: 23-04-2014 22:41
Pomimo, że kilka lat temu zarekomendowałem Google Picassa, to też jestem średnio szczęśliwy, jak mam korzystać z ich usług.
Sam portal Google Picassa jest OK, nie mam uwag.
Ale do wstawiania zdjęć trzeba zainstalować na kompie aplikację Google Picassa, a ta potrafi skutecznie wyprowadzić użytkownika z równowagi psychicznej. Za każdym razem trzeba się do niej zalogować, pomimo, że wcześniej zaznaczyłem opcję "zapamiętaj mnie na tym komputerze". Podczas wprowadzania danych nie "podpowiada" wcześniej zapisanych danych, więc za każdym razem muszę mozolnie literka po literce wpisywać pełny login i hasło. W międzyczasie franca jedna oczywiście nie omieszka aktualizować się, pomimo, że robiła to 2 dni wcześniej. Jak już zaloguję się, to program musi nabrać mocy urzędowej, zanim wykryje nowe zdjęcia i wstawi miniaturki - o ile w ogóle będzie miał ochotę to wykonać. Mówię Wam, masakra
Sam portal Google Picassa jest OK, nie mam uwag.
Ale do wstawiania zdjęć trzeba zainstalować na kompie aplikację Google Picassa, a ta potrafi skutecznie wyprowadzić użytkownika z równowagi psychicznej. Za każdym razem trzeba się do niej zalogować, pomimo, że wcześniej zaznaczyłem opcję "zapamiętaj mnie na tym komputerze". Podczas wprowadzania danych nie "podpowiada" wcześniej zapisanych danych, więc za każdym razem muszę mozolnie literka po literce wpisywać pełny login i hasło. W międzyczasie franca jedna oczywiście nie omieszka aktualizować się, pomimo, że robiła to 2 dni wcześniej. Jak już zaloguję się, to program musi nabrać mocy urzędowej, zanim wykryje nowe zdjęcia i wstawi miniaturki - o ile w ogóle będzie miał ochotę to wykonać. Mówię Wam, masakra