Wycieczka pod hasłem "Pożegnanie wakacji".
Na pedałowanie mam kilka godzin więc wymyśliłem sobie rowerową wędrówkę po pagórkach wokół Sędzisławia.
Ze stacji kolejowej ruszam na północ, jak się później okazało w kierunku szczytu Kraglak.
Łąki nad wsią.
Miejmy nadzieję że szanowna komisja nie wymyśli tu jakiegoś koszmara.
Nawet nie ma co pisać ochów i achów, cała okolica jest wymarzona na rower.
Z leśnej drogi przeskakuję na szlak.
Przejeżdżam po niepozornym zadrzewionym szczycie w domu na mapie wypatrzyłem że był to Kraglak.
Nieco niżej dzięki przecince miałem takie widoki.
Odsłonięty teren idealnie nadaje się na geologiczne poszukiwania.
Znajduję tu piaskowce, zlepieńce i brekcje identyczne jak w oddalonym o jakieś 10km mysłowskim kamieniołomie.
Jeszcze jedno znalezisko. Obrączka gołębia i jego niestrawione pozostałości wyplute przez jakiegoś latającego drapieżnika.
Z danych na obrączce wynika że ptak urodził się w 2016r. i należał do hodowcy z Krynicy pod Nowym Sączem.
Strona związkowa podpowiada że bidak leciał prawdopodobnie z Niemiec do swojego pana.
http://www.okreg-nowysacz.pzhgp.net/Okreg/mapy-lotow
Publikowana trasa lotu przechodzi kilkaset metrów od miejsca znalezienie wypluwki.
Dane z obrączki zgłosiłem do PZHGP, już niedługo gołębiarz dostanie czarny list z pola boju.
...cdn...
Kotlina Sędzisławska
Kotlina Sędzisławska
Ostatnio zmieniony 04-09-2017 20:48 przez Radek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Kotlina Sędzisławska
Nawet gołębie mają planu lotu...
Trzeba było zakopać tę obrączkę - teraz zaczną się komisje, kłótnie, miesięcznice, ptasie radio.
Ta grupka robiła jakieś oględziny w temacie ekspresówki?
Trzeba było zakopać tę obrączkę - teraz zaczną się komisje, kłótnie, miesięcznice, ptasie radio.
Ta grupka robiła jakieś oględziny w temacie ekspresówki?
- Zły Marcin
- obieżyświat
- Posty: 864
- Rejestracja: 19-07-2013 07:10
- Lokalizacja: W-w
Re: Kotlina Sędzisławska
Radek pisze:
łoh, ale tam przetrzebili! mam zdjęcie z wiosny 2016 z tej samej okolicy (bardziej z polanki na samym szczycie Krąglaka)
- wtedy po lewej i po prawej był taki zachaszczony, gęsty młodnik - ale w tym przypadku cięcia dały dużo: wreszcie widoczek bo wcześniej Krąglak to tylko sympatyczna górka, ale kompletnie "nie widoczkowa"
Re: Kotlina Sędzisławska
- wtedy po lewej i po prawej był taki zachaszczony, gęsty młodnik - ale w tym przypadku cięcia dały dużo: wreszcie widoczek bo wcześniej Krąglak to tylko sympatyczna górka, ale kompletnie "nie widoczkowa"
No i zaznaczony na mapach punkt widokowy znów jest aktualny tyle że lekko przesunięty.
... a droga prowadzi mnie do leśnej krzyżówki na której wjeżdżam na ścieżkę rowerową.
Wyjeżdżam w jakiejś wiosce, tylko skąd ja znam ten płot, koń przy drodze też jak by znajomy. Znowu jestem w Sędzisławiu
ale to nie problem wybieram kolejne w rzędzie wzgórze do zdobycia.
Często startowałem z tutejszej stacji w dalsze trasy a okazuje się że najbliższa okolica jest wybitnie widokowa i zupełnie mi nieznana.
Do futerka jej z tym wrotyczem.
Grzybobranie
Okolice Nowych Bogaczowic.
Lato późne ale bzyków cały czas nie brakuje.
Konikowe zaloty.
Złotka jasnotowa - zupełnie zapomniałem o jej istnieniu a przecież w dzieciństwie zbierało się te kolorowe robale.
https://swiatmakrodotcom.wordpress.com/ ... m-klejnot/
Pełen życia ciurek Cieklina między Jaczkowem a Nowymi Bogaczowicami
Kto wie czy za milion lat ślady wędrówek chruścików nie będą wyglądały jak te z okolic Gór Stołowych.
Drapieżna larwa jętki
Przez większość tego wyjazdu czuję się jak bym był w Bieszczadach.
Kolejowa miejscówka między Witkowem a Jaczkowem.
Jaczków wita mnie fajnym sklepem z ławką i sałatką szwedzką do koła na rowerze krąży sześciolatka szukająca psa swojego sąsiada.
Jadę dalej w stronę Kamiennej Góry
Ocieram się o miasto i dalej przez Ptaszków drogami polnymi dokręcam do Sędzisławia.
Bród i żwirownie kilkaset metrów od stacji kolejowej.
Trasa miniaturowa a radochy jak bym cały dzień kręcił.