Sypnęło śniegiem i już się zaczyna...
21 ratowników GOPR przedziera się w zamieci i mgle przez śnieżne zaspy w poszukiwaniu grupy kilkudziesięciu osób, które zagubiły się w Górach Izerskich. GOPR nawiązał kontakt z turystami, ale akcję ratunkową utrudnia fatalna pogoda.
- Mamy kontakt telefoniczny z zaginionymi osobami, wiemy, gdzie się mniej więcej znajdują, staramy się je namierzyć. Nie jest to poszukiwanie na ślepo - mówił w TVP Info szef Karkonoskiej Grupy GOPR Olaf Grębowicz.
Jednak, jak podkreślił ratownik, akcję ratunkową utrudnia fatalna pogoda - w Górach Izerskich pada śnieg i wieje silny wiatr. Grupa ratunkowa, która wyruszyła na pomoc zaginionym, przedziera się przez śnieżne zaspy.
- Dotarcie do tego miejsca zajmie od kilkunastu do kilkudziesięciu minut - podkreślił Grębowicz.
Według TVP Info część osób została już odnaleziona, są bezpieczne.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... kale=opole
mam dziwne podejrzenia, że to jacyś dotychczasowi spacerowicze wybrali się na "płaskie górki", a tu, znienacka śnieg i zaspy! Ciekawi mnie też w jaki oni rejon poszli, bo jednak zgubić się tam na głownych szlakach to jest sztuka, chyba, że ktoś idzie bez latarki i mapy
Pierwsza akcja ratownicza tej "zimy"
- Pudelek
- bardzo stary wyga
- Posty: 3954
- Rejestracja: 12-11-2007 17:06
- Lokalizacja: Oberschlesien, Kreis Nikolei / Oppeln
Pierwsza akcja ratownicza tej "zimy"
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś."
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
10cm to napadało dzisiaj w Sobótce. W Izerach pewnie trochę więcej ale zasp to chyba jeszcze nie ma. A zgubić się wcale nie jest tak trudno jak widoczność jest słaba i nie zna się terenu.
"Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"
"Lepiej jest milczeć, narażając się na podejrzenie o głupotę, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości."
"Lepiej jest milczeć, narażając się na podejrzenie o głupotę, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości."
W Izerach nie napadało więcej. Najpierw sprawdziłem w GOPRze, a dopiero potem napisałem.
Prawda jest taka, że studenci pojechali na tzw. Rajd Turystyczny. Jako, że na paru byłem to wiem, że wygląda to następująco:
Idziemy na lekki spacer w góry. Wracamy do ośrodka/schroniska i ładujemy w siebie alko to stanu agonalnego. W niedzielę trzeźwiejemy i wracamy do domu.
Po dwóch- trzech takich wyjazdach dostajemy zaliczenie kursu do indeksu. Osoby, które jeżdżą są absolutnie przypadkowe, bo na kurs zapisuje się w/g schematu "kto pierwszy, ten lepszy".
Prawda jest taka, że studenci pojechali na tzw. Rajd Turystyczny. Jako, że na paru byłem to wiem, że wygląda to następująco:
Idziemy na lekki spacer w góry. Wracamy do ośrodka/schroniska i ładujemy w siebie alko to stanu agonalnego. W niedzielę trzeźwiejemy i wracamy do domu.
Po dwóch- trzech takich wyjazdach dostajemy zaliczenie kursu do indeksu. Osoby, które jeżdżą są absolutnie przypadkowe, bo na kurs zapisuje się w/g schematu "kto pierwszy, ten lepszy".
A zagadką powiązanie tytułu artykułu z jego treścią:
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,3577 ... szach.html
Chyba, że szli przez Łabski do Chatki:)
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,3577 ... szach.html
Chyba, że szli przez Łabski do Chatki:)
Co się dziwisz? Skoro dziennikarzyna rozmawiał z dyżurnym naczelnikiem
karkonoskiej grupy GOPR no to gdzie się mieli zgubić jak nie w Karkonoszach? Przecież w Izerach to by ich chyba szukała izerska grupa GOPR
Human tu sprawdzałeś?



Human tu sprawdzałeś?

"Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"
"Lepiej jest milczeć, narażając się na podejrzenie o głupotę, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości."
"Lepiej jest milczeć, narażając się na podejrzenie o głupotę, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości."
- ecowarrior
- stary wyga
- Posty: 1008
- Rejestracja: 28-10-2007 13:38
- Lokalizacja: Zdzieszowice
Wszyscy odnalezieni. Wg poniższych informacji plan dwudniowej imprezy przewidywał m.in. przejście do stacji "Orle", a następnie do "Chatki Górzystów" i dalej przez Polanę Izerską, aż do schroniska "Na Stogu Izerskim".
http://polskalokalna.pl/wiadomosci/doln ... 57099,3286
Biorąc pod uwagę ich trasę, na odcinku Polana Izerska - Stóg Izerski, w niesprzyjających warunkach, mgle i opadach śniegu, faktycznie można pobłądzić.
http://polskalokalna.pl/wiadomosci/doln ... 57099,3286
Biorąc pod uwagę ich trasę, na odcinku Polana Izerska - Stóg Izerski, w niesprzyjających warunkach, mgle i opadach śniegu, faktycznie można pobłądzić.
Mnie dziwi, że ktoś (bo chyba ktoś ten radj - Rajd Ochrony Środowiska UPr - organizował i za niego odpowiadał) podjął decyzję o tym, że w takich warunkach wychodzą w góry. Już w piątek wieczorem było wiadomo, że w Sudetach jest załamanie pogody i sypie śnieg. Skoro było to oczywiste dla mnie, siedzącego w ciepłym domku przed komputerkiem ( http://npm.pl/forum/viewtopic.php?p=752 ... ght=#75248), to chyba było to też wiadome komuś, kto powinien niejako "z urzędu" sprawdzić dane przed wybraniem się z tak potężną grupą (w ogóle miała przewodnika sudeckiego "na stanie"?).
Jedno jest pewne - ktoś zawalił na całej linii i mu nie zazdroszczę, bo sprawa zrobiła się głośna i trąbią o niej w całej Polsce. Pewnie będą chcieli zrobić pokazówkę (władze uczelni, policja etc.). Nie byłem tam wczorajszej nocy, nie chcę odtwarzać co się tam działo (bo może do końca nigdy się tego nie odtworzy...), ale z tych dostępnych strzępków informacji wynika, że sami uczestnicy się rozdzielili na ileś grup/grupek i pojedynczych osób, stosując zasadę RWD (Ratuj Własną D...). To jest jakieś "signum temporis", ale nie chcę tego potępiać. Kiedyś ktoś mi powiedział: "Nie wymagajmy od ludźmi, by byli bohaterami". W takiej sytuacji włącza się pierwotny instynkt, prawo dżungli: przetrwa silniejszy...
Niech te wydarzenia służą za przykład do refleksji nad słowem "odpowiedzialnosć" w kontekście gór...
Jedno jest pewne - ktoś zawalił na całej linii i mu nie zazdroszczę, bo sprawa zrobiła się głośna i trąbią o niej w całej Polsce. Pewnie będą chcieli zrobić pokazówkę (władze uczelni, policja etc.). Nie byłem tam wczorajszej nocy, nie chcę odtwarzać co się tam działo (bo może do końca nigdy się tego nie odtworzy...), ale z tych dostępnych strzępków informacji wynika, że sami uczestnicy się rozdzielili na ileś grup/grupek i pojedynczych osób, stosując zasadę RWD (Ratuj Własną D...). To jest jakieś "signum temporis", ale nie chcę tego potępiać. Kiedyś ktoś mi powiedział: "Nie wymagajmy od ludźmi, by byli bohaterami". W takiej sytuacji włącza się pierwotny instynkt, prawo dżungli: przetrwa silniejszy...
Niech te wydarzenia służą za przykład do refleksji nad słowem "odpowiedzialnosć" w kontekście gór...
- Pudelek
- bardzo stary wyga
- Posty: 3954
- Rejestracja: 12-11-2007 17:06
- Lokalizacja: Oberschlesien, Kreis Nikolei / Oppeln
ecowarrior pisze:Wszyscy odnalezieni. Wg poniższych informacji plan dwudniowej imprezy przewidywał m.in. przejście do stacji "Orle", a następnie do "Chatki Górzystów" i dalej przez Polanę Izerską, aż do schroniska "Na Stogu Izerskim".
http://polskalokalna.pl/wiadomosci/doln ... 57099,3286
Biorąc pod uwagę ich trasę, na odcinku Polana Izerska - Stóg Izerski, w niesprzyjających warunkach, mgle i opadach śniegu, faktycznie można pobłądzić.
fakt, kiedyś tam błądziliśmy, ale to była naprawdę zima, zaspy i śnieg zasypał oznaczenia na drzewach... teraz raczej zasp tam nie ma, wbrew temu co wypisują w artykule.
Odcinek do Orla a potem Chatki jest banalny - pewno myśleli, że dalej także jest tak samo szeroko i płasko, więc poleźli dalej i się pogubili...
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś."
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
Wróć do „Turystyka - pieszo i ogólnie”