Prawdopodobnie zmarł z wychłodzenia na drodze z Pecu pod Śnieżką do Szklarskiej Poręby. Czeski turysta wyszedł z Pecu wczoraj. Gdy do rana nie dał znaku życia, czeska Horska Służba zaczęła poszukiwania. Koło południa Czesi poprosili karkonoski GOPR o pomoc.
Pieszo i na skuterach na poszukiwania zaginionego wyruszyli ratownicy z obu krajów. Wyleciał też czeski śmigłowiec. To z niego wypatrzono ciało między skałami Twarożnik a Łabskim Szczytem. Z pobieżnych oględzin ciała wynika, że czeski turysta nie doznał żadnych obrażeń. Najprawdopodobniej chciał odpocząć i zamarzł.
W Karkonoszach zginął 41-letni Czech
W Karkonoszach zginął 41-letni Czech
.Idę sobie drogą taką
Jaką dumny sam obrałem
Idę, śpiewam dumny z tego |
Że swej duszy nie sprzedałem...Fałszywi ludzie do szczęścia są mi tak potrzebni jak dziwce majtki.
Jaką dumny sam obrałem
Idę, śpiewam dumny z tego |
Że swej duszy nie sprzedałem...Fałszywi ludzie do szczęścia są mi tak potrzebni jak dziwce majtki.
- Zły Marcin
- obieżyświat
- Posty: 864
- Rejestracja: 19-07-2013 07:10
- Lokalizacja: W-w
Czy to ważne że 2008? istotne że zginął!
Ostatnio zmieniony 27-03-2014 10:54 przez Zły Marcin, łącznie zmieniany 1 raz.
śmierć w górach
sorka sam teraz zobaczyłem że to info z 2008 roku
.Idę sobie drogą taką
Jaką dumny sam obrałem
Idę, śpiewam dumny z tego |
Że swej duszy nie sprzedałem...Fałszywi ludzie do szczęścia są mi tak potrzebni jak dziwce majtki.
Jaką dumny sam obrałem
Idę, śpiewam dumny z tego |
Że swej duszy nie sprzedałem...Fałszywi ludzie do szczęścia są mi tak potrzebni jak dziwce majtki.
- Pudelek
- bardzo stary wyga
- Posty: 4193
- Rejestracja: 12-11-2007 17:06
- Lokalizacja: Oberschlesien, Kreis Nikolei / Oppeln
ale przecież czeskie schroniska to wzór do naśladowania pod każdym względem...
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś."
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
- Ariel Ciechański
- obieżyświat
- Posty: 846
- Rejestracja: 17-11-2008 10:54
- Lokalizacja: Skierniewice
Hazmburk pisze:Są lepsze, bo są przewidywalne. Nie masz rezerwacji - nie masz noclegu. Prosta reguła. A w Polsce dostaniesz nocleg bez rezerwacji albo wyrzucą cię pomimo wcześniejszej rezerwacji.
Jednak wybieram Czechy.
Dokładnie, u nas np. zwyczajowa gleba, jest dość uznaniowa. A tam - nie masz rezerwacji - nie masz gdzie kimać... I nim ruszy się w góry wie się na czym stoi.
-
- bardzo stary wyga
- Posty: 2208
- Rejestracja: 13-06-2008 12:39
- Lokalizacja: Wrocław
- Pudelek
- bardzo stary wyga
- Posty: 4193
- Rejestracja: 12-11-2007 17:06
- Lokalizacja: Oberschlesien, Kreis Nikolei / Oppeln
Hazmburk pisze:Pudelek pisze:ale przecież czeskie schroniska to wzór do naśladowania pod każdym względem...
Są lepsze, bo są przewidywalne. Nie masz rezerwacji - nie masz noclegu. Prosta reguła.
owszem, dla osób, które mają proste plany. Ja wolę spontaniczność, a nie "muszę iść do tego schroniska i kropka". Po za tym na sporą część czeskich "schronisk" zwyczajnie mnie nie stać.
A w Polsce dostaniesz nocleg bez rezerwacji albo wyrzucą cię pomimo wcześniejszej rezerwacji.
nie zdarzyło mi się w Polsce nie dostać noclegu pomimo rezerwacji, natomiast notorycznie ginie mi w Czechach moja rezerwacja (nie tylko w górach) i gdybym nie brał ze sobą wydruków potwierdzających to już kilka razy spałbym gdzieś na dworze.
Jednak wybieram Czechy.
to dobrze, będzie luźniej na polskiej glebie
Nie martw się - kiedyś i po tej stronie granicy tak będzie.
tym się właśnie martwię - przeszczepiłbym wiele z czeskich wzorców, schroniska są jednym z wyjątków
A tam - nie masz rezerwacji - nie masz gdzie kimać...
chyba kiedyś byłem świadkiem cudu, bo pod Ostrym przenocowali nas bez rezerwacji
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś."
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
Pudelek pisze:nie zdarzyło mi się w Polsce nie dostać noclegu pomimo rezerwacji, natomiast notorycznie ginie mi w Czechach moja rezerwacja (nie tylko w górach) i gdybym nie brał ze sobą wydruków potwierdzających to już kilka razy spałbym gdzieś na dworze.
Moje doświadczenie z noclegiem w Harrachovie - byliśmy na miejscu we wrzesniu, zrobilismy rezerwacje na styczen na 2 pokoje 2osobowe. Przyjezdzamy pare miesiecy pozniej, a tu co? Jeden pokoj trzyosobowy, o ile mozna miejscem dla trzeciej osoby nazwac wneke pod sufitem (ciezko mi to nawet opisac - wneka trojkatna, wysoka w najwyzszym punkcie moze na pol metra, wchodzilo sie po drabince ). Drugi pokoj zaginal. Cale szczescie miejsce dla polowy drugiej ekipy znalazlo sie w obiekcie obok...
Wróć do „Turystyka - pieszo i ogólnie”