Pudelek pisze:a ja dziś jechałem z Jeleniej Góry do Wrocka. jeden skład! w połowie trasy nikt już nie umiał wejść do środka, ludzie zostali na peronach. ale PKP ma to oczywiście w d...
Mówisz o Kamieńczyku z JG o 15.53? Hihihi, jechaliśmy tym samym vlakiem, myśmy się dosiedli z rowerami w JG Zachodniej.
Sprawa miała sie tak, że do tradycyjnego 3- wagonowego składu dołączyli ekstra 2 bonanzy. Ale, faktycznie, i tak ostatni pasażerowie dosiedli się w Wałbrzychu Głównym, na nastęnych stacjach (Wałb. Miasto, Świebodzice, Jaworzyna) ludzie mogli tylko pomachać pociągowi na"papa"
Ogólnie w niedzielę na kolei była sodoma z gomorą. Ślązak (pospieszny z Przemyśla do Zgorzelca/ Zielonej Góry) był zestawiony z ...Bdhpumn! (wagonów piętrowych!), a i tak ludzie jechali zbici jak śledzie...
Pzdr, Michał.