Niby plucha i mokro ale mimo wszystko można fajnie pośmigać po górkach. Śnieg, jadąc od Wrocławia, zaczyna się na wysokości Bolkowa
Drogi polne jeszcze niezawiane śniegiem wiec jest poezja na rower.
Powoli do celu.
Rok temu jesienią.
http://forum.sudety.it/viewtopic.php?f=6&t=5424
Trasa Radomierzyce, Janowice Wielkie, Rądziny, Janowice, Radomierzyce
Więcej fotek:
https://photos.app.goo.gl/kHYfj1FSihER1abN2
Idzie zima nudy nima !!! Góry Ołowiane, Rudawy Janowickie
-
- bardzo stary wyga
- Posty: 2208
- Rejestracja: 13-06-2008 12:39
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Idzie zima nudy nima !!! Góry Ołowiane, Rudawy Janowickie
Ile razy leżałeś? Choć... jak nie ma lodu to na samym śniegu przyczepność niezła
Re: Idzie zima nudy nima !!! Góry Ołowiane, Rudawy Janowickie
Nie było ślisko, świeży śnieg fajnie prowadzi. W najbliższą sobotę 1 stopień i słońce zapowiadają, trzeba szykować maszynę na weekend
Re: Idzie zima nudy nima !!! Góry Ołowiane, Rudawy Janowickie
A nie lepiej było jechać z Radomierza zamiast Radomierzyc? Bliżej!
Re: Idzie zima nudy nima !!! Góry Ołowiane, Rudawy Janowickie
Pewnie że bliżej, korniki w głowie się odzywają
A jak korniki i Radomierz to polecam nowy stary punkt widokowy w tej miejscowości.
Dujący niedawno Grzesiek połamał trochę świerków nadwyrężonych robalami i przy okazji zrobiły się takie widoki na Janowice, przy lepszej widoczności świetna miejscówa.
Więcej fot:
https://photos.app.goo.gl/7U6jlruu9Ao0DzNC3
A jak korniki i Radomierz to polecam nowy stary punkt widokowy w tej miejscowości.
Dujący niedawno Grzesiek połamał trochę świerków nadwyrężonych robalami i przy okazji zrobiły się takie widoki na Janowice, przy lepszej widoczności świetna miejscówa.
Więcej fot:
https://photos.app.goo.gl/7U6jlruu9Ao0DzNC3
-
- bardzo stary wyga
- Posty: 2208
- Rejestracja: 13-06-2008 12:39
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Idzie zima nudy nima !!! Góry Ołowiane, Rudawy Janowickie
Mają wojownicy od Szyszki co teraz robić
Re: Idzie zima nudy nima !!! Góry Ołowiane, Rudawy Janowickie
Grzesiek tylko przyśpieszył to, co i tak trzeba by było zrobić.
Chyba że komuś marzą się takie łysiny jak w Górach Opawskich, gdzie w wyniku zaniedbania przebudowy drzewostanów trzeba było hurtem wygolić z drzew całe stoki, już po opanowaniu lasu przez kornika.
Chyba że komuś marzą się takie łysiny jak w Górach Opawskich, gdzie w wyniku zaniedbania przebudowy drzewostanów trzeba było hurtem wygolić z drzew całe stoki, już po opanowaniu lasu przez kornika.
Re: Idzie zima nudy nima !!! Góry Ołowiane, Rudawy Janowickie
Muszę przyznać że w stronę Różanki jechałem z nadzieją na takie widoki.
Cierpliwie czekam dalej.
W Rudawach i okolicy golenie w miarę płynnie idzie, trochę ludzie trochę przyroda i przy bieżących nasadzeniach nie ma tragedii.
Na szczęście lawiny błotne ani jakaś straszna erozja też nam nie grożą.
Patrzyłem ostatnio na drzewostan pod Sokolikiem, żywa historia kilkudziesięciu lat z aktualnymi wiatrołomami w samym środku.
Cierpliwie czekam dalej.
W Rudawach i okolicy golenie w miarę płynnie idzie, trochę ludzie trochę przyroda i przy bieżących nasadzeniach nie ma tragedii.
Na szczęście lawiny błotne ani jakaś straszna erozja też nam nie grożą.
Patrzyłem ostatnio na drzewostan pod Sokolikiem, żywa historia kilkudziesięciu lat z aktualnymi wiatrołomami w samym środku.
-
- bardzo stary wyga
- Posty: 2208
- Rejestracja: 13-06-2008 12:39
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Idzie zima nudy nima !!! Góry Ołowiane, Rudawy Janowickie
Haz, ja jestem zdania, że natura poradzi sobie sama. Z kornikiem także.
Re: Idzie zima nudy nima !!! Góry Ołowiane, Rudawy Janowickie
Świerkowe monokultury w reglu dolnym to akurat mało mają wspólnego z naturą. Jak niby według Ciebie miałoby wyglądać owo "poradzenie sobie" samej natury bez pomocy człowieka w takich drzewostanach?
A gdzie w Sudetach natura poradziła sobie sama z kornikiem?
Są miejsca w Karkonoszach, gdzie po klęsce ekologicznej w latach 80. ubiegłego wieku nie usuwano chorych drzew (np. na stokach Mumlawskiego Wierchu i Przedziału). Tam do dzisiaj straszą całe połacie pokryte sterczącymi suchymi kikutami, podczas gdy w sąsiednich Górach Izerskich czy nawet po czeskiej stronie Mumlawskiego Wierchu od dawna rośnie młody świerkowy las. Podobnie postępowano w niektórych rejonach w czeskich Górach Izerskich, gdzie też sprawę pozostawiono naturze, i efekt jest ten sam.
Na jakich przesłankach opierasz swoje twierdzenie (a właściwie obiegowy slogan), że "natura poradzi sobie sama"?
Natura może sobie poradzić, a może nie poradzić. Człowiek to przykład takiego szkodnika (też naturalnego), z którym natura może sobie nie poradzić. A tam, gdzie natura sama sobie radzi, zazwyczaj trwa to o wiele dłużej niż przy pomocy człowieka.
A gdzie w Sudetach natura poradziła sobie sama z kornikiem?
Są miejsca w Karkonoszach, gdzie po klęsce ekologicznej w latach 80. ubiegłego wieku nie usuwano chorych drzew (np. na stokach Mumlawskiego Wierchu i Przedziału). Tam do dzisiaj straszą całe połacie pokryte sterczącymi suchymi kikutami, podczas gdy w sąsiednich Górach Izerskich czy nawet po czeskiej stronie Mumlawskiego Wierchu od dawna rośnie młody świerkowy las. Podobnie postępowano w niektórych rejonach w czeskich Górach Izerskich, gdzie też sprawę pozostawiono naturze, i efekt jest ten sam.
Na jakich przesłankach opierasz swoje twierdzenie (a właściwie obiegowy slogan), że "natura poradzi sobie sama"?
Natura może sobie poradzić, a może nie poradzić. Człowiek to przykład takiego szkodnika (też naturalnego), z którym natura może sobie nie poradzić. A tam, gdzie natura sama sobie radzi, zazwyczaj trwa to o wiele dłużej niż przy pomocy człowieka.
-
- bardzo stary wyga
- Posty: 2208
- Rejestracja: 13-06-2008 12:39
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Idzie zima nudy nima !!! Góry Ołowiane, Rudawy Janowickie
Dużo by tych przykładów było, polecam artykuł. Co prawda nie o Sudetach, ale kornik i świerk są te same https://naukadlaprzyrody.pl/2017/07/18/ ... owieskiej/
Re: Idzie zima nudy nima !!! Góry Ołowiane, Rudawy Janowickie
Dolnoślązak pisze:ale kornik i świerk są te same
Skąd ta pewność? Istnieje wiele odmian świerka, np. świerk rosnący w Sudetach sadzony był z nasion sprowadzanych z Alp (niedostosowanie do lokalnych warunków było ważną przyczyną niskiej odporności tych drzew podczas inwazji kornika i w konsekwencji ich wymarcia). W Puszczy Białowieskiej też rośnie świerk z Alp? Kornik zapewne też wykazuje zmienność w różnych ekosystemach.
Nie wysiliłeś się, Dolnoślązaku. 13 minut - tyle czasu minęło od Twojej odpowiedzi w temacie o Babiej Górze a tą i tyle czasu zajęło Ci wyguglanie w sieci dowolnego artykułu potwierdzającego (czy aby na pewno? - o tym dalej) Twoje stanowisko. Ja pisałem swój post zdecydowanie dłużej
Na temat Puszczy Białowieskiej wolałbym się nie wypowiadać - z tego powodu, że za mało o niej wiem. Żeby móc coś kompetentnie powiedzieć na temat zasadności prowadzenia gospodarki leśnej na danym obszarze, nie wystarczy przeczytać kilku, kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu artykułów (zwłaszcza obecnie, gdy temat jest mocno upolityczniony). Trzeba ten obszar doskonale znać z autopsji, obserwować zmiany na przestrzeni wielu lat, systematycznie interesować się tematem. Obszar Sudetów jest mi zdecydowanie bardziej bliski (zapewne też większości czytelnikom tego forum), co więcej - u siebie już mamy doświadczenia z walki z masową ekspansją kornika. Więc po co przywołałeś temat Puszczy Białowieskiej?
Ale Twój artykuł przeczytałem - nie żeby nie zostać posądzonym o lenistwo, tylko z czystej ciekawości, bo bawi mnie czytanie takich rzeczy (o ile mam czas). Generalnie można go streścić do tezy, że w lasach gospodarczych z kornikiem należy walczyć, gdyż jest szkodnikiem w drzewostanach (a więc nawet osoby traktowane przez Ciebie za autorytety nie popierają Twojego stanowiska, bowiem w Sudetach poza parkami narodowymi czy rezerwatami mamy do czynienia właśnie z lasami gospodarczymi), w Puszczy Białowieskiej jest inaczej, bo tam kornik - przeciwnie - jest naturalnym elementem sprzyjającym rozwojowi lasów i należy go tolerować. Rewelacja - nawet prawa przyrody w Puszczy Białowieskiej są diametralnie inne niż gdzie indziej. Warto zwrócić przy tym uwagę, że już na samym początku osoby udzielające informacji zaznaczają, że Białowieski Park Narodowy stanowi zaledwie 17% puszczy, a mimo to w dalszej części cały czas konsekwentnie posługują się terminem "Puszcza Białowieska" na określenie obszaru, który ich zdaniem ma stanowić wyjątek w zwalczaniu kornika.
Zachęcony sugestią na końcu tekstu sprawdziłem kompetencje wypowiadających się osób. Jeden jest zoologiem zajmującym się ssakami drapieżnymi i kopytnymi, drugi ornitologiem, trzeci zajmuje się szeroko rozumianą ekologią (w tym też w dużej mierze ptakami). Pytanie: jakie kompetencje mają te osoby do wypowiadania się w kwestiach zarządzania lasem, jakie doświadczenie w prowadzeniu gospodarki leśnej, jakie obserwacje odnośnie walki z kornikiem (także w innych miejscach)? Publikacji na ten temat nie doszukałem się u nich żadnych. Sam tytuł naukowy z nauk przyrodniczych to za mało, żeby kompetentnie wypowiadać się w takich tematach, nauka jest dziś bardzo wyspecjalizowana.
Zrobiłem krótki przegląd innych publikacji na tym portalu i widzę, że wszystko tam jest pisane w ten sam sposób, tzn. najpierw mamy tezę, a potem szukamy osób z tytułami naukowymi, które ją potwierdzą. Nazwa portalu "Nauka dla przyrody" to tylko uwiarygadnianie bzdur i oszukiwanie naiwnych. Nauka polega na obiektywnym i rzetelnym dochodzeniu do prawdy, a tutaj tego nie ma. Jest tylko manipulacja. Gdzie na przykład wypowiedzi drugiej strony - leśników (też naukowców, skoro portal "naukowy") prowadzących badania nad gospodarką leśną i zwalczaniem kornika?
Chciałbym jeszcze rozwiać pewien mit, z którego chyba wziął się popularny komunał "natura poradzi sobie sama". Drzemie w tym frazesie jakieś ukryte przekonanie, że cała przyroda to złożony, wspólny organizm o ukrytej, niezrozumiałej dla nas mądrości, który zawsze wybiera najlepsze dla siebie rozwiązanie (pokłosie hipotezy Gai?). Otóż muszę Cię rozczarować. Niczego takiego nie ma. Przyroda działa na zasadzie przypadkowych, ślepych, zupełnie bezcelowych strzałów, z których przetrwają tylko nieliczne, dostosowane do warunków środowiskowych. Cała reszta ginie. Tak powstały nawet najbardziej skomplikowane obiekty żywe, w tym ja, Ty, ludzki mózg. Świetnie oddaje to metafora "ślepy zegarmistrz" (zarazem jest to tytuł bardzo znanej książki popularnonaukowej z nauk przyrodniczych). Jeśli las zginie, to dla przyrody nie będzie to żadna strata. A dla nas duża. Ba, nawet jeśli całe życie wyginie (np. w wyniku zarażenia jakimś wirusem z kosmosu), to dla przyrody nie będzie to żadna strata. Przyroda nie przewiduje ani nie wartościuje. Tym bardziej nie dba o nasze dobro i naszą przyszłość. Na pewno kiedyś ludzie jako gatunek wyginą z powodu wyczerpania się puli genów zapewniającej nam zmienność fenotypową w stale zmieniających się warunkach środowiskowych. Chyba że SAMI nauczymy się wcześniej odpowiednio modyfikować nasze wyposażenie genetyczne. Z takiego samego powodu my, ludzie, chronimy zagrożone gatunki przed wymarciem, bo im większa różnorodność genetyczna w przyrodzie tym większa szansa na przetrwanie życia. Ale ty wolałbyś zawierzyć ślepemu losowi, przypadkowi niż rozumowi, który może nie wie wszystkiego, ale całkiem nieźle zrozumiał prawa rządzące w przyrodzie?
Do lekarza pewnie też nie chodzisz, gdy jesteś chory, bo przecież "natura poradzi sobie sama"
-
- bardzo stary wyga
- Posty: 2208
- Rejestracja: 13-06-2008 12:39
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Idzie zima nudy nima !!! Góry Ołowiane, Rudawy Janowickie
Przyznać muszę że jestem pod wrażeniem obszerności posta Niestety, głębiej w temat wciągnąć się nie dam bo w świerkach i kornikach się nie specjalizuję a do tego chyba całość zmierza. Chyba, że mielibyśmy przerzucać się publikacjami a chyba nie w tym rzecz.
Natomiast co do
Natomiast co do
odpowiem na przykładzie kataru: leczony trwa tydzień a nieleczony 7 dni Oczywiście, w praktyce nieco inaczej wygląda i wiadomo, że się człowiek wspomaga w chorobach tym i owym. Jednak ogólnego zdania, by jak najmniej ingerować w naturę nie zmienię. Weźmy choćby żywność modyfikowaną (czyt. zatruwaną) przez człowieka.Do lekarza pewnie też nie chodzisz, gdy jesteś chory, bo przecież "natura poradzi sobie sama"
Re: Idzie zima nudy nima !!! Góry Ołowiane, Rudawy Janowickie
Sugerujesz, że kiedyś żywność była zdrowsza, gdy nie było lodówek, normy były znacznie mniej rygorystyczne, w sklepach był mniejszy wybór produktów a społeczeństwo uboższe, nawet chemię stosowano mniej rozumnie? Niestety, kolejny mit. Typowy przykład wybielania przeszłości - pamięta się głównie to, co było dobre. Do tego dochodzi "zbiorowa halucynacja" na zasadzie, że jak dużo ludzi coś powtarza, to reszta bezrefleksyjnie przyjmuje to za prawdę.
Wracając do świerków i korników (tego przecież dotyczy nasza dyskusja), to też jest na odwrót niż sądzisz, bowiem przebudowa lasu właśnie polega na wycięciu lasów sztucznie nasadzonych i nie dostosowanych do lokalnych warunków siedliskowych na zbliżone do naturalnych i zróżnicowane gatunkowo.
Wracając do świerków i korników (tego przecież dotyczy nasza dyskusja), to też jest na odwrót niż sądzisz, bowiem przebudowa lasu właśnie polega na wycięciu lasów sztucznie nasadzonych i nie dostosowanych do lokalnych warunków siedliskowych na zbliżone do naturalnych i zróżnicowane gatunkowo.
Dolnoślązak pisze:Jednak ogólnego zdania, by jak najmniej ingerować w naturę nie zmienię.
- Pudelek
- bardzo stary wyga
- Posty: 4193
- Rejestracja: 12-11-2007 17:06
- Lokalizacja: Oberschlesien, Kreis Nikolei / Oppeln
Re: Idzie zima nudy nima !!! Góry Ołowiane, Rudawy Janowickie
a propos "przyroda poradzi sobie sama" to przypomina mi się opowieść jednego gościa, który odwiedził białoruską część Puszczy Białowieskiej (swoją drogą - ciekawe czy tam są masowe wycinki "antykornikowe"?). Jakiś czas temu w części Puszczy wybuchł pożar albo wichura powaliła masę drzew (już nie pamiętam dokładnie). Część "pobojowiska" uporządkowano i dokonano nasadzeń, w części nic nie ruszano. Po latach wyszło, że w części "nieruszanej" drzewostan był lepszy i szybciej rósł. Ale to tak na marginesie
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś."
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/