PROŚBA O POMOC: O kamieniach granicznych
: 20-02-2016 18:27
Witam serdecznie. Mam do Was prośbę. W 1998 r. w Dębowcach koło Prudnika odkryłem z bratem kamień posiadłości miejskich Prudnika z 1730 r. Słup posiadał monogram nakładających się na siebie liter: NST, od NeuStadT, dawnej nazwy Prudnika i wspomnianą datę. Potem okazało się, że identyczny kamień znalazł pewnej jegomość w okolicach Krzyżkowic i "posadził" w swoim ogródku. Sytuacja powtórzyła, ale nowy, trzeci kamień obok NST miał krzyż maltański (od posiadłości po drugiej strony granicy - zakonu maltańskiego). Doszedł jeszcze jeden domniemany kamień w Lesie Trzebińskim (starty napis, ale lokalizacja pasuje). Potem długo, długo nic się nie działo i w grudniu 2015 r. znalazłem dwa kolejne kamienie z pełnym oznaczeniem (NST + 1730 + krzyż) i... w styczniu ponowne trafienie. Tym razem jeden z tutejszych forumowiczów z ojcem odszukali dwa kamienie, jeden dobrze zachowany, drugi stojący, ale z częściowo odłamanym fragmentem z napisem. jak łatwo policzyć w tej chwili jest tych kamień siedem, tych, wobec których nie ma wątpliwości, że były prudnickie. Spora kolekcja, no właśnie, czy spora i czy wyjątkowa?
I tutaj prośba do Was, czy znacie ze swoich wędrówek słupy/kamienie graniczne oznaczające majątki miejskie i z datami? Czy również są tak liczne? W internecie natrafiam na tego typu słupy i słupki, ale raczej oznaczające granice krajów, księstw (np. nyskiego biskupów wrocławskich) lub granice działek górniczych. Trochę jest tego w Rep. Czeskiej. Na terenie Polski w jej dawnych granicach to rzadkość, ponieważ Rzeczypospolita szlachecka zabraniała nabywanie majątków ziemskich przez miasta, a co by tu jeszcze mówić o słupach granicznych. Tu dodam, że Prudnik na Górnym Śląsku posiadał największe lasy komunalne i był panem feudalnym wobec kilku tysięcy mieszkańców okolicznych wsi (miasto wykupiło dobra zamkowe). Na Dolnym Śląsku było już więcej takich przypadków. Na fotografii "pierwszy" z odkrytych kamieni koło Dębowca.

I tutaj prośba do Was, czy znacie ze swoich wędrówek słupy/kamienie graniczne oznaczające majątki miejskie i z datami? Czy również są tak liczne? W internecie natrafiam na tego typu słupy i słupki, ale raczej oznaczające granice krajów, księstw (np. nyskiego biskupów wrocławskich) lub granice działek górniczych. Trochę jest tego w Rep. Czeskiej. Na terenie Polski w jej dawnych granicach to rzadkość, ponieważ Rzeczypospolita szlachecka zabraniała nabywanie majątków ziemskich przez miasta, a co by tu jeszcze mówić o słupach granicznych. Tu dodam, że Prudnik na Górnym Śląsku posiadał największe lasy komunalne i był panem feudalnym wobec kilku tysięcy mieszkańców okolicznych wsi (miasto wykupiło dobra zamkowe). Na Dolnym Śląsku było już więcej takich przypadków. Na fotografii "pierwszy" z odkrytych kamieni koło Dębowca.
