Hejka, kolejna wyprawa rowerowa po Wzgórzach Strzelińskich i dalej w stronę Świdnicy, którą popełniłem 4 września. Tym razem wyjechałem dopiero o 6 rano szynobusem do Nysy, z której zaraz wystartowałem w stronę Kamiennika. Oczywiście, jak we wszystkich weekendach tegorocznego sierpnia i września, pogoda była rewelacyjna, chcąc się zrehabilitować za lipiec.
W Goświnowicach obiecany bonus dla miłośników ruin przemysłowych: nieczynna gorzelnia i słodownia. Obiekt od 2007 roku jest w rozbiórce, ale sporo jeszcze pozostało.
Mam sentyment do starych kominów fabrycznych z poprawiaczem ciągu.
Rysiowice- pałac
Rysiowice pałac. Sorki za złą jakość zdjęcia, nie było innej możliwości wykonania, jak pod słońce.
Takie tam widoczki.
Karłowice. Była stacja kolejowa na rozebranej linii Otmuchów- Przeworno.
Takimi lokalnymi drogami się przemieszczałem. Na horyzoncie majaczy Ślęza.
Panorama na Kamiennik.
Zdaje się, że będzie to historyczny słup graniczny Biskupstwa Wrocławskiego. Pudelek, oświeć mnie i popraw, jeśli się mylę
Tabliczka w Bożnowicach. Wcześniej przekroczyłem granicę Opolskiego i Dolnośląskiego.
Panorama na kulminacyjne wzniesienia Wzgórz Strzelińskich.
Henryków. Żeleźnice Wrocław- Międzylesie. Tutaj po godzinnej przerwie, opuściłem Wzgórza Strzelińskie i skierowałem się w stronę masywu Ślęzy.
Henryków. Zabytkowa willa.
Wilamowice. Wiadukt na dawno nieczynnej linii Henryków- Ciepłowody, pod nim panorama na Wzgórza Strzelińskie.
Prusy. Na tym zjeździe osiągnąłem 53 km/h
Prusy. Jeden z wielu kamieniołomów w tej okolicy.
Prusy. Jeden z wielu kamieniołomów w tej okolicy. W tle Ślęza, gdzie miał miejsce I zlot forum.
Łagiewniki. Tutak pozwolę sobie wrzucić historyczne zdjęcie nieznanego autora ze strony Gminy Łagiewniki http://www.lagiewniki.pl/strony/galeria%20zdjec.htm. Budynki cukrowni, która zaopatrywała lokalną społeczność w cukier.
A teraz w budynku byłej cukrowni lokalna społeczność zaopatruje się w niemiecki cukier.
Łagiewniki. Zabytkowa stacja transformatorowa. Jej na szczęście rozbiórka nie grozi, wręcz przeciwnie.
Minąłem masyw Ślęzy.
Góry Sowie.
I z tym miłym akcentem dotarłem do Świdnicy, a potem do Jaworzyny Śląskiej, gdzie zapakowałem się do regio Kamieńczyka. Pokonałem 114 km, w Jaworzynie byłem na tyle wcześnie, że zdążyłem się wykąpać w miejscowej żwirówce. Osobiście zauroczyła mnie stara Świdnica, planuję jej poświęcić oddzielną wyprawę, zwłaszcza, że ostatnio pojawiają się perełki typu betonowa galeria handlowa pośród zabytkowej zabudowy miejskiej. Pozdrawiam
Wzgórza Strzelińskie odsłona 2 i okolice Ślęzy rowerem.
Re: Wzgórza Strzelińskie odsłona 2 i okolice Ślęzy rowerem.
no to kolejna fajna wyprawa!!!!!
ale na teren fabryki nie da sie wejsc? tylko do ogladania z zewnatrz?
taka prawda.. nie mamy juz chyba wogole swoich cukrowni.. nie wiem czy jeszcze cokolwiek swojego mamy
a masz zdjecie z tej zwirowki? na ten rok to juz sie nie przyda- ale na nastepny bedzie jak znalazl!
niedlugo w kazdej wsi beda 3 galerie - coby ludzie wiedzieli jak wlasciwie spedzac czas i jakie miec w zyciu priorytety...
Michał pisze:W Goświnowicach obiecany bonus dla miłośników ruin przemysłowych: nieczynna gorzelnia i słodownia. Obiekt od 2007 roku jest w rozbiórce, ale sporo jeszcze pozostało.
ale na teren fabryki nie da sie wejsc? tylko do ogladania z zewnatrz?
Michał pisze:A teraz w budynku byłej cukrowni lokalna społeczność zaopatruje się w niemiecki cukier.
taka prawda.. nie mamy juz chyba wogole swoich cukrowni.. nie wiem czy jeszcze cokolwiek swojego mamy
Michał pisze:zdążyłem się wykąpać w miejscowej żwirówce
a masz zdjecie z tej zwirowki? na ten rok to juz sie nie przyda- ale na nastepny bedzie jak znalazl!
Michał pisze:zwłaszcza, że ostatnio pojawiają się perełki typu betonowa galeria handlowa pośród zabytkowej zabudowy miejskiej.
niedlugo w kazdej wsi beda 3 galerie - coby ludzie wiedzieli jak wlasciwie spedzac czas i jakie miec w zyciu priorytety...
"ujrzalam kiedys o swicie dwie drogi, wybralam ta mniej uczeszczana - cala reszta jest wynikiem tego, ze ja wybralam.. "
na wiecznych wagarach od zycia...
na wiecznych wagarach od zycia...
Re: Wzgórza Strzelińskie odsłona 2 i okolice Ślęzy rowerem.
buba1 pisze:no to kolejna fajna wyprawa!!!!!Michał pisze:W Goświnowicach obiecany bonus dla miłośników ruin przemysłowych: nieczynna gorzelnia i słodownia. Obiekt od 2007 roku jest w rozbiórce, ale sporo jeszcze pozostało.
ale na teren fabryki nie da sie wejsc? tylko do ogladania z zewnatrz?Michał pisze:A teraz w budynku byłej cukrowni lokalna społeczność zaopatruje się w niemiecki cukier.
taka prawda.. nie mamy juz chyba wogole swoich cukrowni.. nie wiem czy jeszcze cokolwiek swojego mamyMichał pisze:zdążyłem się wykąpać w miejscowej żwirówce
a masz zdjecie z tej zwirowki? na ten rok to juz sie nie przyda- ale na nastepny bedzie jak znalazl!Michał pisze:zwłaszcza, że ostatnio pojawiają się perełki typu betonowa galeria handlowa pośród zabytkowej zabudowy miejskiej.
niedlugo w kazdej wsi beda 3 galerie - coby ludzie wiedzieli jak wlasciwie spedzac czas i jakie miec w zyciu priorytety...
Ad 1. Napiszę wieczorem na eksploratorze więcej o tej gorzelni.
Ad 2. ZTCW to pozostało kilka cukrowni w Polsce. na pewno koło nas,w Polskiej Cerekwi (dzięki czemu jeszcze żyje linia kolejowa z Baborowa) Chyba też pozostał Lewin Brzeski i Chybie.
Ad 3. Żwirówka jest w samej Jaworzynie, tuż za lokomotywownią- muzeum. Są nawet drogowskazy "Kąpielisko". nad wodą były plaże, ławeczki, oświetlenie itp. Ale w wyniku jakiś zawirowań hydrogeologicznych poziom wody bardzo się podniósł i zalał wszystko. W efekcie lampy wystają z wody, a do ławeczek trzeba dostać się wpław Oczywiście natychmiast pojawiły się tablice "zakaz kąpieli", bo to najprościej zrobić. Ale na południowym brzegu zakaz nie jest przestrzegany, aczkolwiek pływając można nadziać się np na śmietnik Nie wiem , czemu tego nie sfociłem, prawdopodobnie byłem już zmęczony i myślałem zwijać się na pociąg,
Re: Wzgórza Strzelińskie odsłona 2 i okolice Ślęzy rowerem.
Michał pisze:[Ad 3. Żwirówka jest w samej Jaworzynie, tuż za lokomotywownią- muzeum. Są nawet drogowskazy "Kąpielisko". nad wodą były plaże, ławeczki, oświetlenie itp. Ale w wyniku jakiś zawirowań hydrogeologicznych poziom wody bardzo się podniósł i zalał wszystko. W efekcie lampy wystają z wody, a do ławeczek trzeba dostać się wpław Shocked Oczywiście natychmiast pojawiły się tablice "zakaz kąpieli", bo to najprościej zrobić. Ale na południowym brzegu zakaz nie jest przestrzegany, aczkolwiek pływając można nadziać się np na śmietnik Laughing Nie wiem , czemu tego nie sfociłem, prawdopodobnie byłem już zmęczony i myślałem zwijać się na pociąg,,
zakaz pewnie jest jak w Topile- "bo smietnik albo ławeczka moze zlapac kapiacego sie za majtki" he he
"ujrzalam kiedys o swicie dwie drogi, wybralam ta mniej uczeszczana - cala reszta jest wynikiem tego, ze ja wybralam.. "
na wiecznych wagarach od zycia...
na wiecznych wagarach od zycia...
Re: Wzgórza Strzelińskie odsłona 2 i okolice Ślęzy rowerem.
Michał pisze:Osobiście zauroczyła mnie stara Świdnica, planuję jej poświęcić oddzielną wyprawę, zwłaszcza, że ostatnio pojawiają się perełki typu betonowa galeria handlowa pośród zabytkowej zabudowy miejskiej.
Dawniej w tym miejscu był biurowiec Zakładów Elektrotechniki Motoryzacyjnej. Też nic pięknego.
"Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"
"Lepiej jest milczeć, narażając się na podejrzenie o głupotę, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości."
"Lepiej jest milczeć, narażając się na podejrzenie o głupotę, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości."