W kontekście karkonoskich rysi...

Gdzie jechać? Jak dojść? Co zobaczyć? O turystyce w Sudetach.
Awatar użytkownika
Lech
bardzo stary wyga
Posty: 3612
Rejestracja: 08-01-2005 18:39
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)

W kontekście karkonoskich rysi...

Postautor: Lech » 28-03-2018 14:54

Jakiś czas temu niewiele brakowało, a sam bym się na to nabrał. Na szczęście nie dałem się do końca przekonać i w porę zrezygnowałem ze wsparcia.
Kompromitacja ekologów WWF. Zbierają pieniądze na rysia, ale sobie płacą 3 mln zł pensji
Straszą wyginięciem polskiego rysia i wilka, chociaż populacje tych zwierząt stale rosną od 10 lat. Kreują wyimaginowane zagrożenie, a na to wszystko zbierają od łatwowiernych Polaków 20 mln zł rocznie. Zanim w odruchu serca wpłacicie datek działaczom WWF, przeczytajcie, jak wyglądają wydatki najbogatszej organizacji ekologów w Polsce.
> https://wiadomosci.wp.pl/kompromitacja- ... 258825345a
Obrazek

Leuthen
bardzo stary wyga
Posty: 2491
Rejestracja: 04-07-2011 09:14
Lokalizacja: Wrocław

Re: W kontekście karkonoskich rysi...

Postautor: Leuthen » 28-03-2018 15:33

Twa przenikliwość większa niźli Gandalfa ze Śródziemia. Może zostaniesz analitykiem finansowym i będziesz doradzał największym polskim bankom ws. kredytów (żeby nikt nie wyłudzał od bankierów pieniędzy) :?: Grzech nie wykorzystać takiego potencjału, jaki prezentujesz :!: :lol:
Terra Tenebrae
Telluris Malus
Quisere Pere Curiatus

Awatar użytkownika
Lech
bardzo stary wyga
Posty: 3612
Rejestracja: 08-01-2005 18:39
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)

Re: W kontekście karkonoskich rysi...

Postautor: Lech » 28-03-2018 16:00

Leuthen pisze:Twa przenikliwość większa.
To nie przenikliwość, tylko zdrowy rozsądek podpowiada aby nie wpłacać datków dopóki nie jesteś pewien na co faktycznie Twoje pieniądze będą przeznaczone. :wink:
Obrazek

Makuh
podróżnik
Posty: 216
Rejestracja: 28-05-2016 12:14

Re: W kontekście karkonoskich rysi...

Postautor: Makuh » 28-03-2018 18:04

Akurat przez dość sporo lat działałem w jednej organizacji non-profit i przez pewien czas byłem tam na stanowisku kierowniczym, więc się wypowiem.

Zdrowy rozsądek... Pytanie, co uważamy za zdrowy rozsądek, gdy większość ludzi nie ma takiej wiedzy, żeby osądzić, czy dane pieniądze zostały wydatkowane zgodnie z przeznaczeniem? Owszem, są ogólnodostępne sprawozdania finansowe, ale zdecydowana większość społeczeństwa nie potrafi ich czytać (nie jest to jakaś ułomność, po prostu do tego trzeba pewnej specjalistycznej wiedzy).

Niestety, największym problemem jest brak świadomości wśród ludzi, jak te wszystkie fundacje działają i fakt, że na tym braku świadomości fundacje z premedytacją żerują.

Pierwsza strona medalu. Każda organizacja generuje koszty administracyjne, bo na tym świecie nie ma niczego za darmo. I nie jest niczym złym, jeśli w danej organizacji ktoś pobiera wynagrodzenie. Owszem, można opierać działalność tylko na wolontariacie, ale poświęcanie zarządzaniu tak dużą organizacją tylko czasu wolnego jest bardzo trudne i może zaważyć na efektywności. No i trzeba pamiętać, że zatrudnienie dobrego managera na pełen etat musi kosztować. Nie wspomnę już o innych kosztach administracyjnych. Więc nie ma co się obrażać, że część podarowanych pieniędzy idzie na koszty administracyjne i nie należy się automatycznie oburzać, jeśli o takich kosztach słyszy się w mediach, bo bez tego sama organizacja nie mogłaby działać i jest to czymś zupełnie natruralnym. Oczywiście, kosztów takich powinno być jak najmniej (myślę, że 10% kosztów ogólnych jest dość zdrową granicą), ale muszą być i tyle. Jak ktoś nie wie, na co idą jego pieniądze może zawsze poprosić o rozpiskę, jak dane fundusze były wydatkowane. Każda szanująca się organizacja powinna takich informacji udzielić.

Druga strona medalu. Ludzie nie kierują się rozumem, tylko emocjami i organizacje na tym żerują, szczególnie podczas kampanii 1%. Znam co najmniej 2 przypadki, gdzie duże organizacje posługiwały się w promocji 1% wizerunkiem dzieci, które już nie żyły. Ludzie nie wpłacają pieniędzy tam, gdzie jest największa potrzeba, ale tam gdzie zobaczą smutniejsze oczy na plakacie. Kolejna paskudna rzecz - subkonta. Tutaj żeruje się na stereotypie, że lepiej dawać na konkretny cel, bo na pewno pieniądze tam trafią, niż na fundację, która na pewno te pieniądze ukradnie. Tymczasem zadaniem fundacji jest redystrybucja środków według potrzeb, które to potrzeby fundacja ma za zadanie rozpoznać. Przy subkontach najwięcej kasy zgarnia ten, który "potrafi się zakręcić", a ci mniej obrotni nie dostają takich pieniędzy, jakie są potrzebne. No i na koniec kwestia samej promocji fundacji. Powierzchnie reklamowe kosztują i to sporo. W efekcie bogate organizacje bogacą się jeszcze bardziej, a biedne pozostają biedne.

Oczywiście nie można wszystkich organizacji wrzucać do jednego worka, ale warto mieć świadomość tego, co napisałem wyżej dając pieniądze na jakiś cel. Zainteresować się, co organizacja robi z pieniędzmi, poczytać sprawozdanie merytoryczne, które jest zazwyczaj napisane w przystępnym języku i nie bać się zadawać pytań. Reasumując, trzeba od czasu do czasu powiedzieć "sprawdzam".

Natomiast zdecydowanie przestrzegałbym przed bezrefleksyjną wiarą w to co napiszą media, które wybiorą sobie ze sprawozdań jakieś liczby, zestawią je w dowolny, często pozbawiony sensu sposób, po czym podsycą artykuł emocjonalnie, a żądni sensacji ludzie to kupią. W cytowanym artykule też jest kilka manipulacji. Dla przykładu: "Pytana o efekty zbiórki, podaje kwotę ogólnych przychodów fundacji WWF Polska i to aż z 2016 roku." - z tego, co wiem, to na rozliczenie poprzedniego roku jest czas chyba do końca marca, więc brak pełnych danych za poprzedni rok nie jest w tym momencie niczym nadzwyczajnym. Oczywiście autorzy nie podali też źródeł swoich informacji, więc ich wiarygodność jest wątpliwa. Sam popatrzyłem na sprawozdanie z 2016 roku i liczby tam podane są zgoła odmienne.

Rozpisałem się, ale to jest temat rzeka, raczej na wątek na innym forum :)
"Każdy ma prawo być szczęśliwym na własnych warunkach" - Frank Zappa

Human
stary wyga
Posty: 1112
Rejestracja: 09-10-2011 23:56
Lokalizacja: Breslau

Re: W kontekście karkonoskich rysi...

Postautor: Human » 28-03-2018 18:20

Lech lubi się podłożyć :D

Sprawozdanie finansowe WWF Polska z 2016 roku jest dostępne i każdy może sprawdzić, że ogół pieniądza wydanego na wynagrodzenia i składki ZUS to troszkę ponad milion pieniądza. Jakoś to rozbieżne z sensacjami panów reporterów :D

Awatar użytkownika
voi-vod
obieżyświat
Posty: 693
Rejestracja: 22-09-2008 22:25
Lokalizacja: Sobótka

Re: W kontekście karkonoskich rysi...

Postautor: voi-vod » 29-03-2018 07:46

Human pisze: Jakoś to rozbieżne z sensacjami panów reporterów :D

Sensacyjny tytuł i ludkowie klikaja a grosiwo za reklamy leci na konto WP :) i o to "panom reporterom" chodziło. A i kasa za artykuł dla autora pewnie uzależniona od ilości wejść. Rzetelni dziennikarze na portalach internetowych to gatunek ginący. Powinien podlegać ochronie :)
"Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"

"Lepiej jest milczeć, narażając się na podejrzenie o głupotę, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości."

Awatar użytkownika
Lech
bardzo stary wyga
Posty: 3612
Rejestracja: 08-01-2005 18:39
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)

Re: W kontekście karkonoskich rysi...

Postautor: Lech » 29-03-2018 09:01

Human pisze:Lech lubi się podłożyć.
Podejmując dobrze przemyślaną decyzję (nie ad hoc - jak inni!), że nie wpłacam datku na podane konto, to się podłożyłem??? Pod co?
Obrazek

Human
stary wyga
Posty: 1112
Rejestracja: 09-10-2011 23:56
Lokalizacja: Breslau

Re: W kontekście karkonoskich rysi...

Postautor: Human » 29-03-2018 10:56

Podłożyłeś się, bo pieprzysz od rzeczy, cytujesz brednie, nie sprawdzając. Sprawozdanie finansowe jest dostępne. Przy założeniu, że WWF Polska płaci 30 osobom łącznie, to każdy dostaje niecałe 3 tysiące miesięcznie. Pieniądze życia...

Awatar użytkownika
Lech
bardzo stary wyga
Posty: 3612
Rejestracja: 08-01-2005 18:39
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)

Re: W kontekście karkonoskich rysi...

Postautor: Lech » 29-03-2018 11:20

Human pisze:Podłożyłeś się, bo pieprzysz od rzeczy,
Skoro podany przeze mnie fakt, że nie uległem pozorom bezinteresownej dobroczynności (proszący o datki przedstawiali się jako wolontariusze) i nie jestem tak naiwny aby ad hoc podejmować decyzję przekazania dotacji, z której część idzie na ich pensje w wysokości 3 tys. miesięcznie (kiedy sam mam dużo niższą emeryturę) uważasz za pieprzenie od rzeczy, to sobie tak uważaj. Tylko czy musisz o tym trąbić wszem i wobec?
Obrazek

Human
stary wyga
Posty: 1112
Rejestracja: 09-10-2011 23:56
Lokalizacja: Breslau

Re: W kontekście karkonoskich rysi...

Postautor: Human » 29-03-2018 11:31

Ale to moja wina, że masz niską emeryturę? Czy masz żal, że oni biorą śmiesznie miałe pieniądze w stosunku do tego, co robią? W sklepie rowerowym zarabia się w tej chwili więcej, a odpowiedzialność nieporównywalnie mniejsza.

Awatar użytkownika
Lech
bardzo stary wyga
Posty: 3612
Rejestracja: 08-01-2005 18:39
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)

Re: W kontekście karkonoskich rysi...

Postautor: Lech » 29-03-2018 11:47

Human pisze:Ale to moja wina, że masz niską emeryturę?
Pierzysz od rzeczy, mimo że ja absolutnie nic podobnego nie twierdzę, że jesteś temu w jakimkolwiek stopniu winien.
Human pisze:Czy masz żal, że oni biorą śmiesznie miałe pieniądze w stosunku do tego, co robią?
Ale biorą (jak na moją kieszeń wcale nie takie małe) udając wolontariuszy, na co daje się nabrać wielu. Ja się nabrać nie dałem, także na straszenie urojonym zagrożeniem wyginięcia populacji wielu gatunków drapieżników w Polsce.
Obrazek

włodarz
obieżyświat
Posty: 963
Rejestracja: 22-07-2012 12:32
Lokalizacja: Góry Sowie

Re: W kontekście karkonoskich rysi...

Postautor: włodarz » 29-03-2018 16:26

Ci ekolodzy to podejrzany element.
A poza tym uważam, że wiosenne wypalanie traw zabija kleszcze.

Dolnoślązak
bardzo stary wyga
Posty: 2208
Rejestracja: 13-06-2008 12:39
Lokalizacja: Wrocław

Re: W kontekście karkonoskich rysi...

Postautor: Dolnoślązak » 29-03-2018 21:21

Otóż to, tylko ogniem na te ustrojstwa, nawet mrozy widać im nie zaszkodziły bo już się pojawiły :evil:

Human
stary wyga
Posty: 1112
Rejestracja: 09-10-2011 23:56
Lokalizacja: Breslau

Re: W kontekście karkonoskich rysi...

Postautor: Human » 30-03-2018 06:23

Lech ma problem. Nie odróżnia pracowników fundacji, od wolontariuszy. Wolontariuszem jest na przykład Marcin Dorociński, czy Różal. Pracownikiem jest księgowa. Księgowa zarabiająca 3 tysiące miesięcznie, albo logistyk dostający 3 tysiące miesięcznie :D

Awatar użytkownika
Lech
bardzo stary wyga
Posty: 3612
Rejestracja: 08-01-2005 18:39
Lokalizacja: Poznań (spod Moraskiej Góry)

Re: W kontekście karkonoskich rysi...

Postautor: Lech » 30-03-2018 08:03

Human pisze:Nie odróżnia pracowników fundacji, od wolontariuszy.
Mylisz się. Odróżniam. Zresztą mają napisane na czole, że kompletnie nic za swoją pracę agitatorów nie dostają. Utrzymuje ich ulica i zagranica. :D Poza tym masz problem w tym, że nie dostrzegasz jak to grupa cwaniaków wysługuje się wolontariuszami, którzy są odpowiednio przeszkoleni do wciskania kitu ludziom zaczepianym na ulicy bądź to jako domokrążcy. Ten kit to także dezinformacja, że cała ta instytucja opiera się na pracy społecznej za friko.
Obrazek


Wróć do „Turystyka - pieszo i ogólnie”