Potrzebuję sobie nabyć drogą kupna buty trekingowe na warunki zimowe, w szczególności lód, mokry śnieg, lód pokryty śniegiem, lub lód pokryty wodą. Czyli to, co w tej chwili mamy za oknem, czym uszczęśliwia nas od kilka lat polski klimat, i z powodu czego już raz wylądowałem na oddziale ortopedii.
Buty mają być do spokojnych wędrówek (bez wspinaczki itp ekstremów) , wyłącznie na zimę, ze szczególnym naciskiem na antypoślizgowość, Gore Tex, cena circa about 600 zł.
Znalazłem coś takiego:
Buty zimowe Salomon NYTRO GTX Gore-Tex
http://woliniusz.pl/pl/p/Buty-zimowe-SA ... 108616/340
Jest to coś godnego uwagi, macie jakieś doświadczenia z tymi butami? Kiedyś Salomon nie cieszył się najlepszą opinią odnośnie trwałości, ale to było dawno i może się coś zmieniło do tej pory.
Ewentualnie inne propozycje?
Za sensowne odpowiedzi z góry dziękuję.
Buty zimowe (lód) Salomon NYTRO GTX - opinie
- Zły Marcin
- obieżyświat
- Posty: 864
- Rejestracja: 19-07-2013 07:10
- Lokalizacja: W-w
"W bucie zastosowano genialne podeszwy Salomona o nazwie CONTAGRIP w wersji WINTER dającą nadzwyczajną przyczepność na śliskim podłożu"
A to co za licho? pierwsze słyszę o takich GENIALNYCH podeszwach, no nie wiem...
Sam Salomonów nigdy nie użytkowałem, ale wśród (chyba dwójki) znajomych opinie bez szału, jedna osoba nie zadowolona, druga zadowolona umiarkowanie - ale z modeli letnich.
A to co za licho? pierwsze słyszę o takich GENIALNYCH podeszwach, no nie wiem...
Sam Salomonów nigdy nie użytkowałem, ale wśród (chyba dwójki) znajomych opinie bez szału, jedna osoba nie zadowolona, druga zadowolona umiarkowanie - ale z modeli letnich.
Mam buty Salomona (te drogie. Należy bowiem rozdzielić Salomony na drogie i te produkowane dla sieci turystycznych) i to są najlepsze wysokie buty jakie miałem... tylko, że contagrip na mokrej skale jest jak slick Dla porównania produkowana przez continentala podeszwa adidasów terrexów jest jak kolec
Human pisze:tylko, że contagrip na mokrej skale jest jak slick
Sorry, jest jak co... ?- mógłbyś to rozwinąć?
Przeglądałem rozmaite sklepy internetowe, i wielkiego szału z wyborem nie ma, w zasadzie tylko przy tym modelu wyraźnie zaznaczali, że dedykowany do oblodzonych szlaków.
Moja definicja raju: Smažený sýr s hranolkami a tatarskou omáčkou popijany Radegastem.
Te salomony to syntetyczny kalosz śmierdzący jakich mało.
Na lodzie żadna guma nie da rady, na domiar złego ta podeszwa jest zrobiona z wyjątkowo miękkiej mieszanki gumy która na zwykłym podłożu niknie w oczach
Za podobną kwotę możesz nabyć dobre buty trekingowe ze skóry których będziesz mógł używać przez większa cześć roku.
http://outdoorpro.pl/produkty/buty_trek ... ml#mainere
Jeśli masz ograniczony budżet to takie han-wagi futura za 500 dadzą rade. Jest trochę szwów ale jak dobrze zakonserwujesz to wytrzyma i deszcze i śniegi.
Do tego raczki turystyczne kathoola lub climbing technology ( mam jedne i drugie i obydwa świetnie spisują się w naszych górach ) cena od 130 do 170 zł Z kathoolami to teraz zaszaleli z cena bo sezon. Normalnie kosztowało to około 120 zł. Osobiście polecam kathoola bo chociaż kolce sa mniejsze to całość zrobiona jest z nierdzewki i są ciut wygodniejsze od "C.T"' na zwykłym twardym gruncie
NA deser stuptuty od 50 dych i zaden zimowy szlak Ci nie straszny
Pozdrawiam
Na lodzie żadna guma nie da rady, na domiar złego ta podeszwa jest zrobiona z wyjątkowo miękkiej mieszanki gumy która na zwykłym podłożu niknie w oczach
Za podobną kwotę możesz nabyć dobre buty trekingowe ze skóry których będziesz mógł używać przez większa cześć roku.
http://outdoorpro.pl/produkty/buty_trek ... ml#mainere
Jeśli masz ograniczony budżet to takie han-wagi futura za 500 dadzą rade. Jest trochę szwów ale jak dobrze zakonserwujesz to wytrzyma i deszcze i śniegi.
Do tego raczki turystyczne kathoola lub climbing technology ( mam jedne i drugie i obydwa świetnie spisują się w naszych górach ) cena od 130 do 170 zł Z kathoolami to teraz zaszaleli z cena bo sezon. Normalnie kosztowało to około 120 zł. Osobiście polecam kathoola bo chociaż kolce sa mniejsze to całość zrobiona jest z nierdzewki i są ciut wygodniejsze od "C.T"' na zwykłym twardym gruncie
NA deser stuptuty od 50 dych i zaden zimowy szlak Ci nie straszny
Pozdrawiam
Ja pierniczę... Michał szuka ocieplanych butów, a Ty mu treki każesz kupować. Nie no, gratuluję pomysłu. Przecież w Futurach to mu noga odpadnie z zimna. I to przy jakiś +5
Guma jest miękka, Einsteinie z tych samych powodów, z których opony zimowe są z miękkszej mieszkanki...
Swoją drogą, Michał, widziałeś Demar Yetti Pro?
EDIT: Było Demat zamiast Demar.
Guma jest miękka, Einsteinie z tych samych powodów, z których opony zimowe są z miękkszej mieszkanki...
Swoją drogą, Michał, widziałeś Demar Yetti Pro?
EDIT: Było Demat zamiast Demar.
Human zanim zaczniesz sie nabijać, jak to masz w zwyczaju, to kolega szuka butów trekingowych na warunki zimowe z nastawieniem na antypoślizgowość nie na ocieplenie. Ty Einsteinie proponujesz koledze kalosze wypchane watoliną. Można je jeszcze dopchać sianem i grzałką elektryczną..i niezależnie o tego jak ciepłe to będą buty to na lodzie i tak nie dadzą rady.
Ja proponuje w miarę dobre trekkingi plus raczki. Jeśli to nie ma sensu to uzasadnij ale z sensem..
Futury to normalne skórzane buty trekingowe ze skórzaną wyściółka i jak najbardziej nadają na zimę. Zastosowanie takie samo jak hanwag alaska albo hanwag tatra, tyle ze sa tańsze bo nie z jednego kawałka skory.
Human słyszałeś kiedyś o czymś takim jak skarpetki ?
Z racji wykonywanego zawodu spędzam okrągły rok na powietrzu.Wszystkie te ocieplane śniegowce sa ok do czasu gdy nie trzeba w nich przejść kilkunastu kilosów. Świetnie spisują się jako cieple buty stacjonarne
( obserwacja w bezruchu ) albo do prowadzenia pojazdów roznorakich- niezadaszonych ..
Użytkuje tNf baltoro oraz meindl wegen. Jakkolwiek gdy muszę wystać kilka godzin na mrozie to ratują mi dupę ale na spacery ich nie biorę. W cieplejsze zimowe dni podczas spaceru stopy zamieniają sie w parzone parówki
Human juz wiem jak nabiłeś tyle postów..
Ja staram sie milczeć gdy nie mam nic do powiedzenia, albo nie mam o czymś pojęcia.
Ja proponuje w miarę dobre trekkingi plus raczki. Jeśli to nie ma sensu to uzasadnij ale z sensem..
Futury to normalne skórzane buty trekingowe ze skórzaną wyściółka i jak najbardziej nadają na zimę. Zastosowanie takie samo jak hanwag alaska albo hanwag tatra, tyle ze sa tańsze bo nie z jednego kawałka skory.
Human słyszałeś kiedyś o czymś takim jak skarpetki ?
Z racji wykonywanego zawodu spędzam okrągły rok na powietrzu.Wszystkie te ocieplane śniegowce sa ok do czasu gdy nie trzeba w nich przejść kilkunastu kilosów. Świetnie spisują się jako cieple buty stacjonarne
( obserwacja w bezruchu ) albo do prowadzenia pojazdów roznorakich- niezadaszonych ..
Użytkuje tNf baltoro oraz meindl wegen. Jakkolwiek gdy muszę wystać kilka godzin na mrozie to ratują mi dupę ale na spacery ich nie biorę. W cieplejsze zimowe dni podczas spaceru stopy zamieniają sie w parzone parówki
Human juz wiem jak nabiłeś tyle postów..
Ja staram sie milczeć gdy nie mam nic do powiedzenia, albo nie mam o czymś pojęcia.
Nie no, bez sensu. Zobacz, co Michał proponuje, a potem snuj teorie. Szuka chłop zasadniczo śniegowców, bo to mu odpowiada. Nie szuka Zamberlanów Expert RR.
A Ty mu snujesz jakieś raczki, które są do niczego niepotrzebne poza wejściem na Śnieżkę i Rogowiec jeśli chodzi o Sudety. W zimie 2008/2009 zrobiłem łącznie 800km zimą po Sudetach i żelastwo ubierałem raz.
Buty trekkingowe klasyczne bez ociepliny są dla takiej turystyki jak uprawia Michał absolutnie niepotrzebne, bo są sztywne, mają brzydką tendencję do przymarzania i trzeba używać do nich kosztujących pierdyliony babilonu skarpet. Mam Zamberlany za dziewięć pak i dopóki nie założę skarpetek z primaloftem to mi palce w nich odpadają przy zerze na zewnątrz. Mam też Adidasy kupione za 260 babilonu z climashieldem i nawet jak założę stopki to mi w nich ciepło nawet przy -10. Zgadnij, dlaczego teraz 90% butów alpejskich jest syntetycznych? Bo skóra jak tylko zawilgotnieje robi się jak lodówka. Mam też w pełni skórzane Aku, praktycznie nowe. Bo założyłem raz i jak zobaczyłem jaki to szit w stosunku do nowoczesnych butów to podziękowałem i zasadniczo mogę je oddać za odpowiednią ilość biletów NBP jakby ktoś chciał (stoją sobie idealnie zakonserwowane i czekają na lepsze czasy). Gros odmrożeń w Himalajach brał się właśnie ze stosowania skórzanych buciorów. Dlatego teraz prawie wszystko w tych całych Olympusach Monsach i innych jest syntetyczne.
Więc faktycznie, milcz. Bo naprawdę nie masz nic do powiedzenia
EDIT: Michał, poszukaj Keen Revel II. Może uda Ci się je wyrwać w promocji.
A Ty mu snujesz jakieś raczki, które są do niczego niepotrzebne poza wejściem na Śnieżkę i Rogowiec jeśli chodzi o Sudety. W zimie 2008/2009 zrobiłem łącznie 800km zimą po Sudetach i żelastwo ubierałem raz.
Buty trekkingowe klasyczne bez ociepliny są dla takiej turystyki jak uprawia Michał absolutnie niepotrzebne, bo są sztywne, mają brzydką tendencję do przymarzania i trzeba używać do nich kosztujących pierdyliony babilonu skarpet. Mam Zamberlany za dziewięć pak i dopóki nie założę skarpetek z primaloftem to mi palce w nich odpadają przy zerze na zewnątrz. Mam też Adidasy kupione za 260 babilonu z climashieldem i nawet jak założę stopki to mi w nich ciepło nawet przy -10. Zgadnij, dlaczego teraz 90% butów alpejskich jest syntetycznych? Bo skóra jak tylko zawilgotnieje robi się jak lodówka. Mam też w pełni skórzane Aku, praktycznie nowe. Bo założyłem raz i jak zobaczyłem jaki to szit w stosunku do nowoczesnych butów to podziękowałem i zasadniczo mogę je oddać za odpowiednią ilość biletów NBP jakby ktoś chciał (stoją sobie idealnie zakonserwowane i czekają na lepsze czasy). Gros odmrożeń w Himalajach brał się właśnie ze stosowania skórzanych buciorów. Dlatego teraz prawie wszystko w tych całych Olympusach Monsach i innych jest syntetyczne.
Więc faktycznie, milcz. Bo naprawdę nie masz nic do powiedzenia
EDIT: Michał, poszukaj Keen Revel II. Może uda Ci się je wyrwać w promocji.
Pan Human założył ze była zima w 2008/2009 i zrobił kilo kilometrów po Sudetach to nic już go nie zaskoczy.
Proszę sobie wyobrazić ze rok w rok następują kolejne zimy i każde są inne. Ja rozumiem ze po przewianym i zmrożonym śniegu porusza sie niczym pantera śnieżna i raczki pozostawia dla lanserów .
Co tam ..tanie raczki które można schować w torebce, ważące tyle co mała butelka wody, dające sie założyć i zdjąć w 30 sekund, zapewniające pewny spacer po lodowisku to głupota.
Proszę sobie wyobrazić ze rok w rok następują kolejne zimy i każde są inne. Ja rozumiem ze po przewianym i zmrożonym śniegu porusza sie niczym pantera śnieżna i raczki pozostawia dla lanserów .
Co tam ..tanie raczki które można schować w torebce, ważące tyle co mała butelka wody, dające sie założyć i zdjąć w 30 sekund, zapewniające pewny spacer po lodowisku to głupota.
Ostatnio zmieniony 28-01-2015 18:34 przez ukasz, łącznie zmieniany 1 raz.
Oj, merytorycznego znowu Pan nie miał nic do powiedzenia. Jakoś się spodziewałem...
Na przykład o tym, że jak się w magicznych skórzakach bez membrany spróbuje w mokrej kaszy śniegowej ponapierać parę godzin, to w bucie będzie się miało Bajkał, który to Bajkał będzie miał temperaturę podobną jak oryginał i na dodatek będzie sechł kilka dni. I to przy założeniu, że regularnie będziemy wymieniać gazety w schnących butach?
Bo tak się składa, że od słynnej zimy 2008 każdej zimy zrobiłem kilkaset kilometrów w różnych butach, raki założyłem dokładnie 4x i dokładnie w tych samych miejscach. Noszenie czegoś tak ciężkiego jak butelka wody mija się z celem i nie ma żadnego uzasadnienia. Chyba, że akurat piździło i przewiało zyzgaki na Śnieżkę, albo była fest odwilż i nagłe ochłodzenie.
Jakoś wiedziałem, że nie dowiem się niczego ciekawego z Twojego posta. Ale takiego poziomu się nie spodziewałem.
P.S. Michał, mój osobisty staruszek twierdzi, że na narty do łażenia po okolicach stoku i na dłuższe wyjazdy to on sobie kupił te lacze z Decathlonu i dają radę.
O te
Chociaż on jeździ na nartach, nie wiem czy mu można wierzyć...
Na przykład o tym, że jak się w magicznych skórzakach bez membrany spróbuje w mokrej kaszy śniegowej ponapierać parę godzin, to w bucie będzie się miało Bajkał, który to Bajkał będzie miał temperaturę podobną jak oryginał i na dodatek będzie sechł kilka dni. I to przy założeniu, że regularnie będziemy wymieniać gazety w schnących butach?
Bo tak się składa, że od słynnej zimy 2008 każdej zimy zrobiłem kilkaset kilometrów w różnych butach, raki założyłem dokładnie 4x i dokładnie w tych samych miejscach. Noszenie czegoś tak ciężkiego jak butelka wody mija się z celem i nie ma żadnego uzasadnienia. Chyba, że akurat piździło i przewiało zyzgaki na Śnieżkę, albo była fest odwilż i nagłe ochłodzenie.
Jakoś wiedziałem, że nie dowiem się niczego ciekawego z Twojego posta. Ale takiego poziomu się nie spodziewałem.
P.S. Michał, mój osobisty staruszek twierdzi, że na narty do łażenia po okolicach stoku i na dłuższe wyjazdy to on sobie kupił te lacze z Decathlonu i dają radę.
O te
Chociaż on jeździ na nartach, nie wiem czy mu można wierzyć...
ja mogę polecić takie:
http://sklep-luz.pl/buty_merrell_chamel ... tAodtDoAIQ
z góry proszę o niewciąganie w dyskusję na temat wyższości czegoś nad czymś.
Michał: polecam, bo sam takich używam, po kilku godzinach w topniejącym śniegu nie przemakają. fakt, że trochę się w nich pocę, ale nie przesadnie a jednak coś za coś.
co do niepoślizgowości też się sprawdzają, bo bieżnik jest dość solidny, ani razu się w nich nie przewróciłem a użytkuję już drugą zimę.
http://sklep-luz.pl/buty_merrell_chamel ... tAodtDoAIQ
z góry proszę o niewciąganie w dyskusję na temat wyższości czegoś nad czymś.
Michał: polecam, bo sam takich używam, po kilku godzinach w topniejącym śniegu nie przemakają. fakt, że trochę się w nich pocę, ale nie przesadnie a jednak coś za coś.
co do niepoślizgowości też się sprawdzają, bo bieżnik jest dość solidny, ani razu się w nich nie przewróciłem a użytkuję już drugą zimę.
"following our will and wind we may just go where no one's been"
Ale się temat rozwinął, ja pierniczę
Zatem tak: dzisiaj musiałem służbowo wyjechać do miasta, w którym był jeden ze sklepów oferujących te Salomony Nytro GTX, więc przy okazji podjechałem i pooglądałem niezobowiązująco na miejscu ten model (i tak bym nie kupił, bo nie mają już mojego rozmiaru). Mocno zeszli z ceną, do 490 zł.
Podeszwa CONTAGRIP w wersji WINTER wygląda bardzo interesująco, zdecydowanie różni się od zwykłej CONTAGRIP, (specjalnie poprosiłem do porównania o model z klasycznym CONTAGRIP) rzeczywiście wyczułem kilka rodzajów gumy, protektor jak w oponach zimowych, widać dobrze przemyślany, twardość całej podeszwy w sam raz, nie za sztywna, nie za miękka.
I na tym kończą się zalety tego modelu Całe "nadwozie" to nubukowy, miękki but, wręcz szmaciany, coś podobnego sprzedawali w Lidlu za 79 zł Ja, z racji anatomii moich stóp, potrzebuję buty , w których część od pięty do kostki jest sztywna. Nie bez powodu w okresie wiosennym lub jesiennym, najwygodniej mi się chodzi "po mieście" w dobrym, tym droższym, obuwiu ...roboczym do pracy, które kupuję w sklepie BHP.
Wyściółka to zdecydowanie zbyt grube "futerko", za ciepłe. Nie dziwię się Ukaszowi, że pisze "Te salomony to syntetyczny kalosz śmierdzący jakich mało", gdyż faktycznie można się w nich ugotować. Po co stosowali w nich Gore Tex, nie wiem, równie dobrze mogli zastosować folię do kabli energetycznych, efekt byłby ten sam. Dla porównania, przymierzyłem Salomon Toundra, które wyglądają bardziej zachęcająco, i mają o połowę cieńsze futerko.
W ogóle to te Salomony Toundra po wieloma względami są o niebo lepsze, tylko model, który przymierzałem, nie miał podeszwy Contagrip Winter, ale jakąś zwykłą (i tutaj jest sprzeczność, gdyż strona Salomona podaje, że ma Contagrip Winter). Będę drążył tę kwestię.
Odnośnie Waszych propozycji:
Nie ma takiej opcji, żadne zakładanie raczków. Nie pisałem o tym, ale przewiduję również codzienne chodzenie, a trudno zakładać raczki w (oblodzonej) drodze do sklepu po chleb. Ponadto dochodzi tutaj aspekt higieniczny- trzeba wziąć do ręki coś, w czym się wcześniej chodziło po różnych rzeczach... A trudno za każdym razem myć ręce.
To są buty myśliwskie, z zupełnie innym przeznaczeniem. Przerabiałem kiedyś chodzenie w obuwiu myśliwskim, porażka.
Piszą, że TRAXION® technologia dla maksymalnej przyczepności na suchej, naturalnej nawierzchni. Czyli nic nie gwarantują w warunkach śnieżno- lodowych.
Za niskie, muszą być ponad kostkę.
A wiesz, Human, że do pracy 10 lat temu kupiłem sobie solidne francuskie buciory robocze, ze sztalkapami, olejoodporne, antystatyczne, ponad kostkę, i na lodzie/ śniegu są super Jedyna wada, że po czasie jednak trochę przemakają, no i są ciężkie.
Dobrze, na chwilę obecną dziękuję za odpowiedzi. Będę dalej drążył temat. Te Salomon Toundra są zachęcające, tylko wyjaśnię kwestię podeszwy, może są dwa rodzaje, Winter i nie-Winter. No i cena jest trochę zaporowa (7 stów), ale może będą gdzieś w promocji. O ile będzie mój rozmiar.
Zatem tak: dzisiaj musiałem służbowo wyjechać do miasta, w którym był jeden ze sklepów oferujących te Salomony Nytro GTX, więc przy okazji podjechałem i pooglądałem niezobowiązująco na miejscu ten model (i tak bym nie kupił, bo nie mają już mojego rozmiaru). Mocno zeszli z ceną, do 490 zł.
Podeszwa CONTAGRIP w wersji WINTER wygląda bardzo interesująco, zdecydowanie różni się od zwykłej CONTAGRIP, (specjalnie poprosiłem do porównania o model z klasycznym CONTAGRIP) rzeczywiście wyczułem kilka rodzajów gumy, protektor jak w oponach zimowych, widać dobrze przemyślany, twardość całej podeszwy w sam raz, nie za sztywna, nie za miękka.
I na tym kończą się zalety tego modelu Całe "nadwozie" to nubukowy, miękki but, wręcz szmaciany, coś podobnego sprzedawali w Lidlu za 79 zł Ja, z racji anatomii moich stóp, potrzebuję buty , w których część od pięty do kostki jest sztywna. Nie bez powodu w okresie wiosennym lub jesiennym, najwygodniej mi się chodzi "po mieście" w dobrym, tym droższym, obuwiu ...roboczym do pracy, które kupuję w sklepie BHP.
Wyściółka to zdecydowanie zbyt grube "futerko", za ciepłe. Nie dziwię się Ukaszowi, że pisze "Te salomony to syntetyczny kalosz śmierdzący jakich mało", gdyż faktycznie można się w nich ugotować. Po co stosowali w nich Gore Tex, nie wiem, równie dobrze mogli zastosować folię do kabli energetycznych, efekt byłby ten sam. Dla porównania, przymierzyłem Salomon Toundra, które wyglądają bardziej zachęcająco, i mają o połowę cieńsze futerko.
W ogóle to te Salomony Toundra po wieloma względami są o niebo lepsze, tylko model, który przymierzałem, nie miał podeszwy Contagrip Winter, ale jakąś zwykłą (i tutaj jest sprzeczność, gdyż strona Salomona podaje, że ma Contagrip Winter). Będę drążył tę kwestię.
Odnośnie Waszych propozycji:
ukasz pisze:Do tego raczki turystyczne kathoola lub climbing technology
Nie ma takiej opcji, żadne zakładanie raczków. Nie pisałem o tym, ale przewiduję również codzienne chodzenie, a trudno zakładać raczki w (oblodzonej) drodze do sklepu po chleb. Ponadto dochodzi tutaj aspekt higieniczny- trzeba wziąć do ręki coś, w czym się wcześniej chodziło po różnych rzeczach... A trudno za każdym razem myć ręce.
Human pisze:Swoją drogą, Michał, widziałeś Demar Yetti Pro?
To są buty myśliwskie, z zupełnie innym przeznaczeniem. Przerabiałem kiedyś chodzenie w obuwiu myśliwskim, porażka.
Michun pisze:Mogę polecić sprawdzone zimowo Adidas Holtanna.
Piszą, że TRAXION® technologia dla maksymalnej przyczepności na suchej, naturalnej nawierzchni. Czyli nic nie gwarantują w warunkach śnieżno- lodowych.
seb_135 pisze:ja mogę polecić takie:
http://sklep-luz.pl/buty_merrell_chamel ... tAodtDoAIQ.
Za niskie, muszą być ponad kostkę.
Human pisze:P.S. Michał, mój osobisty staruszek twierdzi, że na narty do łażenia po okolicach stoku i na dłuższe wyjazdy to on sobie kupił te lacze z Decathlonu i dają radę.
O te
A wiesz, Human, że do pracy 10 lat temu kupiłem sobie solidne francuskie buciory robocze, ze sztalkapami, olejoodporne, antystatyczne, ponad kostkę, i na lodzie/ śniegu są super Jedyna wada, że po czasie jednak trochę przemakają, no i są ciężkie.
Dobrze, na chwilę obecną dziękuję za odpowiedzi. Będę dalej drążył temat. Te Salomon Toundra są zachęcające, tylko wyjaśnię kwestię podeszwy, może są dwa rodzaje, Winter i nie-Winter. No i cena jest trochę zaporowa (7 stów), ale może będą gdzieś w promocji. O ile będzie mój rozmiar.
Moja definicja raju: Smažený sýr s hranolkami a tatarskou omáčkou popijany Radegastem.