Była wymiana korespondencji w sprawie wysadzenia mostu w Stobnicy przez ekipę filmową Toma Cruise'a - dowiedziało się Radio Poznań.
W piątek pojawiła się informacja, jakoby koleje zaproponowały twórcom kolejnej części kultowego filmu "Mission Impossible" wysadzenie mostu z lokomotywą, zamiast w Pilchowicach, pod Obornikami.
Według PKP, wiadomość dotyczyła "korespondencji o charakterze roboczym, która nawiązywała do jednego ze skierowanych wcześniej do PKP S.A. zapytań". W komunikacie spółki czytamy, że do PKP spływa wiele zapytań odnośnie lokalizacji, które mogą stać się miejscem planów zdjęciowych. Okazuje się jednak, że PKP nie jest właścicielem przeprawy. Mówi Michał Stilger, rzecznik prasowy spółki.
Zwrócono się do nas w sprawie mostu w Stobnicy, niemniej jednak PKP S.A. nie jest właścicielem tego mostu. Spółka zrzekła się niniejszego obiektu inżynieryjnego kilka lat temu na rzecz Skarbu Państwa, w tym przypadku starostw powiatowych.
Most w Stobnicy prawnie należy do powiatu szamotulskiego. Tamtejsze starostwo dziś nie chciało komentować sprawy. - Tej przeprawy nie wolno wysadzić - mówi Marek Arciszewski z inicjatywy Most Stobnica-Brączewo.
Moim zdaniem faktycznie jest to "misja niemożliwa" do wykonania. Mogłoby to oznaczać tyle, że tracimy na rzecz amerykańskiej wytwórni część naszej tożsamości, naszego dobra narodowego, zabytków. Po prostu byśmy się ich pozbywali, a myślę, że nie jesteśmy narodem czy społecznością tutaj lokalną nawet zainteresowani w żaden sposób, żeby się czegoś pozbywać, tylko żeby to pielęgnować. Zamysł był taki, żeby ten zabytek przetrwał i zmienić jego pole działania na ścieżkę pieszo-rowerową.
Obecnie stobnicki most pełni funkcję nielegalnej kładki i atrakcji turystycznej. Przeprawa nie ma też szans na powrót kolei - w miejscu dawnej linii, łączącej Oborniki z Wronkami powstała ścieżka rowerowa. Ewentualne negocjacje samorządu z filmowcami może też utrudnić fakt, że most wpisano na Listę Ochrony Zabytków.