"Kamieńczyk"
"
Po wojnie w Karkonoszach przestało istnieć kilka górskich schronisk, spłonęły bądź zapomniane rozsypały się ze starości. Powstało tylko jedno – Kamieńczyk, przy wodospadzie o tej samej nazwie.Kamieńczyk leży na szlaku ze Szklarskiej Poręby na główny grzbiet Karkonoszy. Dla wielu turystów to przystanek na trasie w wyższe partie gór. Główną atrakcją tego miejsca jest wodospad Kamieńczyka. To jedno z najpopularniejszych miejsc w Karkonoszach. Latem są tu tłumy, nie zawsze wytrawnych piechurów.
Schronisko żyje głównie ze sprzedaży posiłków, napojów i pamiątek, ma jednak także miejsca noclegowe.
Stare, poniemieckie schronisko spłonęło w czasie remontu w 1984 roku. Miało wyjątkowego pecha, bo budynek spłonął w ostatniej fazie remontu.
Teren po zniszczonym schronisku kupiła rodzina Sieleckich, zaczynali od niewielkiej budki i bufetu, obecny budynek powstał nieco później. W 1995 roku rozpoczęto budowę, w 1997 było otwarcie.
W kształcie schroniska nie ma zbyt wielu odniesień do sudeckiej architektury regionalnej, ale mogło być gorzej – mówi prof. Jacek Suchodolski.
Z Kamieńczyka już tylko krok na Halę Szrenicką na karkonoskie szczyty, warto ten krok zrobić."
http://wroclaw.tvp.pl/38385029/schronisko-kamienczyk