Bieszczady są upalne. I zielone. I autostopowe.

[Leuthen]

Wiedziałem! Najpierw miliony wywalone na remont linii, a potem... Chociaż tam pisze o zawieszeniu czasowym, na lato ma wrócić?

Faktycznie niektóre kursy były pustawe, inne z dużą frekwencją. Ale przy tak rzadkich połączeniach w ciągu dnia to raczej nikt nie będzie korzystał z pociągu jeżdżąc do pracy albo szkół, korzystali głównie turyści.

Oficjalnie istotnie jest to zawieszenie na pewien czas (czyli pół roku, bo do czerwca) i pociągi mają wrócić na tą trasę w sezonie letnim, ale wieloletnie doświadczenie każe podchodzić z ostrożnością do wszelakich deklaracji urzędników, nie tylko dolnośląskich ale też w innych rejonach naszego pięknego kraju

A samospełniające się proroctwa dotyczące lokalnych połączeń (częstotliwość, frekwencja) w wykonaniu urzędników są już legendarne

[Pudelek]

Ogólnie to w sezonie letnim i teraz było więcej połączeń, więc to by pasowało, ale...

Decydenci powinni się zastanowić dla kogo to ma być ta linia. Jeśli dla miejscowych, to jeden, dwa kursy dziennie nie wystarczą. Jeśli dla turystów, to ok - zimą mało kto by jeździł tym pociągiem, ale już tak od wiosny do jesienie byliby chętni, ale też kursów bywało za mało i w dziwnych godzinach.

[Leuthen]

Tą samą informację co tutaj, wrzuciłem też (w postaci pełnego tekstu z linku) na forum bieszczadzkie
http://forum.bieszczady.info.pl/showthr ... post177561
I tam, w mocno rozbudowanej formie, użytkownik "sir Bazyl" poruszył te same kwestie, co Ty Pudelku tutaj.

[Pudelek]

Trudno się dziwić, przecież to są sprawy oczywiste, jeśli ktoś ma w głowie coś więcej niż sznurek. Więc opcje są dwie: albo decydenci posiadają w czaszce tylko jego, albo od samego początku jest to celowe działanie na szkodę (państwa, spółki, a na pewno obywateli). Wybór odpowiedzi wcale nie jest prosty