725 - Czarnoch (Góry Suche)
Modernizacja linii kolejowej od Międzylesia do granicy z Czechami powoli dobiega końca. PKP zapowiada, że nowy rozkład jazdy przywróci połączenie z Wrocławia do Pragi.
Jeszcze 5 lat temu pasażerowie wybierający się z Wrocławia do Pragi mieli w czym wybierać. Ostatnie bezpośrednie połączenie na tej trasie zniesiono w maju ubiegłego roku. Powodem była modernizacja i elektryfikacja linii kolejowej od Międzylesia do granicy, a stamtąd do Lichkova i Letohradu.
PKP
POCIĄGI RUSZĄ NA TRASĘ
Regularne połączenia pasażerskie na linii kolejowej Wałbrzych - Kłodzko zostaną przywrócone. Obecnie na linii prowadzone są prace remontowe. Od połowy grudnia br., czyli od momentu obowiązywania nowego rozkładu jazdy planowane jest uruchomienie czterech par pociągów pasażerskich na odcinku Kłodzko - Wałbrzych, a także jednej na trasie Kłodzko - Nowa Ruda. W rozmowie z `Gazetą Noworudzką` rzecznik prasowy wałbrzyskiego zakładu Polskich Linii Kolejowych S.A. Krzysztof Wójcik powiedział, że zgodnie z wytycznymi Urzędu Marszałkowskiego we Wrocławiu głównym przewoźnikiem mają być PKP Przewozy Regionalne. Zapewnia, że obecny stan linii kolejowej zezwala na jazdę pociągów towarowych i pasażerskich. Przyznaje, że znajdują się miejsca, w których pociągi mogą jechać z prędkością ograniczoną, ale parametry linii nie kwalifikują jej do całkowitego zamknięcia. - W ostatnim czasie prowadzony był jedynie ruch towarowy na odcinku Kłodzko - Ścinawka Średnia, a także Wałbrzych - Bartnica - mówi. Obecnie na linii kolejowej trwa remont nawierzchni torowej oraz naprawa obiektów inżynierskich. Prace wykonuje przedsiębiorstwo budownictwa kolejowego UNITOR B.
Gazeta Noworudzka, nr 582
Optymistyczna wiadomość.
Regularne połączenia pasażerskie na linii kolejowej Wałbrzych - Kłodzko zostaną przywrócone. Obecnie na linii prowadzone są prace remontowe. Od połowy grudnia br., czyli od momentu obowiązywania nowego rozkładu jazdy planowane jest uruchomienie czterech par pociągów pasażerskich na odcinku Kłodzko - Wałbrzych, a także jednej na trasie Kłodzko - Nowa Ruda. W rozmowie z `Gazetą Noworudzką` rzecznik prasowy wałbrzyskiego zakładu Polskich Linii Kolejowych S.A. Krzysztof Wójcik powiedział, że zgodnie z wytycznymi Urzędu Marszałkowskiego we Wrocławiu głównym przewoźnikiem mają być PKP Przewozy Regionalne. Zapewnia, że obecny stan linii kolejowej zezwala na jazdę pociągów towarowych i pasażerskich. Przyznaje, że znajdują się miejsca, w których pociągi mogą jechać z prędkością ograniczoną, ale parametry linii nie kwalifikują jej do całkowitego zamknięcia. - W ostatnim czasie prowadzony był jedynie ruch towarowy na odcinku Kłodzko - Ścinawka Średnia, a także Wałbrzych - Bartnica - mówi. Obecnie na linii kolejowej trwa remont nawierzchni torowej oraz naprawa obiektów inżynierskich. Prace wykonuje przedsiębiorstwo budownictwa kolejowego UNITOR B.
Gazeta Noworudzka, nr 582
Optymistyczna wiadomość.
Na wysoką wchodzę górę, na najwyższy idę szczyt...
Góry, górki i pagórki
http://picasaweb.google.pl/Syrioosh
Góry, górki i pagórki
http://picasaweb.google.pl/Syrioosh
wirek pisze:A tymczasem, wczoraj we wrocławskich Faktach na TVP3 podano, że od nowego roku PKP likwiduje połączenia z Kudową i Szklarską Porębą. Powodem jest katastrofalny stan torów. Mam nadzieję, że jest to typowa dla PKP propozycja podjęcia negocjacji z samorządami
Jeśli chodzi o linię do Kudowy, to już jakiś czas temu na kolejowych forach widziałem informację, że od nowego RJ szlakowa na tej linii ma wynosić 0 km/h.

Modlitwa - modlitwą
a tu trzeba brzytwą
albo jeszcze gorzej
sprężynowym nożem
a tu trzeba brzytwą
albo jeszcze gorzej
sprężynowym nożem
Trochę na otarcie łez:
Najbardziej interesują mnie czasy przejazdu:
http://biznes.onet.pl/0,1810821,wiadomosci.html
Koszty budowy szybkiej kolei z Wrocławia i Poznania do Warszawy są szacowane na około 26 mld zł, a prace budowlane mogą rozpocząć się w 2014 r. - poinformował w środę wiceminister infrastruktury Juliusz Engelhardt na konferencji prasowej.
Najbardziej interesują mnie czasy przejazdu:
np. z Warszawy do Wrocławia z obecnych pięciu godzin do 1 godz. 30 minut, a z Krakowa do Szczecina z 8 godz. 30 min do około 5 godz.
http://biznes.onet.pl/0,1810821,wiadomosci.html
Te główne, europejskie linie pewnie wkrótce będą zrobione na cacy. Od paru lat linia między Węglińcem a Wrocławiem zmienia się nie do poznania. Do Poznania pewnie wkrótce też. Tyle że na stacjach takich jak np. Osetnica, czy Przedmoście wkrótce nic nie będzie się zatrzymywać. Spojrzałem w rozkład jazdy, żeby zobaczyć jak można dojechać z rana do Kudowy. Są dwa pośpiechy 4:15 i 5:25 i osobowy 6:35. Czas przejazdu pośpiechów odpowiednio 4:05 i 4:13, a osobowego 4:05
wirek pisze:Czas przejazdu pośpiechów odpowiednio 4:05 i 4:13, a osobowego 4:05
Czytałem fragment wypowiedzi rzeczniczki PKP, która stwierdziła, że pospieszny nie oznacza szybszy, tylko bardziej komfortowy i droższy

Może trzeba byłoby zatem zmienić nazwę pospiesznych na "komfortowe"?

...stawiam wszystkim zarejestrowanym na forum po łiskaczu w 2034
Seba, wyglądasz dość rześko, także nie licz, że nie doczekasz 2034


apollo pisze:Czytałem fragment wypowiedzi rzeczniczki PKP, która stwierdziła, że pospieszny nie oznacza szybszy, tylko bardziej komfortowy i droższy
Po raz kolejny PKP pokazuje jak znakomitych fachowców ma. Myślę że należałoby panią rzecznik wysłać do profesora Miodka lub Bralczyka.
Czekam jeszcze na wyjaśnienie że pociąg ekspresowy też nie oznacza szybszy, ale jeszcze bardziej komfortowy i jeszcze droższy.
P.S Ciekawe czy ona w ostatnich latach jechała jakimś polskim pociągiem pospiesznym, że mówi coś o jakimś komforcie ...
Wszystko co piękne jest przemija, wszystko co piękne jest zostaje ...
- Raubritter
- bardzo stary wyga
- Posty: 2087
- Rejestracja: 26-01-2008 22:49
- Lokalizacja: Poznań
gar pisze:apollo pisze:Czytałem fragment wypowiedzi rzeczniczki PKP, która stwierdziła, że pospieszny nie oznacza szybszy, tylko bardziej komfortowy i droższy
Po raz kolejny PKP pokazuje jak znakomitych fachowców ma. Myślę że należałoby panią rzecznik wysłać do profesora Miodka lub Bralczyka.
Czekam jeszcze na wyjaśnienie że pociąg ekspresowy też nie oznacza szybszy, ale jeszcze bardziej komfortowy i jeszcze droższy.
P.S Ciekawe czy ona w ostatnich latach jechała jakimś polskim pociągiem pospiesznym, że mówi coś o jakimś komforcie ...
A też sie ostatnio zdziwiłem jak jechałem pospiesznym z Wrocławia do Poznania i jechałem w sumie tyle samo czasu co osobowym np. Kamieńczykiem. Widoczna różnica była tylko w cenie biletu

Opatrz jeno – rzekł Szarlej, zatrzymując się. – Kościół, karczma, bordel, a w środku między nimi kupa gówna. Oto parabola ludzkiego żywota.
Wróć do „Sekcja Industrialno-Kolejowa”