem

buba1
bardzo stary wyga
Posty: 4794
Rejestracja: 18-11-2008 10:01

Postautor: buba1 » 07-01-2011 18:23

fiaa pisze:
buba1 pisze:Kiedys byla w necie taka strona- idealna do takiego planowania bo byly wyszczegolnione linie kolejowe z calej polski wraz ze stacjami i zdjecia owych stacji z opisem co sie tam znajduje (tupu kasy, perony itp) (wiec mozna bylo zobaczyc ktore sa opuszczone). I jakos nie moge sie do tej stronki doszperac :(

Chodzi ci o: http://kolej.one.pl/ ?


jasne!!! wlasnie o ta!! :D

dzieki!!!

Awatar użytkownika
seb_135
wędrowiec
Posty: 394
Rejestracja: 03-02-2009 21:31
Lokalizacja: Opole

Postautor: seb_135 » 21-01-2011 00:03

raz po raz przeglądam te zdjęcia i za każdym razem napawa mnie to nostalgią straszną. tak mi szkoda każdego wieczora spędzonego przed komputerem, im więcej wyjeżdżam szukać wiatru, tym bardziej mi żal, że zawsze będzie tego za mało.

"bo wszystko dzieje się tylko raz, bo życie kwitnie jedyny raz"

ech...
"following our will and wind we may just go where no one's been"

Awatar użytkownika
Hoffi
tramp
Posty: 44
Rejestracja: 05-02-2007 17:32
Lokalizacja: Poznań

Postautor: Hoffi » 31-01-2011 23:58

Buba, dawno się tu nie odzywałem, ale Twoją relację przeczytałem z wielkim zaciekawieniem.

Szczerze gratuluję i dziękuję za takie przybliżanie zapomnianych dworców, stacyjek. Coś pięknego...
"Życie jest jak pudełko czekoladek...Nigdy nie wiesz, co Ci się przytrafi..." (Forrest Gump)

Awatar użytkownika
Taja
stary wyga
Posty: 1268
Rejestracja: 15-04-2007 15:06
Lokalizacja: Poznań

Postautor: Taja » 03-02-2011 17:12

Hoffi, chłopie! :) Witamy w "macierzy" ;)

buba1
bardzo stary wyga
Posty: 4794
Rejestracja: 18-11-2008 10:01

Postautor: buba1 » 15-03-2011 18:16

Pomysł wyjazdu zrodził się tydzien temu w knajpie „Jeleń” na Górze Sw Anny. Przed kilkoma laty odwiedzilam już linie kolejowa Strzelce Opolskie -Kedzierzyn i wówczas wszystkie stacyjki były zamieszkane. A ze swiezych opowiesci Michała wynikalo, ze dużo się tam zmienilo...
Spotykamy się w centrum Zalesia- czyli miejscu wyznaczonym przez trzy punkty- kosciol, knajpe i remize. Oczywiscie ochoczo odwiedzamy jeden z nich :-) :-)

Stacyjka w Zalesiu Ślaskim jest opuszczona od niedawna. Czemu ludzie porzucili to miejsce, czy z wlasnej woli czy przymusu- na to pytanie nie poznalismy odpowiedzi. Wiele mieszkalnych pomieszczen stacyjki robilo wrazenie wyremontowanych doslownie kilka lat temu, a w niektorych można było jeszcze natrafic na resztki calkiem porzadnych mebli czy sprzętów.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Do zadumy i dosyć przygnebiajacych rozmyslan skłaniaja bezładnie rozrzucone, zasypane gruzem i pyłem godła narodowe, połamane krzyze czy swiete obrazy... Symbole, by się zdawalo, wazne i cenione w tym kraju...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Odnajdujemy tez „mini klub piwny”, obrazki ukazujace sielskie acz pracowite życie lokalnej spolecznosci w czasach minionych, skacowanego slonika , upiorne stadko lalek- które zapewne ożywa w mgliste ksiezycowe noce, porzucone na pastwe losu dokumenty i pajaki-mutanty, które przędą pajeczyny na ksztalt zwieszajacych się lian ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Po zajrzeniu we wszystkie kąty wykładamy się z piwkiem i kanapkami na resztkach zardzewialych torow, zarosłych wysoka zeschła trawa, łapiąc pierwsze promienie wiosennego słonca oraz wspominajac wyprawy minione i planujac kolejne. Szum wiatru w chaszczach jakby się ukladal w gwizdy dawnych lokomotyw, gwar pasazerow czekajacych na peronie czy stukot zblizajacych się skladow. Wręcz zastanawiamy się co zrobimy gdy nagle 10 m od nas pojawi się pociag- widmo...

Obrazek

W Lichyni atakuje nas niespodziewanie nieplanowany punkt wycieczki- nieczynny wiadukt naszej linii kolejowej. Widac z niego na horyzoncie dymiace kominy zdzieszowickich koksow a pod nogami w mieszaninie zardzewialej blachy i zbutwialych podkladow rosnie sobie niewielka sosenka. Jeszcze pewnie nie wie , ze wisi kilka metrow nad ziemią , tzn nad asfaltowa szosa... Ale zdaje się to drzewku nie przeszkadzac- poki co radosnie wyciaga gałązki ku sloncu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zbaczajac kawalek od linii kolejowej odwiedzamy stary żydowski cmentarz, na ktorym stajemy przed trudnym dylematem- czy deptac po nagrobkach i kamiennych plynach czy po wychylajacych się spod lisci łanach swiezutkich przebisniegow... innej opcji niż te dwie nie było raczej...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Następnie odwiedzamy Leśnice, która wita nas stacyjka zabitą dechami i zamknieta na cztery spusty. I peronami z duza iloscia betonowych komunistycznych kwietnikow. Na peronach króluje sucha trawa i przechadza się kilka dorodnych kotow.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Na przydworcowej ławeczce przychodzi czas na pożegnanie- z ekipa i z chylącym się za horyzont słoncem....

Obrazek

W Leśnicy rzuca nam się w oczy jeszcze klimatyczna knajpa- przynajmniej z zewnatrz, w srodku już nic szczegolnego- ot „knajpa raz”. Ale skoro już weszlismy postanawiamy cos zjesc... i nieswiadomi przyszlosci zamawiamy pizze...
Nasza pizza dopasowala do mysli przewodniej dzisiejszej wycieczki- ją tez ktos opuscil bardzo dawno temu ;) Po czym po zreanimowaniu trafila na nasze talerze.. Zdawaloby się , ze pamieta czasy swietnosci linii kolejowej Strzelce- Kedzierzyn. Jej zapach był połaczeniem „slodkiego zapachu rozkladajacego się trupa” z zapachem skarpetki , która przezyla udany, dwutygodniowy wyjazd w mokre karpackie lasy.. Zatem nasz niedoszly obiad pozostaje nietkniety na talerzach gdy opuszczamy ow przybytek- ale strzeżcie się!!! Gdy kiedys odwiedzicie pizzerie w Leśnicy możecie się jeszcze z nasza pizza spotkac!!

Wyjazd niby krotki i bliski- ale wyjatkowo udany ze względu na urokliwe miejsca, pierwsze tegoroczne spotkanie z oznakami wiosny i przede wszystkim zarąbista ekipe!!!!


Wszystkie zdjecia z wyjazdu:
https://picasaweb.google.com/czeburiek/ ... edzierzyn#
"ujrzalam kiedys o swicie dwie drogi, wybralam ta mniej uczeszczana - cala reszta jest wynikiem tego, ze ja wybralam.. "

na wiecznych wagarach od zycia...

Awatar użytkownika
seba123
stary wyga
Posty: 1030
Rejestracja: 05-03-2006 12:34
Lokalizacja: z nienacka

Postautor: seba123 » 15-03-2011 18:37

Schmidt OTTO miał postępującego raka płuc...

Awatar użytkownika
ecowarrior
stary wyga
Posty: 1008
Rejestracja: 28-10-2007 13:38
Lokalizacja: Zdzieszowice

Postautor: ecowarrior » 15-03-2011 19:24

Buba, Ty to potrafisz robić fotki. W połączeniu z Twym wyczuciem opisu i atmosferą panującą na stacji w Zalesiu ma się wrażenie, że została opuszczona nagle i w pośpiechu, a w pochmurne i wietrzne noce budzi się w przerażający sposób do życia...
Dziewczyno, nawet nie wiedziałem ile zyskuję rozstając się z Wami przed wstąpieniem do pizzerii :D Swoją drogą współczuję traumatycznych przeżyć i jednocześnie dziękuję za wspaniale spędzoną niedzielę :P

Awatar użytkownika
grzesievip3
wędrowiec
Posty: 265
Rejestracja: 23-06-2009 15:00
Lokalizacja: JUGÓW

Postautor: grzesievip3 » 15-03-2011 21:12

eco powinieneś zabrać się za profesjonalne fotografowanie :D

https://picasaweb.google.com/czeburiek/ ... 1117637666

Awatar użytkownika
Michał
Moderator
Posty: 2050
Rejestracja: 15-12-2007 02:18
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle

Postautor: Michał » 16-03-2011 00:20

Stacja w Zalesiu jeszcze niedawno była zamieszkana. Obecnie szybko ulega splądrowaniu, 3 tygodnie przed naszym przyjazdem jeszcze był zegar w wieżyczce dachowej, i liczniki energii elektrycznej. Do teraz zachowała się antyczna elektryczna tablica rozdzielcza wykonana z marmuru (widoczna na jednym ze zdjęć Buby i Eco), z oryginalnymi przedwojennymi wyłącznikami nadmiarowymi Siemensa (protoplastami dzisiejszych wyłączników tzw "esek")
Linia KK- Strzelce Op. została zamknięta w 2000 r, mam trochę pamiątek z ostatnich dni kursowania pociągów, jak kiedyś będę miał czas, to zmontuję stronkę poświęconą tej linii. Natychmiast po zawieszeniu przewozów, do roboty zabrali się złodzieje złomu, w ciągu roku rozebrali całą linię, włącznie z wiaduktem.
Obecnie trwa proces prawnej likwidacji linii przez PLK/ PKP Nieruchomości.
Pozdrawiam

buba1
bardzo stary wyga
Posty: 4794
Rejestracja: 18-11-2008 10:01

Postautor: buba1 » 16-03-2011 09:57

dla mnie najsmutniejsze jest jak znikaja tory... wtedy minie pare lat i juz wogole nawet nie bedzie widac ze tam byla linia...i juz nie ma szans nawet na malutka drezynke...
"ujrzalam kiedys o swicie dwie drogi, wybralam ta mniej uczeszczana - cala reszta jest wynikiem tego, ze ja wybralam.. "



na wiecznych wagarach od zycia...

senior
tramp
Posty: 14
Rejestracja: 02-06-2009 11:55

Postautor: senior » 16-03-2011 21:35

No czasem jest nadzieja - linie z Wrocław do Trzebnicy przywrócono do życia, jest pewna szansa na Wrocław - Sobótka-Świdnica -Jedlina (do Jedliny bardzo mała -ale Sobótka ma pewne szanse). Zacznie się remont (właśnie jest przetarg na projekt) Kłodzko - Kudowa, udała się reaktywacja Piła Wałcz i Stargard - Kalisz Pomorski. Z racji tego, że czasami zawodowo muszę połazić po liniach kolejowych - muszę przyznać - że pięknych linii jest jeszcze wiele - a niesamowitych stacyjek (nawet tych czynnych - z nastawniami Kluczowymi , lub osprzętem z lat 20 czy 30) jeszcze wiele.
Pozdrawiam

buba1
bardzo stary wyga
Posty: 4794
Rejestracja: 18-11-2008 10:01

Postautor: buba1 » 16-03-2011 23:51

senior pisze: Z racji tego, że czasami zawodowo muszę połazić po liniach kolejowych - muszę przyznać - że pięknych linii jest jeszcze wiele - a niesamowitych stacyjek (nawet tych czynnych - z nastawniami Kluczowymi , lub osprzętem z lat 20 czy 30) jeszcze wiele.
Pozdrawiam


to moze doradzisz jakas linie na piesza wedrowke? albo jakies stacyjki- najlepiej opuszczone- bo na czynnych to nie bedac z branży to raczej ciekawych osprzetow nie zobaczymy..
"ujrzalam kiedys o swicie dwie drogi, wybralam ta mniej uczeszczana - cala reszta jest wynikiem tego, ze ja wybralam.. "



na wiecznych wagarach od zycia...

buba1
bardzo stary wyga
Posty: 4794
Rejestracja: 18-11-2008 10:01

Postautor: buba1 » 04-04-2011 21:54

Linia Racibórz- Głubczyce

Stacyjka Bernacice

Wejscie do budynku stacyjki niestety chyba juz niedlugo bedzie niemozliwe albo albo bardzo niebezpieczne- w wielu miejscach wali sie dach albo nogi wpadaja w podłoge :(
Za to sniadanie zjedzone na trawiastym peronie, albo wypite piwko..albo jedno i drugie - podczas gdy wzrok ginie gdzies w bezkresnych płowych polach na dlugo pozostaja w pamieci :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


stacyjka Tłustomosty

W srodku walają sie ogromne ilosci dokumentów, faktur, rozkładow, rozporządzeń... zaraz przypomina mi sie jaka awantura zwykle konczy sie w pracy niewlasciwe wpięcie faktury, postawienie pieczatki nie w tej rubryce co trzeba, podarcie czy pobrudzenie kawałka - juz nie mówiac o koncu swiata ktore wywołuje zagubienie takowej... A tu- te wazne niegdys dokumenty leżą wdeptane w ziemie, juz nikomu niepotrzebne, wyrzucone ze swoich segregatorow.. Patrzac na nie mysle ile ludzi musialo dostac po glowie od swych przelozonych za niewlasciwe dopilnowanie dokumentacji, ile niepotrzebnych nerwow i straconego czasu... A teraz na stosie tego wszystkiego lezy sobie zdechly kot... dziwny taki na wpół ususzony i płaski.. Skad sie wziął wewnatrz stacyjki? wyglada na przejechanego przez walec.. ale kto by zbieral zdechlego kota z drogi aby go rzucic na stos stacyjnej dokumentacji????

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek


Na scianie robi wrazenie nowiutki licznik migajacy kolorowa dioda... niby wejscie zakratowane i przejscie tylko pod spodem, albo przez okno... ale budzi sie obawa- moze ktos tam na gorze naprawde mieszka?
Okazuje sie ze nie... Z tego co mowil Michał wynikalo ze licznik obsluguje oswietlenie pobliskiego przejazdu kolejowego- ale i tak jego obecnosc w opuszczonej i zdewastowanej stacyjce budzi niepomierne zdziwienie... :shock:

Obrazek

Obrazek


wiecej zdjec
https://picasaweb.google.com/czeburiek/ ... ustomosty#
"ujrzalam kiedys o swicie dwie drogi, wybralam ta mniej uczeszczana - cala reszta jest wynikiem tego, ze ja wybralam.. "



na wiecznych wagarach od zycia...

Awatar użytkownika
Taja
stary wyga
Posty: 1268
Rejestracja: 15-04-2007 15:06
Lokalizacja: Poznań

Postautor: Taja » 04-04-2011 22:33

Takie łóżeczko bym przyjęła :)


Wróć do „Relacje z wypraw”