Sowie zimą...
- Ariel Ciechański
- obieżyświat
- Posty: 846
- Rejestracja: 17-11-2008 10:54
- Lokalizacja: Skierniewice
Sowie zimą...
Pytanie de facto do Waldka i Grześka. Jak wygląda przetarcie sowiogórskich szlaków zimą??
Nie jestem Waldkiem, ani Grześkiem, ale odpowiem.
Jeśli mówimy o głównym ścieżkach spacerowych, typu droga przez Trzy Buki na Przełęcz Jugowską, GSS od Kalenicy do Wielkiej Sowy, okolice hotelu Sowa i Orła, to są one dobrze przetarte i idzie się dobrze nawet "boso" (znaczy bez rakiet).
Na bocznych odnogach sytuacja w zależności od warunu waha się od średniej do tragicznej. Szczególnie jeśli komuś odwali chodzenie tamtędy po dużych opadach śniegu.
Jeśli mówimy o głównym ścieżkach spacerowych, typu droga przez Trzy Buki na Przełęcz Jugowską, GSS od Kalenicy do Wielkiej Sowy, okolice hotelu Sowa i Orła, to są one dobrze przetarte i idzie się dobrze nawet "boso" (znaczy bez rakiet).
Na bocznych odnogach sytuacja w zależności od warunu waha się od średniej do tragicznej. Szczególnie jeśli komuś odwali chodzenie tamtędy po dużych opadach śniegu.
- Ariel Ciechański
- obieżyświat
- Posty: 846
- Rejestracja: 17-11-2008 10:54
- Lokalizacja: Skierniewice
Human pisze:Nie jestem Waldkiem, ani Grześkiem, ale odpowiem.
Dzięki - akurat ich pytałem, bo są "miejscowi"

Human pisze:Jeśli mówimy o głównym ścieżkach spacerowych, typu droga przez Trzy Buki na Przełęcz Jugowską, GSS od Kalenicy do Wielkiej Sowy, okolice hotelu Sowa i Orła, to są one dobrze przetarte i idzie się dobrze nawet "boso" (znaczy bez rakiet).
Właśnie o to mi mniej więcej chodzi

I drugie pytanie o dojście GSS w kierunku sztolni w Osówce i Walimiu?? Też można liczyć na przetarcie przez miejscowych :>??
- grzesievip3
- wędrowiec
- Posty: 265
- Rejestracja: 23-06-2009 15:00
- Lokalizacja: JUGÓW
- Ariel Ciechański
- obieżyświat
- Posty: 846
- Rejestracja: 17-11-2008 10:54
- Lokalizacja: Skierniewice
Jeśli chodzi o przetarcie szlaku w obrębie Masywu Włodarza to osobiście widzę to w opcji "śnieg po klejnoty" w miejscach, gdzie jest za wąsko dla leśników. Czyli na przykład na dojściu do Przełęczy Marcowej z kierunku Walimia czy zejściu do Jedlinki z kierunku Przełęczy Marcowej.
EDIT: Literówka
EDIT: Literówka
Ostatnio zmieniony 21-11-2011 11:19 przez Human, łącznie zmieniany 1 raz.
- Ariel Ciechański
- obieżyświat
- Posty: 846
- Rejestracja: 17-11-2008 10:54
- Lokalizacja: Skierniewice
Human pisze:Jeśli chodzi o przetarcie szlaku w obrębie Masywu Włodarza to osobiście widzę to w opcji "śnieg po klejnoty" w miejscach, gdzie jest za wąsko dla leśników. Czyli na przykład na dojściu do Przełęczy Marcowej z kierunku Walimia czy zejśiu do Jedlinki z kierunku Przełęczy Marcowej.
Dzięki, ale dalej niż Osówka nie mam w planach się ruszać...
..nie ma się co podniecac na zapas-generalnie wszystko zależy od opadów śniegu i czy wogóle śnieg leży ....szlak od przełęczy Jugowskiej przez Sowę do Sokolca i odwrotnie z reguły jest dobrze przedeptany przez niedzielnych turystów gł. z Wrocławia.Powracają przed oczy mi czasy socjalizmu jak to na przełęcz przyjeżdzały autobusy pełne pseudo turystów z Wrocławia w ramach integracji wewnątrz zakładowych. I te czasy pomału zaczynają powracac tzn. nie czasy tylko forma niby turystyki górskiej ....to samo dzieje się z narciarstwem, normalna zgroza...a wracając to tematu to w zyciu nie odważyłbym się na pewniaka pisania(Human) jak jest, sytuacja potrafi byc bardzo płynna (opady,zawieje) i szlak który był ok. za dwie godziny możesz go nie znależc ....również w tygodniu bywa różnie bo najazd odbywa się tylko w wekendy ...również szlak od Kalenicy przez Bielawską Polanę do Jugowa może byc nieprzetarty bo to już za daleko od auta dla niedzieluchów .....Ariel szkoda że nie dałeś znac że będziesz w N.R. byłeś niecały km. od mojego domu ....
życie jest piękne ale jest tylko jedno...
- Ariel Ciechański
- obieżyświat
- Posty: 846
- Rejestracja: 17-11-2008 10:54
- Lokalizacja: Skierniewice
- Ariel Ciechański
- obieżyświat
- Posty: 846
- Rejestracja: 17-11-2008 10:54
- Lokalizacja: Skierniewice
Waldi 449 pisze:..nie ma się co podniecac na zapas-generalnie wszystko zależy od opadów śniegu i czy wogóle śnieg leży ....szlak od przełęczy Jugowskiej przez Sowę do Sokolca i odwrotnie z reguły jest dobrze przedeptany przez niedzielnych turystów gł. z Wrocławia.Powracają przed oczy mi czasy socjalizmu jak to na przełęcz przyjeżdzały autobusy pełne pseudo turystów z Wrocławia w ramach integracji wewnątrz zakładowych. I te czasy pomału zaczynają powracac tzn. nie czasy tylko forma niby turystyki górskiej ....to samo dzieje się z narciarstwem, normalna zgroza...a wracając to tematu to w zyciu nie odważyłbym się na pewniaka pisania(Human) jak jest, sytuacja potrafi byc bardzo płynna (opady,zawieje) i szlak który był ok. za dwie godziny możesz go nie znależc ....również w tygodniu bywa różnie bo najazd odbywa się tylko w wekendy ...również szlak od Kalenicy przez Bielawską Polanę do Jugowa może byc nieprzetarty bo to już za daleko od auta dla niedzieluchów .....Ariel szkoda że nie dałeś znac że będziesz w N.R. byłeś niecały km. od mojego domu ....
potwierdzam

Sikać pod wiatr zdecydowanie najlepiej jest samotnie, z przyczyn oczywistych...
Wróć do „Turystyka - pieszo i ogólnie”