Lech pisze:Doszły mnie słuchy, że we Wrocławiu zawiązała się grupa inicjatywna założycieli Polskiego Towarzystwa Sudeckiego. Podobno zatwiedzono statut i skład Zarządu oraz podjęto działania zmierzające do zarejestrowania w Krajowym Sądzie Rejestrowym.
Może ktoś wie coś więcej?
Witam Was i Ciebie w szczególności Lechu. Miło że u mnie w forum wyjaśniasz niuasne prawne i tendecje gaszenia PTTK przez lobby przewodnickie. Jako amator cenię sobie Twoją wiedzę w tym zakresie i opinie. Podziwiam zapał do walki z absurdami, siłę do dyskusji, do całokształtu działalności.
Wracając do tematu. Pomysł wydaje się dobry, ale... czy będą ludzie, którzy to rozwiną? Wątpię. Parunastu działaczy to za mało. Ludzie nie mają czasu, albo chęci, albo wiary w sens takich działań.
Czemu nie zrobić raczej związku stowarzyszeń i organizacji sudeckich? To miałoby większe sens. SIŁĘ na rzecz regionu. To byłoby wstępem do budowania własnej sieci konkurencyjnej do PTTK i PTT. Może na PTT postawić?
Polskie Towarzystwo Sudeckie wg mnie powinno być zatem organizacją jednoczącą kluby (w tym nieformalne) a nawet i kluby, koła PTTK, choćby nieformalnie, jeżeli "góra" im tego zabroni. Związek organizacji.
Takie organizacje są potrzebne. W Karpatach tego masa... rozeznaję temat. PTTK mnie przeraża biurokracją, gaszeniem młodych, całokształtem tej polityki upadku, przy zamykaniu schronisk, drożyźnie, zanikaniu ducha turystyki (schronisko na Hali Miziowej - pałac nie schronisko) ech... ale tak otoczony oddziałami PTTK nasz region potrzebuje chyba też oddziału PTTK. Wsparcia molocha i sąsiednich oddziałów. Cóż zwojuje małe niezależne stowarzyszenie? Takie powstaną też, jako kluby pasjonatów jak wróżę. Mały oddział ma szanse na rozwój, ot działaczom się nie chce. Mnie się będzie chciało

I nie liczę na prezesowanie, znajdą się godni ludzie do zarządu. Członkowie szeregowi też powinni działać. To udusiło PTTK. Ducha turystyki. Komercja. Kasa. I przepisy prawa o przewodnikach, pilotach.