Z Marciszowa przez Broumov do Świdnicy

Gdzie jeździć? Wszystko o ujeżdżaniu rowerem Sudetów.

Awatar użytkownika
Krzysztof63
wędrowiec
Posty: 478
Rejestracja: 10-08-2013 11:18
Lokalizacja: Świdnica

Z Marciszowa przez Broumov do Świdnicy

Postautor: Krzysztof63 » 02-08-2016 13:09

Kolejna wycieczka - z Marciszowa przez Wieściszowice, Chełmsko Śląskie, Adrspach, Police, Broumov, Głuszycę do Świdnicy. Założyłem dwa trudne odcinki: granica w okolicach Chełmska Śląskiego oraz granica między Broumovem a Głuszycą. Ten drugi już kiedyś pokonałem od strony Głuszycy, nie wydał mi się jakiś trudny. W sumie patrząc na mapę doszedłem do wniosku, że trochę gór będzie, ale do przeżycia, i dwa niedługie odcinki terenowe. Okazało się, że poniósł mnie optymizm, bo srogich podjazdów i trudnych odcinków terenowych było więcej.

Do Marciszowa udałem się pociągiem, stamtąd wymyśliłem sobie dojechać przez Wieściszowice i Raszów do Lubawki i Chełmska. Początek pod górę, ale zachowuję olimpijski spokój, podziwiam widoki i nie forsując tempa powoli pokonuję kolejne kilometry. Tak oto prezentują się Wieściszowice w letni, niedzielny poranek.

Obrazek

I zaraz pierwszy zonk. Droga, któa według mapy jest asfaltowa, była taka dość dawno temu, może nawet we wczesnym średniowieczu. Przypominają o tym nieliczne relikty.

Obrazek

Z Raszowa już jest lepiej, całkiem dobra szosa. Wybieram dłuższą drogę naokoło zbiornika Bukówka.

Obrazek

Stamtąd przez Lubawkę, gdzie można zobaczyć świeżo wyremontowaną skocznię narciarską "Kruczy Kamień".

Obrazek

Spod skoczni widoki okolic Lubawki oraz Karkonosze.

Obrazek

Ostatni etap po polskiej stronie to Chełmsko Śląskie.

Obrazek

Po stronie czeskiej wjeżdżam na cyklotrasę wokół Adrspachu. Jej pierwszy odcinej jednak przeznaczony jest dla wyjątkowo wyrafinowanych masochistów.

Obrazek

Dalej prowadzi już normalna szosa, fajny wielokilometrowy zjazd, zrekompensowany dwukilometrową ścianką przez Zdarem. Widoki to jednak rekompensują, np. Ostas:

Obrazek

nieco dalej Góry Stołowe:

Obrazek

Z zakrętu drogi ze Zdaru do Polic możemy obejrzeć to ostatnie miasteczko z góry:

Obrazek

Przed Broumovem warto zatrzymać się i podziwiać Góry Stołowe oraz Broumovske Steny.

Obrazek

Broumov leży w dolince, więc widać tylko dachy.

Obrazek

Czeskie bociany wyglądają i mówią tak samo, jak polskie.

Obrazek

Broumov - miasteczko, jakich wiele w Czechach, czyli trzeba obejrzeć.

Obrazek

Na dalekim przedmieściu niewielki, sympatyczny browar z zacnym piwem.

Obrazek

Od browaru zaczyna się podjazd, przez Janowicky, do granicy na przełęczy pod Czarnochem, zwieńczony premią górską 1 kategorii. Podjazd 4 km, przewyższenie 270 m, nachylenie miejscami 12%.

Obrazek

Najwyższy punkt na trasie - przełęcz pod Czarnochem. Stamtąd już tylko 30 km do domu. Po drodze kapeć na kamienistym odcinku przed Głuszycą Górną.

Obrazek

Razem wyszło koło 130 km. Więcej fotek tu: https://picasaweb.google.com/calykrzysi ... 881914913#
Góry Sowie nie są tym, czym się wydają ...

Leuthen
bardzo stary wyga
Posty: 2491
Rejestracja: 04-07-2011 09:14
Lokalizacja: Wrocław

Re: Z Marciszowa przez Broumov do Świdnicy

Postautor: Leuthen » 02-08-2016 16:09

Krzysztof63 pisze:Okazało się, że poniósł mnie optymizm, bo srogich podjazdów i trudnych odcinków terenowych było więcej.

Ale optymiści żyją dłużej :wink: Poza tym co to za wycieczka, jeśli wszystko idzie zgodnie z planem :?: Zero emocji :D

Krzysztof63 pisze:Ostatni etap po polskiej stronie to Chełmsko Śląskie.

Wdepnąłeś może do "Cafe u Apostoła" w domku nr 17? Dla mnie to obowiązkowy punkt każdej wizyty w Chełmsku (ostatnia w weekend 22-24 lipca) :wink: To rytualne zanurzanie palca w wodzie w źródełku w ogródku na tyłach domu i w ogóle :)

Ciekawa trasa, piękna pogoda, interesujące miejsca - czegóż chcieć więcej :?: :) Czy to zaprawa kondycyjna przed bliską już bitwą o Świdnicę :?: :mrgreen:
Terra Tenebrae
Telluris Malus
Quisere Pere Curiatus

Dolnoślązak
bardzo stary wyga
Posty: 2208
Rejestracja: 13-06-2008 12:39
Lokalizacja: Wrocław

Re: Z Marciszowa przez Broumov do Świdnicy

Postautor: Dolnoślązak » 02-08-2016 20:24

Leuthen pisze:Wdepnąłeś może do "Cafe u Apostoła" w domku nr 17? Dla mnie to obowiązkowy punkt każdej wizyty w Chełmsku

Masz na myśli bombę w gębie? :wink: :mrgreen:

Leuthen
bardzo stary wyga
Posty: 2491
Rejestracja: 04-07-2011 09:14
Lokalizacja: Wrocław

Re: Z Marciszowa przez Broumov do Świdnicy

Postautor: Leuthen » 03-08-2016 08:17

Dolnoślązak pisze:
Leuthen pisze:Wdepnąłeś może do "Cafe u Apostoła" w domku nr 17? Dla mnie to obowiązkowy punkt każdej wizyty w Chełmsku

Masz na myśli bombę w gębie? :wink: :mrgreen:

Między innymi :)
Terra Tenebrae
Telluris Malus
Quisere Pere Curiatus

Awatar użytkownika
Krzysztof63
wędrowiec
Posty: 478
Rejestracja: 10-08-2013 11:18
Lokalizacja: Świdnica

Re: Z Marciszowa przez Broumov do Świdnicy

Postautor: Krzysztof63 » 03-08-2016 12:16

Leuthen pisze:Wdepnąłeś może do "Cafe u Apostoła" w domku nr 17?

Nie wdepnąłem. W zasadzie nie wdepuję nigdzie po drodze.
Góry Sowie nie są tym, czym się wydają ...

Awatar użytkownika
Lech
bardzo stary wyga
Posty: 3612
Rejestracja: 08-01-2005 18:39
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)

Re: Z Marciszowa przez Broumov do Świdnicy

Postautor: Lech » 05-10-2016 16:24

Szkoda, że w Broumovie mało kto zwraca uwagę ta ten oto drewniany kościółek znajdujący się na cmentarzu, naprawdę warty obejrzenia z uwagi na to, że w Sudetach drewnianych kościołów jest naprawdę niewiele.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Artur74
podróżnik
Posty: 152
Rejestracja: 18-02-2014 15:43
Lokalizacja: Wrocław

Re: Z Marciszowa przez Broumov do Świdnicy

Postautor: Artur74 » 05-10-2016 16:55

Polecam też poświęcić parę minut na spacer po cmentarzu. Trafiłem tam w mglisty poranek i klimat był niesamowity! W browarze w Oliventinie jest małe muzeum poświęcone produkcji złocistego nektaru.
Polub swoją pracę, nawet gdyby była mało znacząca i odpoczywaj przy niej.
Chcesz dożyć emerytury lub renty, z pracy przychodź wypoczęty!


Wróć do „Rowerem”