Mikołajki 2015.
W tym roku listu do Świętego Mikołaja nie napisałem
ale że Mikołaj to równy gość więc dostałem wszystkie prezenty o których marzyłem,
czyli piękny dzień i kolejkę z torami
Wycieczkę rozpocząłem od giełdy staroci w Świdnicy.
Pocztówki żadnej nie kupiłem za to w sakwie wylądował ... słoik miodu
Miód na 4, w połączeniu z suszoną średzką lipą, miód malina.
Wyjeżdżam z miasta oglądając kolejowe miejscówki.
Pedałuję w stronę Dzierżoniowa po drodze chcę się spotkać z Mikołajem i odebrać prezenty.
Z jednej strony widok na Góry Sowie...
... a z drugiej Masyw Ślęży.
Żyleta nie pogoda.
UUUUUUUUUUUUUUU.
Na horyzoncie diabelsko kopcący skład Świętego.
Na poręczy wisi Miki
W Mościsku czekam chwilę na wracający z Dzierżoniowa skład retro...
...przypominając sobie smaki dzieciństwa.
Polska chałwa
Dzięki za wszystko, do zobaczenia za rok
Czas na rower.
W planie tego dnia miałem kręcenie ślężańskimi ścieżkami ale po drodze wyrosły Wzgórza Kiełczyńskie.
Z pewnością w taki ładny dzień będzie tu o wiele luźniej niż na Ślęży.
Pierwszą lepszą ścieżką pnę się ku wzniesieniom.
Widok na Sowie
Wbijam się w las i ... szlak się kończy, przez pół godziny walczę z jeżynami
Znajduję nową leśną drogę i teraz jest już tylko lepiej.
Żółty szlak przecinający wzgórza jest wyposażony w wiaty, miejsca postojowe i tablice informacyjne.
Dla szukających bardziej dzikich klimatów nie brakuje bocznych ścieżek.
Główny szlak też nie jest jakąś autostradą.
Paśnik monstrum.
Chyba jakieś kiełczyńskie mamuty stołują się tutaj.
Takiej stodoły jeszcze nie widziałem.
Wybór był taki, że sam zastanawiałem się nad przekąszeniem.
Do tego zapach świeżutkiego siana, kilka stanowisk z solą, lokal *****.
Pączek w obronie przed zjedzeniem opanował sztukę mimikry
Wyżej już się nie da.
Szczytna.
Ciekawe zjawisko, południowe zbocze Szczytnej jest na maksa zmrówkowane.
Mrowisk jest kilkadziesiąt.
Szlak leci w stronę Ślęży a ja lasem kieruję się na północ do domu.
Panterka serpentynitu pociętego żyłami magnezytu.
Zjazd do Wirów, miejscami na tyłku.
Aleja czereśni porośniętych pnączem, ciekawe jak to wygląda w lecie.
Jezus jesienny...
i podniebny, przykręcony do krzyża imbusami
Czas się żegnać.
Maniów
Tablica dydaktyczna na koronie zapory w Mietkowie, najciekawsza jaką dotychczas spotkałem w temacie chmur (niestety już zniszczona).
Jak widać, różowy cirrostratus na niebie zwiastuje jutro ciepły front.
Po zachodzie słońca nad zbiornik nadleciały stada łabędzi i gęsi, ciekawe czego to jest zwiastun.
Oby kolejnego pięknego weekendu
Hoł, hoł, hoł :). Między Sową a Ślężą.
Przedobry paczek ukrywajacy sie!
A te klucze to jakos lataja w tym roku wte i wewte!
on tez przy szlaku? czy gdzie indziej go szukac? wyglada ze nie tylko zacna stolowka ale i pokoje goscinne!
Ten w Bystrzyckich tez taki wielki
a wiecej takich molochow nie widzialam
A te klucze to jakos lataja w tym roku wte i wewte!
Paśnik monstrum.
Chyba jakieś kiełczyńskie mamuty stołują się tutaj.
Takiej stodoły jeszcze nie widziałem.
on tez przy szlaku? czy gdzie indziej go szukac? wyglada ze nie tylko zacna stolowka ale i pokoje goscinne!
Ten w Bystrzyckich tez taki wielki
a wiecej takich molochow nie widzialam
"ujrzalam kiedys o swicie dwie drogi, wybralam ta mniej uczeszczana - cala reszta jest wynikiem tego, ze ja wybralam.. "
na wiecznych wagarach od zycia...
na wiecznych wagarach od zycia...
Świetny wypad, ubolewam nad faktem, że sam dziś nie wyskoczyłem na rower Giełdę staroci miałem w pigułce na Świebodzkim, parowóz też tam stoi Ten którego sfociłeś to chyba ze skansenu w Jaworzynie kursował w akcji z Mikołajem. Podobny, choć nieco mniejszy paśnik stoi w Górach Suchych przy szlaku z Łomnicy na np. Ruprechticki Špičak. Jest na nim tabliczka- wyłączony z użytkowania ale wygląda solidnie. Na wiosnę zrobię sobie podobny rekonesans. Dzięki i pozdrawiam!
Polub swoją pracę, nawet gdyby była mało znacząca i odpoczywaj przy niej.
Chcesz dożyć emerytury lub renty, z pracy przychodź wypoczęty!
Chcesz dożyć emerytury lub renty, z pracy przychodź wypoczęty!
Artur74 pisze: Giełdę staroci miałem w pigułce na Świebodzkim, parowóz też tam stoi
Uwielbiam to miejsce!!!!!!
https://picasaweb.google.com/1122023598 ... Swiebodzki
"ujrzalam kiedys o swicie dwie drogi, wybralam ta mniej uczeszczana - cala reszta jest wynikiem tego, ze ja wybralam.. "
na wiecznych wagarach od zycia...
na wiecznych wagarach od zycia...
Buba, mam od domu 10 minut do tego bałaganu, często idę na pobliską giełdę elektroniczną (a raczej jej resztki) przez plac. Najgorzej wygląda to pod wieczór, jeden wielki syf, sterty śmieci i niedopite żule leżące na torach i w krzakach. Wrocław 2016 europejska stolica kultury
Polub swoją pracę, nawet gdyby była mało znacząca i odpoczywaj przy niej.
Chcesz dożyć emerytury lub renty, z pracy przychodź wypoczęty!
Chcesz dożyć emerytury lub renty, z pracy przychodź wypoczęty!
Artur74 pisze:Buba, mam od domu 10 minut do tego bałaganu, często idę na pobliską giełdę elektroniczną (a raczej jej resztki) przez plac. Najgorzej wygląda to pod wieczór, jeden wielki syf, sterty śmieci i niedopite żule leżące na torach i w krzakach. Wrocław 2016 europejska stolica kultury
Kwestia gustu, Artur. Kazdy woli co innego i wsrod innych krajobrazow czuje sie dobrze. Ja wole miasta z bazarami, gieldami staroci, pchlimi targami wsrod blota, ruin i z lekko zulerskim klimatem- niz stylizowanie i kreowanie sie na europejskosc. Nawet za cene wiekszej ilosci smieci czy potkniecia sie czasem o pijaka.
Moze dlatego wiec takie miejsca jak Swiebodzki trafiaja w me gusta idealnie!
"ujrzalam kiedys o swicie dwie drogi, wybralam ta mniej uczeszczana - cala reszta jest wynikiem tego, ze ja wybralam.. "
na wiecznych wagarach od zycia...
na wiecznych wagarach od zycia...
Przedobry paczek ukrywajacy sie!
Był jeszcze chleb udający żółwia
A te klucze to jakos lataja w tym roku wte i wewte!
A może one po prostu wracają wieczorem na chatę po całodziennej wyżerce.
Świetny wypad, ubolewam nad faktem, że sam dziś nie wyskoczyłem na rower
Za tydzień znów będzie okazja, 7 stopni zapowiadają.
Buba, mam od domu 10 minut do tego bałaganu, często idę na pobliską giełdę elektroniczną (a raczej jej resztki) przez plac. Najgorzej wygląda to pod wieczór, jeden wielki syf, sterty śmieci i niedopite żule leżące na torach i w krzakach. Wrocław 2016 europejska stolica kultury
Przypomniał mi się klasyk
Human pisze:Na szczęście istnieje w końcu duża szansa, że ten wrzód na tkance Wrocławia zniknie z jego mapy...
.
Dlaczego ma znikac? Tam co tydzien jest sporo ludzi ktorym to miejsce sluzy, zarowno sprzedajacych jak i kupujacych. Jak sa chetni i interes sie kreci - znaczy takie miejsce jest potrzebne. Tak chyba powinien dzialac wolny rynek.
Mnie tylko zastanawia dlaczego tak jest ze grupa ludzi o pewnych przekonaniach i ulubieniach pragnie sobie zawlaszczyc cala przestrzen i wszystko bez wyjatku wokol zmienic i nagiac do swoich zasad. Przeciez milosnicy porzadku i czystosci maja we Wroclawiu kupe miejsc dla siebie, kupe miejsc gdzie moga spedzac czas tak jak lubia, w scenerii jaka im sie podoba- sa co krok galerie handlowe, nowe knajpy, wysprzatane parki, wyasfaltowane sciezki na spacery czy rower. Dlaczego mimo to ten Swiebodzki was tak boli? Dlatego ze ktos inny od was tez moze miec skrawek swiata dla siebie? Przeciez Wroclaw jest tak duzy ze mozecie takie miejsca spokojnie omijac...
"ujrzalam kiedys o swicie dwie drogi, wybralam ta mniej uczeszczana - cala reszta jest wynikiem tego, ze ja wybralam.. "
na wiecznych wagarach od zycia...
na wiecznych wagarach od zycia...
Dlaczego ma znikac? Tam co tydzien jest sporo ludzi ktorym to miejsce sluzy, zarowno sprzedajacych jak i kupujacych. Jak sa chetni i interes sie kreci - znaczy takie miejsce jest potrzebne. Tak chyba powinien dzialac wolny rynek.
Bo to zabytkowy budynek i powinien być przeznaczony do działalności kulturalnej i wyremontowany. Takie patologiczne wrzody, gdzie się kradnie, przemyca i sprzedaje jakieś śmieci trzeba chować, a nie się nimi chwalić.
Buba, niezbyt precyzyjnie napisałem o tym bazarze- mea culpa czy jakoś podobnie Uwielbiam bazary, place targowe, giełdy staroci (na jednej takiej, w Lądku nawet się mijaliśmy). Od wieku pacholęcego lubiłem godzinami buszować i czasem coś kupić na Placu Wolności, często bywałem na wielkim szaberplacu za Astrą, znałem wszystkie stoiska na bazarze gdzie teraz stoi TGG. Szczerze mówiąc brakuje mi tych miejsc, nawet małego targu na Jemiołowej i kilku innych, nie przeszkadzało mi tam błoto. Razi mnie to, że ktoś pobiera tam opłaty a w zamian nawet sracza nie postawi... Razi mnie, kiedy przechodzę koło jakiegoś baru a kilka metrów dalej narąbany typ stawia klocka bez jakiejkolwiek żenady... Razi mnie, że nikt nad niczym tam nie panuje... Boli mnie wręcz, że taki obiekt, taka infrastruktura się marnuje zamiast służyć zgodnie ze swoim przeznaczeniem- ale to już inna bajka. Na swoją obronę dodam jeszcze, że nie cierpię wszelkiej maści galerii i hipersupermarketów.
Polub swoją pracę, nawet gdyby była mało znacząca i odpoczywaj przy niej.
Chcesz dożyć emerytury lub renty, z pracy przychodź wypoczęty!
Chcesz dożyć emerytury lub renty, z pracy przychodź wypoczęty!
-
- bardzo stary wyga
- Posty: 2208
- Rejestracja: 13-06-2008 12:39
- Lokalizacja: Wrocław
Human pisze:Dlaczego ma znikac? Tam co tydzien jest sporo ludzi ktorym to miejsce sluzy, zarowno sprzedajacych jak i kupujacych. Jak sa chetni i interes sie kreci - znaczy takie miejsce jest potrzebne. Tak chyba powinien dzialac wolny rynek.
Bo to zabytkowy budynek i powinien być przeznaczony do działalności kulturalnej i wyremontowany. Takie patologiczne wrzody, gdzie się kradnie, przemyca i sprzedaje jakieś śmieci trzeba chować, a nie się nimi chwalić.
Świebodzki to powinien być dworcem do czego zostął stworzony.
A plac to chyba szybko nie zniknie, wszak jego filia działa zdaje się na Grabiszyńskiej choć nigdy tam nie zaglądałem.
Artur74 pisze:na jednej takiej, w Lądku nawet się mijaliśmy).
Bardzo milo wspominam ta gielde, poki co bylam tam raz na tym targu i wogole cale pol dnia spedzone w Ladku bylo takie spokojne i sielskie. Prawie wtedy kuplismy zeliwny piecyk. Smiesznie by bylo jako ze potem szlismy w gory. Chyba 10 kg piecyki rzadko ludzie trocza do plecakow.
a cos gadalismy tam ze soba? bo jakos nie pamietam?
Ostatnio zmieniony 08-12-2015 17:06 przez buba1, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzalam kiedys o swicie dwie drogi, wybralam ta mniej uczeszczana - cala reszta jest wynikiem tego, ze ja wybralam.. "
na wiecznych wagarach od zycia...
na wiecznych wagarach od zycia...