Gdzie tu zrównoważony rozwój?
http://www.prw.pl/articles/view/38138/P ... w-Karpaczu
smutno mi się robi jak widzę coś takiego
-
- łazik
- Posty: 90
- Rejestracja: 20-11-2013 10:46
- Lokalizacja: lublin
-
- łazik
- Posty: 90
- Rejestracja: 20-11-2013 10:46
- Lokalizacja: lublin
Z drugiej strony, ludzie którzy mieszkają w takim przykładowym Karpaczu też chcą trochę nowości, pracy itp.
Siedziałem kiedyś pod sklepem w Ustrzykach Górnych i piłem piwo z miejscowym "folklorem"...od słowa do słowa zeszliśmy na temat, że pieknie jest w takich "dzikich" górach, że Cisna czy Wetlina to już zatraciła dawny charakter (jak Krempna w BN)...a w UG jest jeszcze pięknie.
W odpowiedzi usłyszałem, że w UG też chcieliby budować coś, rozwijac się a nie żyć w skansenie...bo ja i mi podobni to wpadną na kilka dni, zachwycą się i wracają do swojej cywilizacji, a miejscowi muszą siermiężnie żyć cały rok.
Pozdrawiam wirka, który pewnie do mnie pił
Siedziałem kiedyś pod sklepem w Ustrzykach Górnych i piłem piwo z miejscowym "folklorem"...od słowa do słowa zeszliśmy na temat, że pieknie jest w takich "dzikich" górach, że Cisna czy Wetlina to już zatraciła dawny charakter (jak Krempna w BN)...a w UG jest jeszcze pięknie.
W odpowiedzi usłyszałem, że w UG też chcieliby budować coś, rozwijac się a nie żyć w skansenie...bo ja i mi podobni to wpadną na kilka dni, zachwycą się i wracają do swojej cywilizacji, a miejscowi muszą siermiężnie żyć cały rok.
Pozdrawiam wirka, który pewnie do mnie pił
bardziej widoczne niż spamer na forum
Nie do Ciebie Gdybyś częściej zaglądał na forum, to byś zobaczył post spamera (ze stroną www. w profilu, reklamującą chyba szybkie pożyczki albo coś tam innego) o treści jakiejś takiej: o tak, szkoda takiego pięknego miejsca. Na szczęście mod zadziałał błyskawicznie.
A wracając do tematu, w schyłkowych latach 80. mieszkałem parę lat w małej miejscowości, uważanej za stolicę Karkonoszy. Flaszka i telewizja. Ja na szczęście lubiłem pochodzić po górach.
A wracając do tematu, w schyłkowych latach 80. mieszkałem parę lat w małej miejscowości, uważanej za stolicę Karkonoszy. Flaszka i telewizja. Ja na szczęście lubiłem pochodzić po górach.
-
- łazik
- Posty: 90
- Rejestracja: 20-11-2013 10:46
- Lokalizacja: lublin
Zaglądam, zaglądam...moje podejrzenia wzięły się stąd, że i mój post był krótki, lakoniczny...
Do spamerów i nabijania przez nich postów mam podobny stosunek
Wracając do tematu:
Co powinno brać górę: Rozwój miejscowości i poziomu życia mieszkańców czy pozostawienie piękna dla zachwytu przyjezdnych?
Gdzie znaleźć równowagę?
Do spamerów i nabijania przez nich postów mam podobny stosunek
Wracając do tematu:
Co powinno brać górę: Rozwój miejscowości i poziomu życia mieszkańców czy pozostawienie piękna dla zachwytu przyjezdnych?
Gdzie znaleźć równowagę?
- Pudelek
- bardzo stary wyga
- Posty: 4193
- Rejestracja: 12-11-2007 17:06
- Lokalizacja: Oberschlesien, Kreis Nikolei / Oppeln
problem główny jest chyba w tym, że ten "rozwój" w Polsce to niemal zawsze musi oznaczać potworka architektonicznego dominującego nad krajobrazem lub w żaden sposób do niego nie pasujący. Rzadko kiedy uda się coś dopasować, tak, aby nie zepsuć całej okolicy. Ciekawe, że za granicą to się częściej udaje... a u nas wylewa się od razu dziecko z kąpięlą. Później też często okazuje się, że ów rozwój powstał z naruszeniem prawa (jak w Wiśle, gdzie Gołębiewski zasypał np. część potoku), ale nikomu z tego powodu głowa nie spadnie...
Faktem jest, że bez nowych atrakcji ciężko turystów przyciągnąć - osobom niechodzącym po górach nie wystarczy już pseudo-deptak i pizzerie... choć ja zawsze się dziwił, po co jeździć w góry i po nich nie chodzić?
Faktem jest, że bez nowych atrakcji ciężko turystów przyciągnąć - osobom niechodzącym po górach nie wystarczy już pseudo-deptak i pizzerie... choć ja zawsze się dziwił, po co jeździć w góry i po nich nie chodzić?
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś."
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
-
- bardzo stary wyga
- Posty: 2208
- Rejestracja: 13-06-2008 12:39
- Lokalizacja: Wrocław
creamcheese pisze:W odpowiedzi usłyszałem, że w UG też chcieliby budować coś, rozwijac się a nie żyć w skansenie...bo ja i mi podobni to wpadną na kilka dni, zachwycą się i wracają do swojej cywilizacji, a miejscowi muszą siermiężnie żyć cały rok.
Ja ich doskonale rozumiem. Pamiętam zachwyt moich znajomych, gdy pierwszy raz wrócili z Gruzji. Te zagubione górskie wioseczki bez dojazdu, błotniste drogi przejezdne kilka miesięcy w roku, ekologiczne jedzenie hodowane własnymi rękami i ogólnie dzicz dookoła.
W końcu i ja tam pojechałem i jak trochę z lokalsami pogadałem to się okazało, że oni rzygają tymi krajobrazami, drewnianymi domkami i mlekiem prosto od krowy. Chcieli by mieć samochody, komputery, kino i hipermarket. Dobrą edukację, pracę w korporacji, zagraniczne wczasy i jakieś perspektywy.
Nie dziwię się im. Fajnie tam pojechać na 2 tygodnie, ale żyć tak całe życie przykro.
"Im gorzej, tym lepiej" -sprawdzone wielokrotnie.
"choć ja zawsze się dziwił, po co jeździć w góry i po nich nie chodzić? Very Happy"
Dla lansu
Dla lansu
Do zobaczenia na szlaku.
Nasze Wędrowanie
Nasze Wędrowanie