Ależ piękna pamiątka tamtych czasów! Te tłumy jeleniogórzan wylewające się z pociągów na stacyjce nad Jeziorem Pilchowickim i podążające na zaporę to nie socjalistyczna propaganda - tak było naprawdę w ciepłe letnie weekendy do lat 50. XX wieku, kiedy to zanieczyszczenie Bobru przez ówczesną "Celwiskozę" spowodowało, że jezioro w dużym stopniu utraciło walory wypoczynkowe. Czego nie dokonały ścieki, dopełniły przekształcenia ustrojowo-gospodarcze w naszym kraju na przełomie lat 80. i 90. Jeszcze w latach 80. mieszkańcy chętnie przyjeżdżali z całymi rodzinami wypoczywać nad jezioro, na cyplu funkcjonował hotel, działała restauracja, był jakiś plac zabaw dla dzieci, dużą popularnością cieszył się kursujący po jeziorze statek, można było wypożyczyć rower wodny, kajak itd. No i przede wszystkim jeździły pociągi (teraz niby też jeżdżą - przez 3 dni w tygodniu i tylko po to, żeby złomiarze nie rozkradli torów
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
). Nawet pospieszne do Szczecina kursowały tą trasą, choć te nie zatrzymywały się przy zaporze. Dzisiaj Jezioro Pilchowickie jest tylko cieniem swojej przeszłości, także tej powojennej.
Jeszcze jeden szczegół na tym zdjęciu jest godny uwagi. Ciekawe, kto, będąc nad Jeziorem Pilchowickim, spostrzegł stary drogowskaz wmurowany w skalną ścianę przy zaporze? Ja zwróciłem na niego uwagę... dopiero w ubiegłym roku:
Zdjęć przedwojennych z tym drogowskazem nie widziałem (mimo że dawnych fotografii Jeziora Pilchowickiego jest bardzo dużo), to jest na razie najstarszym znanym mi uwiecznieniem tego drogowskazu. Szkoda, że nikt dzisiaj nie próbuje wykorzystać tego elementu zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem.