Postautor: przemek-b198 » 14-10-2016 10:05
I jak, przeszedłeś planowaną trasę? jak wrażenia?
Końcem września trafił się wolny dzień i podjąłem się przejścia czarnego szlaku.
Nie polecam! w większości asfalt, asfalt, ubite drogi i asfalt. Niezła sprawa na rower albo cały dzień z browarkiem, po drodze sporo wiat, ławeczek, miejsc na ognisko. Nie żebym się spodziewał czegoś innego, ale asfalt mnie przerósł.
Ze Złotego Stoku wystartowałem 7.50. Z Bystrzycy do Kłodzka miałem busa 15.20, z ledwością zdążyłem, biegiem z PKP na PKS. Około 29-30 km.
Jeśli chodzi o oznakowanie to nie było większych problemów, z Rynku w Złotym Stoku trza od razu odbić w prawo, brak tam znaczka. Zwiększona uwaga przyda się też przy zejściu z Rogówka do Ołdrzychowic, miałem tam problem z powodu wycinki drzew. Przed samymi Ołdrzychowicami też momentami trzeba szukać szlaku, straszna gęstwina.
Warto zejść ze szlaku w okolicach Piotrowic i zobaczyć Studnie Oppersdorfów i Kaplice. Plus to na pewno brak tłumów, przez całą drogę spotkałem tylko jedna grupę w okolicy Romanowa. Ładne pastwiska, sporo krów i koni, kilka niezłych punktów widokowych (Sędzisz). Zadbane wioski no i budka telefoniczna w Droszkowie.Tyle.
Pozdrawiam!