To działa trochę inaczej.
1. Każda wieża widokowa ściąga turystów. Niezależnie od tego, w jakim miejscu stoi. Nawet przyciągają odwiedzających wieże, z których nic nie widać. Przykładem może być wieża widokowa na Bazaltowej Górze, która dla wielu turystów stanowi atrakcję samą w sobie (widać z niej tylko korony okolicznych drzew). Bez niej Bazaltowa Góra byłaby tylko mało ciekawym wzgórzem - jakich wiele na Pogórzu Kaczawskim. Gmina buduje wieżę, bo zależy jej na przyciągnięciu turystów na swój teren. Z tego punktu widzenia pisanie, że "szczyt i tak jest bezleśny, z kopca było widać wszystko" jest nietrafionym argumentem, bowiem rozmija się on z faktyczną motywacją inwestora i korzyściami, które on ma z inwestycji.
2. Cała kopuła szczytowa Śnieżnika objęta jest rezerwatem i wybudowanie czegokolwiek wymaga uzyskania szeregu zgód wydanych przez odpowiednie instytucje zajmujące się ochroną przyrody i sporządzenia analiz wpływu inwestycji na środowisko. Te zgody zostały udzielone. Albo więc został tu popełniony wałek na wysokim szczeblu, albo internauci zwietrzyli kolejny (po lasach) spisek mający na celu unicestwienie naszej narodowej przyrody. Na to pierwsze są stosowne procedury odwoławcze (ciekawe, czy ktoś je podjął, poza mało poważną akcją jednego czeskiego ekologa), na drugie najlepsze jest wyłączenie Facebooka

3. To, że "z kopca widać wszystko", też nie do końca jest prawdą. Kopuła Śnieżnika jest bardzo szeroka i żeby "wszystko zobaczyć", trzeba się po niej sporo nachodzić. Zresztą nawet na Śnieżce niemieckie organizacje zajmujące się turystyką planowały pod koniec XIX wieku wybudować wieżę widokową - ciekawe, po co? Przy czym sylwetka Śnieżki to nie płaska kopuła, a stromy karling (na przeszkodzie stanął brak zgody właścicieli terenu - najpierw hrabiego Schaffgotscha po śląskiej stronie, a potem też hrabiego Morzina, do którego należały tereny na południe od Śnieżki). Szczyt Śnieżnika jest i tak już mocno zdewastowany, wieża widokowa może trochę uporządkować ruch turystyczny na górze (będzie jeden punkt widokowy zamiast wielu) - to plus tej inwestycji. Ale ogólnie na pewno mocno zwiększy się ruch turystyczny i prawdopodobnie bardziej ona zaszkodzi przyrodzie niż jej pomoże.
4. Jeśli o mnie osobiście chodzi, to mnie też niespecjalnie podoba się projekt wieży (ale w realu może ona wyglądać trochę inaczej niż na wizualizacjach). Ponadto uważam, że wiele lokalizacji byłoby trafniejszych pod budowę nowej wieży - to góry, z których widoki zasłania las. Jednak, gdy pojawi się odpowiednia okazja, chętnie pojadę obejrzeć nową wieżę na Śnieżniku (zobaczyć, jak ona wygląda w naturze, jak jest w środku, zrobić fotkę itd.). Nie wiem, kiedy ta okazja się nadarzy - na znacznie bliżej mnie położonych nowych wieżach (na Trójgarbie, Borowej czy Dzikowcu) jeszcze nie byłem i na pewno nie zaliczam się do maniaków wież widokowych, którzy od razu po wybudowaniu wieży pędzą ją zobaczyć. Więc w stosunku do mojej osoby cel gminy został osiągnięty - dała mi powód, żeby ponownie pojawić się na Śnieżniku.
Ciekawe, ile osób twierdzących, że wieża na Śnieżniku jest zbędna, też wybierze się na Śnieżnik, żeby ją zobaczyć i "odkryć" na nowo widoki z góry?
A ile razy byłeś, Opawski1, na wieży widokowej na Pradziadzie?