Jedny Krkonoše, dva přístupy. Poláci platí, Češi zadarmo
-
- bardzo stary wyga
- Posty: 2208
- Rejestracja: 13-06-2008 12:39
- Lokalizacja: Wrocław
Wybacz, jeżeli kogoś stać by pojechać w Karkonosze, zapłacić za paliwo, nocleg, sprzęt biwakowy czy turystyczny to wyłoży też tego piątala. Sam nie zarabiam jakichś kokosów, rozsądnie wydatkuję i wiem na co mogę sobie pozwolić. A takie budowanie jakiejś pokrętnej ideologi do błahego wydatku jest moim skromnym zdanie pospolitym dziadowaniem.
Skoro z polskich parków narodowych zrobiono maszynki do zarabiania pieniędzy, to nie należy się dziwić, że kroją (tak to trzeba nazwać) turystów. Finansowane z biletów remonty szlaków, po których wyglądają one jak uliczki na starówkach miast, służą przede wszystkim zwiększeniu ich przepustowości, a tym samym większym wpływom do parku. Komfort i dostępność są niejako przy okazji. Objęcie całego terenu parku płatnym wstępem to niezbyt mądry pomysł typu "drzwi do lasu" - zupełnie nieegzekwowalny. Tam, gdzie ruch jest wyjątkowo duży mogą być czasowe strefy płatne, np. w sezonowe weekendy na Śnieżkę, z bramką i biletomatem, ale tylko do regulacji ilości turystów.
- Lech
- bardzo stary wyga
- Posty: 3612
- Rejestracja: 08-01-2005 18:39
- Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
Często ten piątal, opłata klimatyczna, opłata za przewodnika, brak dogodnej i taniej komunikacji publicznej itd. decydują, że ludzie wybierają się na czeską stronę, gdzie wcale nie muszą udawać Czechów by nie być ogołocani z portfela, zwłaszcza kiedy ten portfel jest dość cienki.Franiu pisze:Wybacz, jeżeli kogoś stać by pojechać w Karkonosze, zapłacić za paliwo, nocleg, sprzęt biwakowy czy turystyczny to wyłoży też tego piątala.
![Obrazek](http://www.wktp.pttk.pl/ks_mala.gif)
-
- bardzo stary wyga
- Posty: 2208
- Rejestracja: 13-06-2008 12:39
- Lokalizacja: Wrocław
Franiu pisze:Wybacz, jeżeli kogoś stać by pojechać w Karkonosze, zapłacić za paliwo, nocleg, sprzęt biwakowy czy turystyczny
Jeżdzę w Karkonosze, nie wydaję na nocleg, gdyż śpię u siebie w domu, sprzętu biwakowego czy turystycznego także nie kojarzę - czy stary plecak z odzysku, kurtkę z second-handu za te rzeczone 5 złociszy, kilkuletnie zdarte buty i termos pamiętający Gierka można pod to podciągnąć?
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Dolnoślązak pisze:Jeżdzę w Karkonosze, nie wydaję na nocleg, gdyż śpię u siebie w domu, sprzętu biwakowego czy turystycznego także nie kojarzę - czy stary plecak z odzysku, kurtkę z second-handu za te rzeczone 5 złociszy, kilkuletnie zdarte buty i termos pamiętający Gierka można pod to podciągnąć?
W Karkonosze to z Wrocławia się teleportujesz? Na rowerze jeździsz? Czy może tak jak Wirek, prosto z domu z buta
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Widzę tu dwie sprawy się klarują.
Pierwsza to brak odpowiedniej infrastruktury, obsługi, podejścia do turysty w polskich Karkonoszach. "Nie zapłacę bo uważam że nie dostaję za to należytej oferty" - niejako nogami turysty - konsumenta wyrażamy sprzeciw, wybieramy lepszą, czeską ofertę. Tutaj zgoda, mnie też bardziej się podoba za południową granicą z tym że pewnych rzeczy nie przeskoczymy, po prostu pewne szczyty, obiekty leżą po naszej stronie.
Druga sprawa to unikanie opłaty za wstęp do Parku, stosowanie jakichś śmiesznych wybiegów które trącą drobnym cwaniactwem i dziecinnością. Ja tam nie potrzebuje udowadniać czegoś na siłę ale jak kto ma ochotę na takie szopki, proszę bardzo.
edit:cytat mi się rozjechał
- Lech
- bardzo stary wyga
- Posty: 3612
- Rejestracja: 08-01-2005 18:39
- Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
Szopki? Gdzie tu widzisz szopki jak ktoś legalnie przechodzi na czeską stronę indywidualnie czy też w grupie i tam organizuje sobie pobyt i wędruje po czeskim KRNAP. Bo przecież tu nie chodzi tylko o same opłaty za wstęp ale narastające tendencje na polskiej stronie do zdzierania z turystów kasy, kiedy jednocześnie są tam ogólne braki w zagospodarowaniu turystycznym. Polityka z biletami do KPN jest w dodatku śmieszna - to są właśnie szopki, bo chcąc np. wcześnie rano wybrać się na Śnieżkę z Wilczej Poręby Sowią Doliną przez Czarną Kopę to nie ma gdzie nabyć wymaganego biletu wstępu. Komunikacja też pod psem, bo nie ma dogodnej komunikacji publicznej na Okraj w ogóle i do innych miejsc stanowiących punkty wyjściowe wycieczek, a po czeskiej stronie np. do Horni Male Upy czy ze Szpindlerowego Mlyna na Przełęcz Karkonoską albo na Horni Misecky możesz dojechać autobusem, kursują też liczne cyklobusy itd.Franiu pisze:Druga sprawa to unikanie opłaty za wstęp do Parku, stosowanie jakichś śmiesznych wybiegów które trącą drobnym cwaniactwem i dziecinnością. Ja tam nie potrzebuje udowadniać czegoś na siłę ale jak kto ma ochotę na takie szopki,
![Obrazek](http://www.wktp.pttk.pl/ks_mala.gif)
Lech pisze:Szopki? Gdzie tu widzisz szopki(...)
Lech pisze:. A wędrując po szlakach wspólnych wzdłuż granicy, to widząc polskiego strażnika parkowego zawsze można zastosować tą samą metodę co z WOP-istami. Mapami czeskimi to i tak się od dawna posługuję.
Moim skromnym zdaniem to jest własnie szopka, udawanie Greka, czyli w tym wypadku Czecha na widok straży parku.
Co do zagospodarowania turystycznego a raczej jego braku - pełna zgoda, jednak pretensje w kierunku KPN-u są chyba chybione, wszak organizowanie przewozów leży w gestii innych podmiotów (samorzady?). Jak ta sprawa wygląda u Czechów? Ichnie PKS-y, prywaciarze?
- Lech
- bardzo stary wyga
- Posty: 3612
- Rejestracja: 08-01-2005 18:39
- Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)
Żadna szopka. To jest dobry sposób na uniknięcie niepotrzebnej kontroli i straty czasu na tłumaczenie strażnikom parkowym, że "nie jestem wielbłądem". W praktyce nigdy nie zdarzylo mi się w przypadku straży parkowej z tego sposobu skorzystać, natomiast w przypadku WOP-istów z takiej możliwości korzystalem wielkokrotnie.Franiu pisze:Moim skromnym zdaniem to jest własnie szopkaLech pisze:A wędrując po szlakach wspólnych wzdłuż granicy, to widząc polskiego strażnika parkowego zawsze można zastosować tą samą metodę co z WOP-istami. Mapami czeskimi to i tak się od dawna posługuję.
A czy ja konkretnie kieruję jakieś pretensje i posyłam pisma do gospodarzy tym terenem? Po prostu jadę do Czech, bo mam dość polskiego piekiełka.Franiu pisze:Co do zagospodarowania turystycznego a raczej jego braku - pełna zgoda, jednak pretensje w kierunku KPN-u
Ostatnio zmieniony 04-08-2015 12:36 przez Lech, łącznie zmieniany 1 raz.
![Obrazek](http://www.wktp.pttk.pl/ks_mala.gif)
-
- bardzo stary wyga
- Posty: 2208
- Rejestracja: 13-06-2008 12:39
- Lokalizacja: Wrocław
Franiu pisze:
W Karkonosze to z Wrocławia się teleportujesz? Na rowerze jeździsz? Czy może tak jak Wirek, prosto z domu z buta
O kwestii dojazdu akurat nic nie pisałem
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Ależ ja jej nie unikam, albo idę na tyle wcześnie rano, kiedy kasa jest zamknięta albo idę takim szlakiem przy którym akurat jej nie ma, bo taki mi też pasujeFraniu pisze:Druga sprawa to unikanie opłaty za wstęp do Parku stosowanie jakichś śmiesznych wybiegów które trącą drobnym cwaniactwem i dziecinnością. Ja tam nie potrzebuje udowadniać czegoś na siłę ale jak kto ma ochotę na takie szopki, proszę bardzo.
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
W kwestii szopki zaś, uważam że takową odstawia KPN choćby na przykładzie Chojnika, gdzie turystów doi się 2 razy. Raz na dole przy wejściu do parku, drugi raz za zwiedzanie zamku.
Moim zdanie, żydzenie (bo inaczej tego nazwać nie można) tych 5 zł za wejście do KPN jest śmieszne... Serio, aż tak niektórym żal? Po za tym pieniądze za bilety też ida na różne cele. Odnowa szlaków, budowanie ogrodzeń, tabliczki itd itd. W Czechach w większości rezerwatów przyrody trzeba płacić za wejście, i jakoś Czesi o to problemu nie mają... Nie rozumiem takiego podejścia,na szpanowanie na szlaku markową odzieżą, metkami najlepszych firm ludzi stać, ale na to żeby zapłacić za bilet to już jest wielki foch i oburzenie, i standardowe krętactwo żeby tylko nie zapłacić. Po za tym bilety w KPN są na tyle ładne,że pozostaje po nich pamiątka ![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
- Pudelek
- bardzo stary wyga
- Posty: 4199
- Rejestracja: 12-11-2007 17:06
- Lokalizacja: Oberschlesien, Kreis Nikolei / Oppeln
Wróblica pisze: W Czechach w większości rezerwatów przyrody trzeba płacić za wejście, i jakoś Czesi o to problemu nie mają...
w Czechach to chyba rzadko bywasz albo palcem po mapie. Z opłatą za wstęp na teren rezerwatu przyrody (bo do PN nigdy) spotkałem się chyba tylko w Rejviz nad jeziorkiem i w Ardspacko-teplickich...
na szpanowanie na szlaku markową odzieżą, metkami najlepszych firm
nie mierz wszystkich swoją miarą
Po za tym bilety w KPN są na tyle ładne,że pozostaje po nich pamiątka
no tak, ten argument zdecydowanie będzie decydujący
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś."
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
Wróć do „Turystyka - pieszo i ogólnie”