Zakreskowanie w całości pewnych obszarów, takich jak m. in. parki narodowe czy krajobrazowe spowodowało, że w miejscach szczególnie interesujących potencjalnego nabywcę, mapa jest niemal zupełnie nieczytelna, np. warstwice zlewają się z liniami kreskowania. Z tego też powodu nie sposób zorientować się co do ukształtowania powierzchni, przebiegu ścieżek, niektórych szlaków turystycznych na tak zaznaczonych terenach. Dlaczego nie oznaczono granic tych obszarów w sposób ogólnie przyjęty, np. linią ciągłą w kolorze pastelowym umożliwiając dobrą czytelność tych obszarów?
Oto przykład zakratkowania obszaru na mapie wydawnictwa WZKart, pogarszającego czytelność tego obszaru.

Taki sposób zakratkowania jakiegoś obszaru by mógł mieć zastosowanie na jakiejś mapie sztabowej działań operacyjnych podczas ćwiczeń wojskowych do oznaczenia terenu zajętego przez nieprzyjaciela. Ale nie na mapach przeznaczonych dla turystów.
I kolejny przykład zaciemniania mapy. Oto fragment okolicy Czaplinka w Drawskim Parku Krajobrazowym. Prawda, że zakreskowanie "poprawia" czytelność mapy i orientację w terenie?
