Pasmo Babiogórskie i Jałowieckie, maj 2023r - fotorelacja

Jeżeli wybrałeś się gdzieś poza Sudety i nie wstydzisz się tego, daj znać!
Awatar użytkownika
Satan
bardzo stary wyga
Posty: 2562
Rejestracja: 13-02-2006 21:25
Lokalizacja: Gdańsk

Pasmo Babiogórskie i Jałowieckie, maj 2023r - fotorelacja

Postautor: Satan » 09-07-2023 22:00

W tym roku nie wyszło z wyjazdem zimowym, więc czekałem na wypad majowy. Klasycznie rozkmina nad mapą. Pomysł wpadł nagle i w zasadzie nie było innych argumentów. Będą szlaki mi nieznane, będzie wielki powrót itp…
Tak więc wybór padł na Pasmo Babiogórskie – na Babiej ostatni raz byłem w 2010r...oraz na Pasmo Jałowieckie - tutaj zaś nie byłem nigdy. Pomysł wydawał się super. :D
Wyjazd klasycznie, kolo 3:30 z Gdana. W niezłym czasie melduję się w… Makowie Podhalańskim. Parking dla furmanki na najbliższe dni znajduję bez problemów. Potem kwestia podjechania kilkanaście kilometrów pod szlak...busik mam za 15min. Super to wyszło. Ruszam szlakiem w kierunku Hali Krupowej. Ten dzień jest raczej pochmurny, szlak też bez większej historii. Fajnym przerywnikiem jest wiatka “Naroże”.

Obrazek


Okresowo ukazują się miejsca widokowe. W tym dniu jednak widoki i chmury razem wzięte nie dają fajnego efektu…

Obrazek


W tym dniu moim celem jest schronisko PTTK na Hali Krupowej. Doszedłem w dobrym zdrowiu. Jestem tu pierwszy raz. Nocleg dostaje bez problemu. Uzmysławiam sobie, że dawno nie kimałem w schronisku PTTK. Dostaje pryczę w wieloosobowym. Śpi nas tu dziś czterech chłopa. Gospodarze wystawiają nam na korytarz czajnik elektryczny, gdyż cały pokój deklaruje wyjście przed rozpoczęciem pracy kuchni. Całość na duży plus.

Obrazek


Ranek też na duży plus. Prognozy się sprawdzają, jest mega-zacnie. Wychodzę rano zaczerpnąć “tego”, górskiego, rannego powietrza… :mrgreen:

Obrazek


Uwielbiam śniadania w plenerze..! :wink:

Obrazek


Po śniadaniu sprawnie ruszam na szlak. Godzina wyjścia jest dobra, przed 8:00. Mam więc chwilę aby pokręcić się po Hali Kucałowej.

Obrazek


Mój pierwszy cel na dziś, to Polica. Włażę tam w dobrym tempie. Zanim wejdę na szczyt odbijam ścieżką bez znaków na południowe zbocze, gdyż tam wyłania się...Ona.

Obrazek


Sam szczyt jest o tyle charakterystyczny, że znajduje się tu pomnik na cześć ofiar katastrofy samolotu PLL LOT, który rozbił się na stokach Policy 2 kwietnia 1969r, zginęli wówczas wszyscy obecni na pokładzie – 53 osoby.

Obrazek


Okazuje się, że zachodnie stoki Policy też w miły dla oka sposób odsłaniają Babią Górę!

Obrazek

Obrazek


Następnie wchodzę na Cyl Hali Śmietanowej. Cóż, w tej części Beskidów jest monotematycznie, zaś Babia… :mrgreen:

Obrazek


Dla zabicia nudy łypię też na zachód, na Mała Babią, Mędralową, Magurkę i Przełęcz Klekociny.

Obrazek


Wzrok po chwili i tak ponownie ląduje na Niej… 8)

Obrazek


Teraz w zasadzie już nastawiam się psychicznie na podejście dnia. Marzę aby dojść szybko na Krowiarki, ale najpierw zejście z Cyla strasznie się dłuży, a potem dostaję w kość na podejściu I zejściu z góry na nazwie Syhlec (jakoś mi umknęła na mapie, byłem przekonany, że z Cyla truchtem zbiegnę na Krowiarki). Na przełęczy ratuję się izotonikami, jem drugie śniadanie I bez zbędnych ceregieli zaczynam podejście. Idzie się dobrze. Nadspodziewanie szybko dochodzę do tarasu na Sokolicy...najpierw rzut oka na Pasmo Jałowieckie.

Obrazek


A potem już na dalszą część wędrówki…

Obrazek


Kolejny dobry punkt widokowy na otoczenie Zawoi lokalizuje się na Kępie.

Obrazek


Klasyka Babiej Góry…

Obrazek


W dobrej formie osiągam szczyt. Pizga strasznie. Masa ludzi na górze [sobota]. Na południe nawet nie patrzę, niestety mgła na horyzoncie nie pozwala dostrzec nawet zarysów Tatr. Za to masyw Małej Babiej, Magórka, Jałowiec, prezentują się honornie.

Obrazek


Na Akademickiej Perci też tłok…

Obrazek


Ja po krótkim odpoczynku skupiam się na tym co przede mną – zejście i masyw Małej Babiej Góry.

Obrazek


W drodze zejściowej oglądam się co chwilę za siebie…

Obrazek


Zawoja i Mosorny Groń

Obrazek


I Babia Góra na różne sposoby…

Obrazek


Obrazek


Jednak pamiętam sprzed lat, że to widok na Babią z Malej Babiej był szczególnie majestatyczny! :P

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Po tych kontemplacjach czeka mnie zejście z Małej Babiej i dość żmudna wędrówka przez las do Tabakowego Siodła. Stąd podejście na Mędralową. To miejsce bardzo mnie ciekawiło. Czytałem sporo relacji o starym szałasie, noclegach itp. Ja byłem dość dość wcześnie, choć już dwóch gości instalowało się w chacie. Mnie interesowało przede wszystkich źródełko i na szczęście było gdzie nabrać wody. Hala bardzo urokliwa, posiedziałem dłuższą chwilę przy chacie i gawędziłem z parą, która szła GSB [do Wołosatego].

Obrazek


Nocleg upatrzyłem sobie na zielonym szlaku, który z granicy państwa schodzi w kierunku Przyborowa, a dokładnie na szczycie Jaworzyna [997mnpm]. Miejsce okazało się fantastyczne. Woda w butelkach po korek jest. Biwak marzenie! :mrgreen:

Obrazek


Miałem widok na Pilsko... 8)

Obrazek


...a także w dalszej perspektywie na rejon Romanki.

Obrazek


Otworzyć rano namiot w takich okolicznościach...ech, dla takich chwil się człowiek męczy na szlaku… :D

Obrazek


Śniadanie w takich okolicznościach też smakuje lepiej niż w dolinach… :P

Obrazek


Po śniadaniu zwijam bajzel biwakowy I około 8:00 ruszam na szlak. Schodzę do Przyborowa. Liczę, że tam nawodnię się w lokalnym sklepie, ale...nic z tych rzeczy? Najbliższy sklep jest oddalony o 2km. Idę, bo to I tak po drodze. Sklep jest, ale otwarty niestety od 10tej. Obchodzę się smakiem, popijam resztki I ruszam w kierunku Chaty na Lasku. Po jakimś czasie w końcu jestem. Witają mnie przyjazne twarze, jedna wydaje się nad wyraz znajoma...od słowa do słowa I okazuje się, że Mariusz – chatkowy, którego lata, lata temu poznałem w czasach gdy prowadził Hawiarską Kolibę, potem jeszcze po latach w Chatce pod Potrójną, a teraz tu… Pogadaliśmy, powspominaliśmy te stare czasy. Naprawdę fajny gość. Chata też.

Obrazek


Napiłem się tam do syta i uzupełniłem bukłaki na dalszą cześć trasy, Mariusz pozwolił mi też powęszyć po chacie…

Obrazek


Obrazek
Z chaty znów schodzę w doliny, tym razem do Koszarawy. I znów z dolin muszę wbijać na wierchy, po drodze takie stare chałupinki,,,

Obrazek


A na jakie wierchy wbijam? Otóż na Lachów Groń. Na szczycie fajna hala z widokiem na okolicę, m.in. na mój następny cel czyli na Jałowiec.

Obrazek


Oczywiście jak przystało na okolicę jest też widok na Królową. 8)

Obrazek


Jak chodzi o Lachów Groń, to najważniejsza rzecz to szałas na hali i źródelko obok w/w przybytku. I rzeczywiście! U mnie kiepsko z wodą, więc korzystam z okazji, piję do syta I napełniam wszystkie PETy.

Obrazek


Z Lachów Gronia zmierzam na Jałowiec. Na początek Przeł. Trzebuńska i widoki na mój najbliższy cel.

Obrazek


Na Jałowcu bardzo fajna hala, usiana świerczyną, ale przede wszystkim dająca możliwość kontemplacji Babiej Góry.

Obrazek


Na szczycie Jałowca odpoczywam dobrą chwilę i wchodzę w...Pasmo Jałowieckie. Ostrzę sobie zęby na widoki na Babią Górę I Pasmo Policy górujące nad Zawoją. Oczywiście zawodu nie ma, bo Her Majesty pojawia się przy każdej przecince czy malej hali. Tutaj okolica Przeł. Kolędówki.

Obrazek


I kolejne punkty widokowe na szlaku żółtym… 8)

Obrazek


Oprócz Babiej Góry, są tu widoki na górujące nad Zawoją Policę i Okrąglicę.

Obrazek


Ale cóż wzrok na kolejnych przecinkach i łączkach nieodmiennie wędruje ku Babiej Górze…

Obrazek

Idę i idę Pasmem Jałowieckim i kminię co z noclegiem… W pewnym momencie, jeszcze na godnej wysokości widzę bardzo fajną łąkę. Zrzucam nawet plecak z myślą, że “to tu”. Kłopot polega jednak na tym, że wszystkie łączki do tej pory miały zawsze ploty z wielkimi znakami “teren prywatny”, tu niby nie ma, ale...resztki płotu są, a na trawie widzę wiele świeżych śladów po quadach… Instynkt mówi mi aby się tu jednak nie rozbijać. Zarzucam plecak na garb I idę dalej. W zasadzie dość niedaleko jest już Przeł Przysłop, gdzie jest cywilizacja. Biję się z myślami czy nocować pod namiotem czy już w “czystej pościeli”? Życie przynosi odpowiedź bo w zasadzie łąka z której zrezygnowałem była ostatnią dobrą miejscówką. Wbijam na przełęcz…

Obrazek


Myślę sobie, że z noclegiem nie będzie problemów, że zaraz znajdę jakiś kącik “u Babuszki” za uczciwe pieniążki… Nic z tych rzeczy. Zero klimatów agroturystyki… Idę, już połowę wsi ma za sobą. W centrum wiadomo...sklep! Pod sklepem 3 osoby popijają trunki. Pytam o nocleg. Rodzice jednej osoby prowadzą pensjonat niedaleko, cena 300plnów/noc. Nie moje standardy… Uprzejmie dziękuję. Rozmowę podejmują dwie kolejne osoby – małżeństwo. Chwila gawędy, on Maciek, ja Maciek. Ja z Gdana, on ma sentyment do Gdana… za 15min proponują mi nocleg u siebie… Grzecznie odmawiam, bo mi...głupio. Wymieniamy się numerami telefonów, jak nic nie znajdę do mam zadzwonić. Noclegu dla mnie szuka Pani kierownik sklepu, też bez rezultatu. Ja połaziłem po wszystkich uliczkach i również nic. Wracam… Cóż, zgadzam się na nocleg u nowo poznanych ludzi, dołączam z piwkiem do towarzystwa, dokupuję jeszcze “wkupne” za nocleg, bo ludzie nie chcą ode mnie pieniędzy… Ostatecznie dostaję własny pokój, na stole ląduje kwaśnica, potem przepyszny twaróg z rzodkiewką oraz szczypiorem, a także wędzony pstrąg, białe wino. Przemiły wieczór. Okazuje się że moi wybawiciele, to artyści przez duże “A”. Tworzą w bezpośrednim sąsiedztwie galerię sztuki w lesie, dosłownie.
Zainteresowanych odsyłam do strony…

https://jurkowski-lukas.com

Magda i Maciek okazali się wspaniałymi ludźmi, z mega pasją, bardzo gościnni, otwarci. Mimo, że ich dom jest otwarty dla całej masy ludzi, to ja byłem pierwszym nieznajomym, który znalazł u nich kąt… Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję. To było mocno nie codzienne doświadczenie, ale wyjątkowo pozytywne. Jak chodzi o Magdę, to można ja powiązać w przeszłości z osobą kierowcy rajdowego – Leszka Kuzaja [zapraszam na youtube]
Maciek I Magda mieszkają w pięknej, ponad stuletniej chałupie. Pozwolili mi pokazać światu część swoich progów…
Ugościli mnie jak Króla… :mrgreen:

Obrazek


Jadalnia. Tu gawędziliśmy i biesiadowaliśmy… :D

Obrazek

Rano dostałem solidne śniadanie, zostałem odprowadzony co “centrum” i tu pożegnaliśmy się w dobrych humorach. Magda, Maciek, jeszcze raz baaaardzo Wam dziękuje gościnę, to było coś co zdarza się może raz w życiu… :mrgreen:

Ja tymczasem musiałem wędrować po okolicznych przysiółkach, aby dotrzeć do miejsca gdzie dojeżdża busik. Jak po dwóch godzinach marszu doszedłem do przystanku, to okazało się, że busik przyjedzie za 15min. Po 20minuntach jazdy byłem w Makowie. Zakończyłem tutaj tę fajną pętlę wokół Zawoi.
Tym co doczytali do końca gratuję I dziękuję ;-)
Pozdro z Północy. :wink:
Należy przestrzegać przepisów BHP...zwłaszcza na kolei.

Awatar użytkownika
Pudelek
bardzo stary wyga
Posty: 4195
Rejestracja: 12-11-2007 17:06
Lokalizacja: Oberschlesien, Kreis Nikolei / Oppeln

Re: Pasmo Babiogórskie i Jałowieckie, maj 2023r - fotorelacja

Postautor: Pudelek » 12-07-2023 21:08

Ładna wyprawa. Ale nie nocować na Chatce na Lasku to skandal! Toż to sodoma i gomora, jak twierdzą niektórzy ;)

Po ile nocleg na Krupowej?
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś."

https://picasaweb.google.com/110344506389073663651

http://hanyswpodrozach.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Satan
bardzo stary wyga
Posty: 2562
Rejestracja: 13-02-2006 21:25
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Pasmo Babiogórskie i Jałowieckie, maj 2023r - fotorelacja

Postautor: Satan » 13-07-2023 21:27

Pudelek pisze:Ładna wyprawa. Ale nie nocować na Chatce na Lasku to skandal! Toż to sodoma i gomora, jak twierdzą niektórzy ;)


Może i skandal, ale rozbijać się na nocleg o 11tej?! To dopiero skandal... :mrgreen:
Mariusz wspominał i zapraszał do swojej drugiej chatki, koło Adamów. Było mi trochę nie po drodze, ale może kiedyś tam wpadnę.


Pudelek pisze:Po ile nocleg na Krupowej?


Nie pamiętam dokładnie, ale coś koło "sześciu dyszek"... :roll:
Należy przestrzegać przepisów BHP...zwłaszcza na kolei.

Dolnoślązak
bardzo stary wyga
Posty: 2208
Rejestracja: 13-06-2008 12:39
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pasmo Babiogórskie i Jałowieckie, maj 2023r - fotorelacja

Postautor: Dolnoślązak » 13-07-2023 22:44

Te quady to przekleństwo. A pensjonat za 300 pln? Może to apartament miał być :mrgreen:

Ps Za tą reklamę pasztetu i sosu to powinni Ci płacić :D

Awatar użytkownika
Satan
bardzo stary wyga
Posty: 2562
Rejestracja: 13-02-2006 21:25
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Pasmo Babiogórskie i Jałowieckie, maj 2023r - fotorelacja

Postautor: Satan » 16-07-2023 19:52

Dolnoślązak pisze:Ps Za tą reklamę pasztetu i sosu to powinni Ci płacić :D


Płacą... :mrgreen:
Należy przestrzegać przepisów BHP...zwłaszcza na kolei.

menel
tramp
Posty: 33
Rejestracja: 28-08-2008 22:00
Lokalizacja: Wro

Re: Pasmo Babiogórskie i Jałowieckie, maj 2023r - fotorelacja

Postautor: menel » 25-07-2023 10:10

Satan pisze:Płacą... :mrgreen:


Wiela ?? :mrgreen:

Imprezka mmmmmm... Babcia to Babcia, zawsze na tak!

Te poranne posiłki "robio robote". Aż pójdę do kuchni z tych nerwów :lol: :wink:

buba1
bardzo stary wyga
Posty: 4797
Rejestracja: 18-11-2008 10:01

Re: Pasmo Babiogórskie i Jałowieckie, maj 2023r - fotorelacja

Postautor: buba1 » 25-07-2023 16:32

Ale nie nocować na Chatce na Lasku to skandal!


Ani w chacie nad Koszarawą nie został, ani na Lachów Groniu ani nawet na Jałowcu gdzie ponoc ostatnio wypasny szałas stoi, a godzina musiala juz chyba byc dobra! Niepojete są Satanowe ściezki!


Idę i idę Pasmem Jałowieckim i kminię co z noclegiem…


Wszystkie fajne miejsca minał, idzie i kmini :P

Mariusz wspominał i zapraszał do swojej drugiej chatki, koło Adamów.


A co to za chatka?
"ujrzalam kiedys o swicie dwie drogi, wybralam ta mniej uczeszczana - cala reszta jest wynikiem tego, ze ja wybralam.. "

na wiecznych wagarach od zycia...

Awatar użytkownika
Satan
bardzo stary wyga
Posty: 2562
Rejestracja: 13-02-2006 21:25
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Pasmo Babiogórskie i Jałowieckie, maj 2023r - fotorelacja

Postautor: Satan » 01-08-2023 13:43

menel pisze:
Satan pisze:Płacą... :mrgreen:


Wiela ?? :mrgreen:

Imprezka mmmmmm... Babcia to Babcia, zawsze na tak!

Te poranne posiłki "robio robote". Aż pójdę do kuchni z tych nerwów :lol: :wink:


Niewiela... :mrgreen:

Taaak, te poranki przed namiotem, gdzieś wysoko, taki klimat nie do podrobienia, nie do opowiedzenia...trzeba tam być. :wink:
Ostatnio zmieniony 01-08-2023 13:49 przez Satan, łącznie zmieniany 1 raz.
Należy przestrzegać przepisów BHP...zwłaszcza na kolei.

Awatar użytkownika
Satan
bardzo stary wyga
Posty: 2562
Rejestracja: 13-02-2006 21:25
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Pasmo Babiogórskie i Jałowieckie, maj 2023r - fotorelacja

Postautor: Satan » 01-08-2023 13:49

buba1 pisze:Ani w chacie nad Koszarawą nie został, ani na Lachów Groniu ani nawet na Jałowcu gdzie ponoc ostatnio wypasny szałas stoi, a godzina musiala juz chyba byc dobra! Niepojete są Satanowe ściezki!


Buba, ta chata nad Koszarawą, to masz na myśli mariuszową chałupę? Byłem tam o 11tej, miałem dystans do przejścia i ograniczony czas na wyjazd... 8)
Na Lachów Groniu też byłem dość wcześniej, poza tym ta chatka to taka klitka trochę... :mrgreen:
Na Jałowcu była masa ludzi, ale rzeczywiście wiata zabudowana/chatka jest nowa. Poza tym ja targałem namiot i głównie w nim chciałem kimać.



buba1 pisze:Mariusz wspominał i zapraszał do swojej drugiej chatki, koło Adamów.
A co to za chatka?


Chyba coś prywatnego z możliwością zanocowania - podobno zaraz koło Chatki...

W każdym razie tereny pomiędzy Mędralową, Jałowcem, Lachów Groniem były do teraz mi nieznane, warto było tam zajechać z Gdana i warto będzie tam wracać.
Należy przestrzegać przepisów BHP...zwłaszcza na kolei.

Awatar użytkownika
Pudelek
bardzo stary wyga
Posty: 4195
Rejestracja: 12-11-2007 17:06
Lokalizacja: Oberschlesien, Kreis Nikolei / Oppeln

Re: Pasmo Babiogórskie i Jałowieckie, maj 2023r - fotorelacja

Postautor: Pudelek » 01-08-2023 18:48

Nasza Chata na Adamach nazywa się ta od Mariusza. Blisko Chaty na Adamach, ale bez prohibicji ;)
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś."

https://picasaweb.google.com/110344506389073663651

http://hanyswpodrozach.blogspot.com/


Wróć do „Relacje z wypraw”