Rekordowe przejście Głównego Szlaku Sudeckiego
Gryf pisze:Połoniny w Krowiarkach od góry Żabnica przez Skowronią górę za Marcinkowem w kierunku Białej Wody. Krowy i owce za Puchaczówką, dalej piękne łąki w górach Suchych, Sowich, we Wzgórzach Włodzicckich... etc długo by wymieniać.
Ale piekna łąka nie zawsze jest dla mnie tozsama z połonina...
"ujrzalam kiedys o swicie dwie drogi, wybralam ta mniej uczeszczana - cala reszta jest wynikiem tego, ze ja wybralam.. "
na wiecznych wagarach od zycia...
na wiecznych wagarach od zycia...
Wiekszosc naszych ocen jest subiektywna
A czy polonina nie jest jednym z pięter gorskiej roslinnosci i z samej definicji nie musi znajdowac sie na wysokosci ponad gorna granica lasu oraz zawierac typowe dla nich zbiorowiska roślinne? i czy nazywanie polonina czegos na wysokosci 700m npm nie jest tozsame z nazywaniem piętrem turni skalistych szczytow na Stromej czy na kaczawkim Okraju?
Oczywiscie dla wlasnych potrzeb i dla zartu mozna sobie nazwac polonina kazda łąke ktora nam na polonine wyglada
A czy polonina nie jest jednym z pięter gorskiej roslinnosci i z samej definicji nie musi znajdowac sie na wysokosci ponad gorna granica lasu oraz zawierac typowe dla nich zbiorowiska roślinne? i czy nazywanie polonina czegos na wysokosci 700m npm nie jest tozsame z nazywaniem piętrem turni skalistych szczytow na Stromej czy na kaczawkim Okraju?
Oczywiscie dla wlasnych potrzeb i dla zartu mozna sobie nazwac polonina kazda łąke ktora nam na polonine wyglada
"ujrzalam kiedys o swicie dwie drogi, wybralam ta mniej uczeszczana - cala reszta jest wynikiem tego, ze ja wybralam.. "
na wiecznych wagarach od zycia...
na wiecznych wagarach od zycia...
spedzilem troche czasu szperajac w sieci o tym kto najszybciej przeszedl (a moze przebiegl) GSS i niestety nie znalazlem zadnego konkretnego info.Standart to dwa tygodnie z hakiem ale to na luzie i bez pospiechu.
Osobiscie przymierzam sie do tego zeby przejsc za rok GSS (do Paczkowa) w 7 dni.Nie to samo co ambitna próba bohaterów tego tematu ale zawsze cos
Osobiscie przymierzam sie do tego zeby przejsc za rok GSS (do Paczkowa) w 7 dni.Nie to samo co ambitna próba bohaterów tego tematu ale zawsze cos
Where cold winds blow
-
- wędrowiec
- Posty: 447
- Rejestracja: 29-03-2012 19:01
-
- wędrowiec
- Posty: 447
- Rejestracja: 29-03-2012 19:01
Vorunah pisze:no to jest najwiekszy problem hehe,ta zabójcza monotonia marszu asfaltowymi drogami
ale mozna to jakos scierpiec,w przeciwienstwie do tego bezsensownego przedluzenia GSS do Prudnika,ja swoj marsz zakoncze w poblizu dawnej stacji PKP Paczków.
Monotonia to jedno, a stopy i stawy to inna rzecz
teodozjusz pisze:Vorunah pisze:no to jest najwiekszy problem hehe,ta zabójcza monotonia marszu asfaltowymi drogami
ale mozna to jakos scierpiec,w przeciwienstwie do tego bezsensownego przedluzenia GSS do Prudnika,ja swoj marsz zakoncze w poblizu dawnej stacji PKP Paczków.
Monotonia to jedno, a stopy i stawy to inna rzecz
jasne,ale jak jestes dobrze przygotowany to nie ma mocnych
Human@
faktycznie,Kornel pokonal trase w 7 dni.Trafiliscie gdzies na opis 5 albo 6 dniowego przejscia (albo jeszcze krótszego)?
Where cold winds blow
Wróć do „Turystyka - pieszo i ogólnie”